Wotum nieufności wobec kolejnego ministra odrzucone. Tusk do PiS: To demonstracja kompletnej bezradności

Polska po PiS

Demonstracja kompletnej bezradności – tak premier Donald Tusk nazwał wniosek opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec Minister Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloski.

Szef rządu z sejmowej mównicy odniósł się do nieprawdziwych zarzutów na temat wprowadzenia Zielonego Ładu. Przedstawił także skalę wpływów i powiązań rosyjskiego oraz białoruskiego wywiadu z poprzednią władzą (nawiązał do sprawy Tomasza Szmydta). Zapowiedział powstanie komisji, która ma to zbadać.

Koalicja 15 października przeciw wotum nieufności

Donald Tusk skrytykował działania opozycji, która złożyła wniosek o odwołanie Minister Klimatu i Środowiska. Według szefa rządu posłowie PiS-u nie mają merytorycznych argumentów wobec urzędującej Minister.

– Sprawa wotum nieufności wobec Minister Pauliny Hennig-Kloski jest bardzo podobna do tych poprzednich. Jest to demonstracja kompletnej bezradności, bezsilności i braku pomysłu na polską rzeczywistość ze strony opozycji i dobrze o tym wszyscy wiemy – mówił premier.

Minister Klimatu i Środowiska w swoim wystąpieniu podsumowała działania swojego resortu i „sprzątanie bałaganu, który zostawiła poprzednia władza”.

Zielony Ład to spuścizna poprzedniego rządu

Za pierwotne zapisy Zielonego Ładu odpowiada poprzedni rząd. Jak wskazał premier to ówczesna władza doprowadziła do tego, z czym muszą mierzyć się rolnicy.

– Jeśli chcecie naprawdę i skutecznie odwołać tych wszystkich, którzy odpowiadają za wprowadzenie Zielonego Ładu, to apeluję do tych, którzy w tej sprawie dzisiaj zabierali głos: jedźcie na Nowogrodzką i zażądajcie odwołania prezesa Kaczyńskiego, który patronował wprowadzeniu Zielonego Ładu – apelował Donald Tusk.

Szef rządu spotykał się w ostatnim czasie z przedstawicielami rolników.

– Nikt nie musi mnie namawiać do rozmów z rolnikami. Spędziłem na spotkaniach z przedstawicielami polskich rolników dziesiątki godzin. Wszystko zepsuliście bezrefleksyjnie podpisując Zielony Ład – pan Morawiecki, pan Kaczyński, pan Wojciechowski, cały PiS, cała ta absolutnie pełna ignorancji, kompletnego braku wiedzy o polskim rolnictwie banda nieuków – mówił szef rządu.

Szef rządu odbył także wiele spotkań z europejskimi politykami, aby przekonać ich do zmian zapisów Zielonego Ładu i zadbać o sprawy polskich rolników. Doprowadziło to do zmian, które dotyczą m. in. zniesienia konieczności ugorowania.

Premier Donald Tusk (fot. KPRM)

Afera taśmowa i rosyjskie wpływy

W ostatnim czasie dochodzą do opinii publicznej informacje, które wskazują na częste powiązania poprzedniej władzy z rosyjskim i białoruskim wywiadem.

– W sprawie, o której dzisiaj dyskutujemy, mamy do czynienia z dużo gorszym kontekstem. Mamy do czynienia z rządami partii politycznej, która od wielu, wielu lat – powoli dochodzimy do istoty problemu i rozumiemy od jak wielu lat – działa w Polsce pod wpływem rosyjskich interesów i wpływów – wskazał premier.

Donald Tusk nawiązał do afery taśmowej, która w jego ocenie była “pisana cyrylicą” i została zorganizowana w porozumieniu z handlarzami rosyjskim węglem.

– Afera taśmowa zaczęła się w momencie, kiedy polski rząd pod moim przewodnictwem zaczął walczyć – w porozumieniu zresztą z Solidarnością górników – z narastającym importem węgla rosyjskiego – przypomniał szef rządu.

Premier podkreślił, że działania ówczesnego rządu doprowadziły do zwiększenia importu rosyjskiego węgla do Polski z 5 do 13 mln ton rocznie.

– Zalaliście Polskę rosyjskim węglem i zarabialiście na tym przez lata swoich rządów. A jednym z kluczowych warunków było oczywiście przygotowanie ówczesnej prowokacji – mówił Donald Tusk.

Działania wschodnich służb w Polsce

Przez ostatnie lata mieliśmy do czynienia z wieloma sprawami, które miały pośredni lub bezpośredni związek z wpływem rosyjskich lub białoruskich służb specjalnych na zdarzenia w Polsce.

– Dzisiaj dowiaduję się od szefów służb, że każda sprawa, czy dotyczyła energetyki, czy armii polskiej, bezpieczeństwa, polskiej dyplomacji, afery wizowej, wskazywała jednoznacznie na narastające wpływy białoruskich i rosyjskich służb w waszym systemie rządzenia. Gdyby stał tu dziś pan Moczulski, to by patrzył w tę stronę i mówił „płatni zdrajcy, pachołki Rosji” – mówił Tusk.

– W momencie, kiedy ujawniła się afera mailowa, kiedy wasze służby, zaczęły rozumieć, że coś złego się dzieje na linii władza PiS i wschodnie służby – to wszystkie te sprawy zanim się na dobre zaczęły, śledztwa były ucinane. (…) Dzisiaj dowiaduję się od szefów służb, że każda sprawa czy dotyczyła energetyki, polskiej armii, bezpieczeństwa, polskiej dyplomacji, afery wizowej wskazywała jednoznacznie na narastające wpływy białoruskich i rosyjskich służb – mówił Donald Tusk.

Premier zapowiedział zbadanie i rozliczenie wszystkich działań powiązanych ze wschodnimi służbami. Zapowiedział też powołanie specjalnej sejmowej komisji. Jak mówił „skończyła się bezradność polskiego państwa i bezkarność”.

– Służby, prokuratura i komisja, którą powołamy już w zgodzie z Konstytucją, zbada bardzo dokładnie wpływy rosyjskie i białoruskie na rządy Zjednoczonej Prawicy. One dzisiaj nie podlegają dyskusji. Jest tylko kwestia ich skali – podkreślał Prezes Rady Ministrów.

W sejmowym głosowaniu wniosek o wotum nieufności wobec Minister Klimatu i Środowiska przepadł. Paulina Hennig-Kloska pozostaje na stanowisku.

Przypominamy. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji będzie dalej pełnił swoją misję

10 kwietnia premier Donald Tusk odniósł się w Sejmie do wniosku opozycji, który dotyczył wyrażenia wotum nieufności wobec Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Według szefa rządu to krzyk rozpaczy i bezradności, a Marcin Kierwiński to „człowiek do bólu uczciwy, odważny i niezwykle sprawny”. Wniosek został w głosowaniu odrzucony.

Premier Donald Tusk wyraził pełne poparcie dla działań Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.

– Odbudowuje sprawne państwo w dziedzinie bezpieczeństwa obywateli, a więc w sprawach, które są dzisiaj najważniejsze dla każdej polskiej rodziny… Mam bardzo złą wiadomość dla PiS-u. Mam bardzo złą wiadomość dla przestępców. Mam bardzo dobrą wiadomość dla Polski. Marcin Kierwiński człowiek uczciwy do bólu, odważny, niezwykle sprawny będzie dalej pełnił swoją misję – mówił w Sejmie szef rządu.

Jak dodał, nie dziwi się wnioskowi opozycji, ponieważ „nikt nigdy nie widział złodziei, którzy by chcieli skutecznej, sprawnej policji”.

Wniosek przepadł w głosowaniu. 240 posłów głosowało przeciw, a jedynie 188 za wnioskiem.

– Widać wyraźnie, że konsekwencją wyborów 15 października i tych stu kilkudziesięciu dni rządów, jest naprawdę stabilna sytuacja w parlamencie. Niezależnie od wysiłków tych wszystkich, którzy chcieli zdestabilizować przez te tygodnie sytuację w parlamencie, a którym przeciwstawił się naprawdę odważnie i tak konsekwentnie Marcin Kierwiński – podsumował Donald Tusk.

Był to trzeci przegrany wniosek PiS-u o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra rządu Donalda Tuska.

Exit mobile version