Zarzuty znęcania się nad zwierzęciem usłyszała 76-letnia mieszkanka powiatu kolbuszowskiego.
W Kolbuszowej Dolnej, kobieta wyrzuciła worek za bramę jednej z posesji. Jak się okazało, w worku był pies. Na szczęście sytuację widziała inna kobieta, która powiadomiła Policję. Dzięki zgłoszeniu, 76-latka odpowie za znęcanie nad zwierzęciem, a „Beti” w kolbuszowskim przytulisku czeka na nowy dom.
Pod koniec lutego, policjanci interweniowali w Kolbuszowej Dolnej (woj. podkarpackie), w związku ze zgłoszeniem dotyczącym porzucenia psa. Zdarzenie widziała inna mieszkanka powiatu kolbuszowskiego. Z jej relacji wynikało, że zwróciła ona uwagę na kobietę prowadzącą rower, która podeszła pod bramę jednej z posesji w Kolbuszowej Dolnej i wyrzuciła worek. Kiedy rowerzystka odjechała, kobieta usłyszała skowyt psa dobiegający z tego miejsca. Po chwili z worka oswobodził się pies. Zdezorientowane zwierzę wybiegło poza posesję. Zgłaszająca powiadomiła Policję. Na miejsce przyjechali także funkcjonariusze straży miejskiej, którzy zaopiekowali się psem.
Policjanci z pomocą świadków ustalili szczegóły dotyczące zdarzenia i samej rowerzystki. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy doprowadził ich do 76-letniej mieszkanki powiatu kolbuszowskiego. W piątek funkcjonariusze przedstawili jej zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Kobieta przyznała się i złożyła wyjaśnienia.
Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Piesek trafił do kolbuszowskiego przytuliska dla bezdomnych zwierząt. Z przekazanych przez opiekunów informacji wynika, że „Beti” jest pogodnym i przyjaznym zwierzęciem. Czeka na nowego właściciela.