Halvor Egner Granerud wygrał niedzielny konkurs indywidualny na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.
Norweg zaledwie o 1,1 punktu wyprzedził lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Dawida Kubackiego. Trzecie miejsce, po fantastycznym drugim skoku na 145,5 metra, wywalczył Austriak Stefan Kraft.
Prognozy pogody zapowiadające halny nie dawały szans na rozegranie tego konkursu indywidualnego w Zakopanem. Seria próbna została odwołana, a kibice i organizatorzy z niepokojem oczekiwali na decyzję jury. Ku zadowoleniu wszystkich rywalizacja rozpoczęła się jednak zgodnie z planem o godz. 16.00.
Pierwsza seria przebiegała bardzo sprawnie, choć powiewy wiatru przyczyniły się do kilku niespodziewanych rozstrzygnięć. Szczególnie przykrą niespodziankę sprawił Piotr Żyła, który jako jedyny z Polaków nie zakwalifikował się dzisiaj do rundy finałowej. W pierwszej serii bezapelacyjnie najlepszy był Kubacki, który za skok na 137,5 metra uzyskał notę 149,5 punktu. Nad drugim Janem Hoerlem miał 8,7 pkt. przewagi, a nad ex aequo trzecimi Norwegami Granerudem i Mariusem Lindvikiem aż 15,8 pkt. Szósty był Kamil Stoch, którego strata do trzeciego miejsca wynosiła zaledwie 2,3 pkt.
Druga seria rozpoczęła się zgodnie z planem. Wśród skoczków z trzeciej dziesiątki na pochwały zasłużył Austriak Manuel Fettner, któremu 133 metrowy skok dał awans z 28. na 15. Miejsce. Końcówka rundy stała na bardzo wysokim poziomie i była niezwykle emocjonująca. Najpierw piąty po pierwszym skoku Kraft huknął na 145,5 m, czyli zaledwie 1,5 metra od rekordu Wielkiej Krokwi Japończyka Yukiyi Sato. Skokiem na 141 m z doskonałą notą 154,0 pkt. wyprzedził go triumfator ostatniego Turnieju Czterech Skoczni Granerud, a skaczącemu na końcu stawki w bardzo trudnych warunkach Kubackiemu zabrakło zaledwie 1,1 punktu do pokonania Norwega. Czwarty dzisiaj Anze Lanisek stracił dzisiaj na rzecz Graneruda pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na dobrym siódmym miejscu rywalizację zakończył Stoch, a na wyróżnienie zasługują także pierwsze w karierze pucharowe punkty Jana Habdasa, który był dzisiaj 21. Na 27. miejscu zawody zakończył Aleksander Zniszczoł, a 30. był Paweł Wąsek.
Kolejny przystanek rywalizacji elity skoczków narciarskich już za tydzień w japońskim Sapporo, do którego Puchar Świata powraca po trzyletniej przerwie.
– Jestem bardzo szczęśliwy z tego, jak dzisiaj skakałem, zwłaszcza drugi skok był prawdopodobnie najlepszym, jaki miałem na tej skoczni. Cieszę się, że pogoda dała nam dwie godziny przerwy na rozegranie zawodów. Jestem zadowolony z mojego występu i rezultatu – powiedział Halvor Egner Granerud.
– Na pewno pozostanie niedosyt, bo nie było dużej różnicy w puntach. Być może ta złość nie jest na miejscu, bo drugie miejsce jest bardzo dobre. Ta złość i moja mina odnosiła się głównie tego, na jakie warunki trafiłem. Myślę jednak, że przez cały weekend pokazałem dobre skoki, jestem bardzo zadowolony i to dobra baza do dalszej pracy. Pewnie każdy z nas tu obecnych w głębi serca przyzna jednak, że fajnie byłoby w Zakopanem wygrać – powiedział Dawid Kubacki.
– Drugi skok był dla mnie świetną zabawą. Jestem skoczkiem, więc dla mnie najlepszym uczuciem jest być wysoko w powietrzu i czuć, że mam dobry wiatr. Dla takich skoków, jak dzisiejsze uprawiam tę dyscyplinę. Zakopane jest jednym z najlepszy miejsc, zawsze jest tutaj świetna atmosfera. Naprawdę dobrze się bawiłem – przyznał Stefan Kraft.