Od godziny 16 tłum zaczyna gęstnieć. To nic, że delikatna mżawka zaczyna zamieniać się w deszcz.
Kwadrans przed 17 tłum jest taki, że nie da się już przejść przez Rynek. Trwa ćwiczenie magicznego zaklęcia, które rozświetli wielką choinkę. Wokalistki zespołu KrzyKaśki śpiewają świąteczne piosenki. Jest klimat!
Zbliża się godzina 17, hasło przećwiczone i punkt 17:00 tysiące ludzi razem: „Wrocławska choinko, piękna jak las, obudź nas w magiczny czas!”. Rozbłysło 120 tysięcy światełek na gigantycznej, dwudziestometrowej choince. Rozległ się okrzyk zachwytu.
Przed 17 z orszakiem elfów przybył mikołaj. 6 grudnia w mieście jest wielu mikołajów, ale wiadomo, ten w Rynku jest najważniejszy. Wrażenie robi renifer. Można odnieść wrażenie, że międzykulturowy – jakby chiński smok z głową renifera. Dzieciaki zachwycone.
Choinka na Rynku we Wrocławiu to sztuczne drzewko. Konstrukcja ma 24 metry wysokości, waży (razem z ozdobami) ok. 2,5 tony. Ozdabia ją 120 tysięcy lampek i trzy tysiące bombek. Przez najbliższe miesiące będzie najchętniej fotografowanym wrocławskim obiektem.
Choinka będzie świeciła do 31 stycznia 2025 roku.