WTA 1000 w Miami. Debel Linette-Pera w półfinale

Stany Zjednoczone

Magda Linette (AZS Poznań) i Bernarda Pera wystąpią w 1/2 finału Miami Open.

We wtorek polsko-amerykański debel pokonał Rumunkę Irinę-Camelię Begu i Ukrainkę Anhelinę Kalininę 6:3, 7:6 (7-5). 

Już w czwartym gemie polsko-amerykański duet przełamał podanie Kalininy i po chwili podwyższył prowadzenie na 4:1. Rywalki odrobiły stratę zdobywając gema przy serwisie Pery na 4:3.

Gdy wydawało się, że wyrównają na 4:4, świetna gra przy siatce Linette pomogła podwyższyć prowadzenie na 5:3 po kolejnym gemie Ukrainki. W następnym, przy podaniu Amerykanki, wykorzystały pierwszego setbola na 6:3, po 37 minutach.

Początek drugiej partii był trochę nieoczekiwany, bowiem Begu i Kalinina szybko odskoczyły na 3:0, z jednym „breakiem” na kącie. Jednak tę strata szybko została zniwelowana i na tablicy pojawił się wynik 3:3.

Jednak chwilę później znowu się zrobiło nerwowo przy stanie 3:4 i serwisie Pery było już 0-40. Jednak polsko-amerykańska para wygrała cztery kolejne wymiany, w tym przy mistrzowskim punkcie. Również przy 4:5 i podaniu Linette doszło do równowagi, ale udało się obronić setbola i zrobiło się 5:5.

W 11. gemie Magda i Bernarda nie wykorzystały dwóch „break pointów”, a tym razem decydujący punkt rozstrzygnęły na swoją korzyść rywalki. W 12. obroniły kolejnego setbola przy równowadze i doszło do tie-breaka.

Decydująca rozgrywka była wyrównana, a Polka i Amerykanka wyszły obronną ręką ze tanu 1-3 na 5-3. Potem prowadziły jeszcze 6-4, zanim wykorzystały drugiego meczbola na 7-5 po godzinie i 39 minutach.

Teraz w pojedynku o miejsce w finale Miami Open spotkają się z Kanadyjką Leylah Fernandez i inną tenisistką z USA Taylor Townsend.

W singlu 31-letnia poznanianka jako rozstawiona z numerem 20. dotarła do czwartej rundy. W 1/8 finału przegrała w poniedziałek z trzecią obecnie tenisistką świata Amerykanką Jessicą Pegulą 1:6, 5:7.

Po rezygnacji z występu liderki rankingu WTA Igi Świątek (problemy zdrowotne) właśnie Linette była jedyną Polką w głównej drabince singla w Miami Open 2023. Przed weekendem dołączyła do niej Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom), która wcześniej odpadła w decydującej fazie eliminacji.

Tenisistka PZT Team po wycofaniu się jednej z rozstawionych zawodniczek (miała na otwarcie „wolny los”) znalazła się od razu w drugiej rundzie i odniosła w niej cenne zwycięstwo. Dzięki temu w poniedziałek wróci do czołowej setki klasyfikacji WTA.

Wojna na Ukrainie

Będziemy wciąż zaznaczać, że haniebne jest to, że rosyjscy oraz białoruscy tenisiści grają w tenisowych imprezach. Skandalem jest to też, że dla innych tenisistów ważniejsze są pieniądze, niż to co dzieje się na Ukrainie z powodu agresji Rosji. Oni też mają „krew na rękach” niewinnych cywilów ukraińskich!

Zakazać natychmiast na dziesięciolecia brania udziału putinowskich sportowców w jakichkolwiek zawodach!

Warto także wykluczyć sportowców z innych krajów, m.in. z Iranu, Węgier, Turcji, Indii czy Chin. Te państwa albo pomagają Rosji w wysyłaniu broni albo blokują wejście Finlandii i Szwecji do NATO albo stanowczo nie sprzeciwiają się tej wojnie, ciągle kupują od Rosji gaz czy ropę, sprzedają jej broń, itd.

Exit mobile version