Wrocław. Kolejna śmierć po interwencji policji

Dolny Śląsk

15 maja w nocy przed godz. 03:00 po interwencji wrocławskiej policji zmarł mężczyzna.

Najpierw w związku z podejrzeniem kradzieży samochodu doszło do obywatelskiego zatrzymania przed klubem u zbiegu ulic Grabiszyńskiej i Zaporoskiej.

Kiedy przyjechała policja nieoznakowanym radiowozem, jeden z funkcjonariuszy zatrzymał podejrzanego kolanem na plecach. Taka metoda jest niedozwolona.

Skuli go, przewrócili na brzuch. Wtedy policjant po cywilu przytrzymywał mężczyznę kolanem na plecy na wysokości klatki piersiowej. Podejrzany stracił przytomność.
Ratownicy, którzy byli na miejscu zaczęli go reanimować. Niestety bezskutecznie. Mężczyzna zmarł o godz. 04:30 w IV Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

Wrocławska prokuratura bada sprawę śmierci mężczyzny. Nie wiemy wciąż kim jest zmarły. Miał ok. 30-35 lat.

Podobnie było w sprawie Igora Stachowiaka.

15 maja 2016 roku po policyjnej interwencji Igor zmarł we wrocławskim komisariacie. Tam był rażony paralizatorem.

Śmierć trzech osób po interwencjach policji w 2021 roku:

Dlaczego głównie wrocławscy policjanci zabijają? Dlaczego w końcu z nimi nikt nie zrobi co konieczne, tj. nie wsadzi ich do więzienia? Gdzie jest rząd i Prokurator Generalny Ziobro? Może warto przyjmować do Policji tylko zrównoważone psychicznie osoby?!

Exit mobile version