Rozstawiona z numerem 20. Mada Linette (AZS Poznań) przegrała w 1/16 finału Miami Open z trzecią w rankingu WTA Amerykanką Jessicą Pegulą 1:6, 5:7.
Był to ich pierwszy pojedynek w Tourze.
Hubert Hurkacz przegrał z Adrianem Mannarino 6:7(5), 6:7(0) w meczu trzeciej rundy turnieju ATP w Miami.
Pigułą rozpoczęła mecz od solidnego bombardowania i spychała przeciwniczkę do defensywy. Już na otwarcie przełamała serwis Polki przy pierwszej szansie (przy 40-30) i od razu pewnie utrzymała własny (do 15).
Chwilę później znowu Linette znalazła się w tarapatach, chociaż wybroniła się ze stanu 15-40, to jednak Amerykanka zdołała wykorzystać trzeciego „break pointa” w tym gemie. Potem zrobiło się 5:0.
Wydawało się, że numer trzy na świecie rozstrzygnie losy pierwszej partii przy swoim podaniu. Ale Magda obroniła piłkę setową, a po 25 minutach gry zdobyła „breaka”. Jednak trzy minuty później przegrała do zera swój gem serwisowy, a tym samym seta 1:6.
Polka udanie, od przełamania Peguli, rozpoczęła drugą partię i po chwili odskoczyła na 2:0. Drugiego „breaka” zdobyła w siódmym gemie wychodząc na 5:2, ale nie wykorzystała swojego serwisu i zrobiło się 5:3, a potem 5:4.
Następnie w dziesiątym gemie Magda nie wykorzystała setbola prowadząc 40-30, a także przegrała dwie następne wymiany i rywalka odrobiła w ten sposób stratę wyrównując na 5:5.
W sumie Amerykanka wygrała pięć ostatnich gemów, od stanu 2:5, a losy awansu do ćwierćfinału rozstrzygnęła po 79 minutach przy pierwszej piłce meczowej przy serwisie rywalki.
Linette występuje w Miami jeszcze w deblu, razem z inna reprezentantką USA Bernardą Perą. We wtorek spotkają się z Rumunką Iriną-Camelią Begu i Ukrainką Anheliną Kalininą.
Polka i Amerykanka Bernarda Pera pokonały Niemkę Laurę Siegemund i Rosjankę Wierę Zwonariową 6:1, 7:6 (7-5). Dzień wcześniej Linette i Pera wygrały z Kanadyjką Gabrielą Dabrowski i Brazylijką Luisą Stefani 6:4, 2:6, 10-5.
Magdalena Fręch w meczu trzeciej rundy przegrała z Rosjanką Warwarą Graczewą 1:6, 2:6. Wcześniej 25-letnia łodzianka pokonała Rosjankę Erikę Andriejewą 4:6, 6:1, 6:1.
Wojna na Ukrainie
Będziemy wciąż zaznaczać, że haniebne jest to, że rosyjscy oraz białoruscy tenisiści grają w tenisowych imprezach. Skandalem jest to też, że dla innych tenisistów ważniejsze są pieniądze, niż to co dzieje się na Ukrainie z powodu agresji Rosji. Oni też mają „krew na rękach” niewinnych cywilów ukraińskich!
Zakazać natychmiast na dziesięciolecia brania udziału putinowskich sportowców w jakichkolwiek zawodach!
Warto także wykluczyć sportowców z innych krajów, m.in. z Iranu, Węgier, Turcji, Indii czy Chin. Te państwa albo pomagają Rosji w wysyłaniu broni albo blokują wejście Finlandii i Szwecji do NATO albo stanowczo nie sprzeciwiają się tej wojnie, ciągle kupują od Rosji gaz czy ropę, sprzedają jej broń, itd.