Greenpeace zwrócił się do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF) z apelem o nałożenie sankcji na rosyjską spółkę naftową Rosnieft, która dostarcza do Polski ropę.
Jak wynika z analizy prawnej Frank Bold, GIIF ma możliwość nałożenia ograniczeń na rosyjskie przedsiębiorstwa niezależnie od Unii Europejskiej oraz w zgodzie z prawem krajowym i europejskim. Unijne negocjacje szóstego pakietu sankcji wobec Rosji przeciągają się, a polskie embargo na ropę mogłoby zacząć obowiązywać już teraz.
Wojna na Ukrainie trwa już ponad 2 miesiące, a z Polski nadal płyną setki milionów euro na konta rosyjskich firm kontrolowanych przez Federację Rosyjską. Prezydent Andrzej Duda nazwał tę wojnę ”okrucieństwem, bandytyzmem i terroryzmem”, jednak rządzący nie wstrzymali dotąd zakupu rosyjskiej ropy. Dotychczasowe sankcje Rady Unii Europejskiej nie dotyczą całej działalności rosyjskich podmiotów, zaś – planowane w ramach negocjowanego właśnie szóstego pakietu sankcji – embargo na ropę nie wejdzie w życie przed końcem roku. A jak stwierdziła niedawno ministra klimatu Anna Moskwa – nasz kraj jest gotowy na “pełną niezależność od rosyjskich surowców”.
Z analizy prawnej Frank Bold wynika, że w polskim prawie istnieją rozwiązania, które umożliwiają zablokowanie obrotu oraz importu surowców z Rosji, niezależnie od wprowadzenia takiego zakazu na poziomie Unii Europejskiej.
– Premier Morawiecki, zamiast napominać bilbordami zachodnich polityków, mógłby z powodzeniem sam rozpocząć kampanię #StopRussiaNow dzięki już istniejącym przepisom, które są zgodne zarówno z prawem krajowym, jak i unijnym oraz pozwalają polskim organom skutecznie ograniczyć handel surowcami z Rosją bez oglądania się na niezdecydowanych polityków europejskich – powiedział Bartosz Kwiatkowski, prawnik z Frank Bold.
Przede wszystkim istnieje możliwość zamrożenia transakcji z podmiotami biorącymi udział w finansowaniu terroryzmu na podstawie tzw. ustawy AML z 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Powołany na mocy tej ustawy Generalny Inspektor Informacji Finansowej ma możliwość nałożenia sankcji na podmiot należący do osób, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniają m.in. przestępstwo o charakterze terrorystycznym lub ułatwiają jego popełnienie, a także na podmiot przez takie osoby kontrolowany. Działanie takie byłoby zgodne z prawem unijnym.
– Rosnieft i szef spółki Igor Sachin powinni zostać objęci sankcjami już teraz. Nie ma co czekać. Zróbmy to na naszych warunkach i zgodnie z polskim prawem. Zakręcenie przez Rosję kurka z gazem pokazało po raz kolejny, że paliwa kopalne nie tylko napędzają kryzys klimatyczny, ale też łatwo stają się orężem agresora. Dodatkowo polskie firmy, takie jak PKN Orlen, kupując ropę od Rosnieftu w gruncie rzeczy pomagają Rosji pozyskiwać środki na prowadzenie wojny na Ukrainie. Premier Morawiecki wzywa: “dość lawirowania w sprawie pomocy Ukrainie”. Podpisujemy się pod tymi słowami i stąd nasz list do Głównego Inspektora Informacji Finansowej, który pokazuje, jak można objąć sankcjami Rosnieft bez zbędnej zwłoki – powiedział Krzysztof Cibor z Greenpeace.
Spółka Rosneft odpowiada za 40 proc. rosyjskiej produkcji ropy naftowej, a jej zyski wyniosły w 2021 r. 58 miliardów złotych. Właścicielem większości akcji jest Federacja Rosyjska i Rosnieft już we wrześniu 2014 r. oraz w marcu 2022 r. został objęty unijnymi sankcjami, jednak w ograniczonym zakresie, który nie uwzględnia m.in. umów handlowych zawartych przed wprowadzeniem sankcji i de facto dalej pozwala Rosnieftowi handlować ropą z UE.
Jak wynika z ustaleń zawartych w oficjalnych aktach unijnych, prezes Rosnieftu, Igor Sechin, to jeden z najbardziej zaufanych i najbliższych doradców Władimira Putina oraz jego osobisty przyjaciel. Aktywnie wspierał, materialnie lub finansowo, rosyjskich decydentów odpowiedzialnych za aneksję Krymu i destabilizację Ukrainy. Ponadto Rosnieft Aero, spółka zależna Rosnieftu, której Sechin jest dyrektorem generalnym, dostarcza paliwa do silników odrzutowych na lotnisko w Symferopolu obsługujące połączenie lotnicze między nielegalnie zaanektowanymi Krymem i Sewastopolem a Rosją. Spółka ta również została umieszczona na liście podmiotów objętych sankcjami unijnymi w marcu 2022 r. W uzasadnieniu tej decyzji wskazano wprost, że Rosnieft Aero “wspiera […] działania podważające integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażające”.
– Dotychczasowe sankcje pokazują, że Unia Europejska jest świadoma roli, jaką Rosnieft i w ogóle handel ropą odgrywa w polityce Rosji. Niestety obecne i te planowane ograniczenia w handlu nie są wystarczające i nie zatrzymują kolejnych ataków agresora. Polskie koncerny paliwowe, kupując rosyjską ropę, płacą podmiotom, które wspierają agresję. Bomby na Ukrainę spadają teraz, teraz giną tam cywile i teraz potrzebne jest embargo. Prezydent Duda, minister spraw zagranicznych i inni politycy otwarcie mówią, że działania Rosji to terroryzm. Czas przestać finansować tę agresję. Użyjmy polskiego prawa, by stało się to jak najszybciej! – powiedział Krzysztof Cibor.
Dlaczego Greenpeace apeluje do GIIF w sprawie objęcia Rosnieftu sankcjami – wnioski z analizy prawnej Frank Bold
25 kwietnia MSWiA opublikowało listę podmiotów, które zostaną objęte sankcjami na mocy ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Na tej liście zabrakło spółki naftowej Rosnieft, w której większość akcji posiada Federacja Rosyjska i z której ropa wciąż płynie do naszego kraju. Polskie władze podkreślają gotowość zakazu importu ropy z Rosji, jednak jako przeszkodę wskazują to, że ta decyzja musi zostać podjęta przez UE. Jak wykazuje analiza prawników z Frank Bold polskie prawo daje Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej (GIIF) możliwość nałożenia środków ograniczających niezależnie od Unii Europejskiej.
W odpowiedzi na akt agresji Rosji na Ukrainę, Rada Unii Europejskiej nałożyła szereg sankcji wobec osób pochodzących z Federacji Rosyjskiej oraz podmiotów w niej zarejestrowanych. Ograniczenia te nie dotyczą jednak całej działalności podmiotów, które umożliwiają Rosji prowadzenie wojny na Ukrainie, zaś planowane w ramach negocjowanego właśnie szóstego pakietu sankcji embargo na ropę nie wejdzie w życie przed końcem roku. W polskim prawie istnieją natomiast rozwiązania, które umożliwiają zablokowanie obrotu oraz importu surowców z Rosji niezależnie od wprowadzenia bądź nie takiego zakazu na poziomie Unii Europejskiej.
Ustawa AML i Generalny Inspektor Informacji Finansowej
Przede wszystkim istnieje możliwość zamrożenia transakcji z podmiotami biorącymi udział w finansowaniu działań o charakterze terrorystycznym na podstawie tzw. ustawy AML z 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Ustawa ta jest implementacją do porządku krajowego dyrektywy unijnej AML IV.
Na mocy ustawy AML powołano do życia i określono zadania Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF), głównego organu polskiego systemu przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. GIIF jest powoływany i odwoływany przez Prezesa Rady Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw finansów publicznych po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw koordynowania działalności służb specjalnych.
GIIF prowadzi listę, na którą zgodnie z ustawą AML, może być wpisany podmiot należący (bezpośrednio lub pośrednio) do osób, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że popełniają m.in. przestępstwo o charakterze terrorystycznym lub ułatwiają jego popełnienie lub przez takie osoby kontrolowany. Rekomendację wpisania podmiotu na listę GIIF wydaje Komitet Bezpieczeństwa Finansowego.
Przestępstwo o charakterze terrorystycznym i zbrodnia wojny napastniczej
Jak precyzuje Kodeks karny przestępstwo o charakterze terrorystycznym to czyn popełniony w celu:
- poważnego zastraszenia wielu osób,
- zmuszenia organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania określonych czynności,
- wywołania poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej.
Przestępstwem jest także groźba popełnienia takiego czynu.
Za przestępstwo o charakterze terrorystycznym można uznać m.in. zbrodnię wojny napastniczej opisaną w Kodeksie karnym. Zgodnie z tym, co można wyczytać z oficjalnych komunikatów przedstawicieli Kremla, agresja Rosji ma na celu poważne zastraszenie obywateli Ukrainy oraz zmuszenie organów władzy publicznej Ukrainy do podjęcia określonych czynności, takich jak: zaprzestanie obrony terytorium, zmiana konstytucji, uznanie rosyjskiej aneksji Krymu, uznanie niepodległości tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Wywołuje ona także poważne zakłócenia w ustroju i gospodarce Ukrainy. W marcu prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił wszczęcie śledztwa w tym kierunku.
GIIF jest zatem w unikalnej pozycji, aby podjąć działania niezbędne do nałożenia adekwatnych sankcji na spółki umożliwiające Rosji prowadzenie wojny i tym samym pomóc rządowi w podjęciu obiecywanych przez Prezesa Rady Ministrów niezbędnych kroków przeciwko Federacji Rosyjskiej.
Rosnieft i finansowanie działań o charakterze terrorystycznym
Rosnieft jest spółką, która wciąż dostarcza ropę do Polski. Spółka już we wrześniu 2014 r. oraz w marcu 2022 r. została objęta unijnymi sankcjami, jednak w ograniczonym zakresie, który nie uwzględnia umów handlowych zawartych przed wprowadzeniem sankcji.
Choć sankcje UE są ograniczone, to w aktach unijnych będących ich podstawą można znaleźć precyzyjne ustalenia, które pozwalają uznać niewątpliwą rolę Rosnieftu i jego prezesa Igora Sechina w finansowaniu wojny na Ukrainie. Według tych ustaleń większość akcji w Rosniefcie posiada Federacja Rosyjska, a Igor Sechin to jeden z najbardziej zaufanych i najbliższych doradców Władimira Putina oraz jego osobisty przyjaciel. Codziennie kontaktuje się z rosyjskim prezydentem i jest jednym z rosyjskich oligarchów działających w partnerstwie z rosyjskim państwem. Jak czytamy dalej w rozporządzeniu Rady Unii Europejskiej, Sechin aktywnie wspierał, materialnie lub finansowo, rosyjskich decydentów odpowiedzialnych za aneksję Krymu i destabilizację Ukrainy oraz uzyskiwał korzyści od tych decydentów. Ponadto Rosnieft Aero, spółka zależna Rosnieftu, której Sechin jest dyrektorem generalnym, dostarcza paliwa do silników odrzutowych na lotnisko w Symferopolu obsługujące połączenie lotnicze między nielegalnie zaanektowanymi Krymem i Sewastopolem a Rosją. W ten sposób przyczynia się do umocnienia integracji nielegalnie zaanektowanego Półwyspu Krymskiego z Federacją Rosyjską.
Prowadzenie wojny nie byłoby możliwe bez znacznych środków przekazywanych na rzecz budżetu Federacji Rosyjskiej przez spółkę Rosnieft. Zatem zachodzi uzasadnione podejrzenie, że Igor Sechin, który bezpośrednio kontroluje Rosnieft, finansuje terroryzm Federacji Rosyjskiej w postaci wojny napastniczej – a więc on sam, jak i spółka mogliby zostać wpisani na listę AML prowadzoną przez GIIF. Umożliwiłoby to praktyczne objęcie sankcjami również transakcji związanych z obrotem ropy i gazu ziemnego, które są obecnie wyłączone z ograniczeń wprowadzonych na poziomie UE.
Objęcie sankcjami całej działalności Rosnieftu jest o tyle zasadne, że podmioty handlujące z Federacją Rosyjską – czyli np. polskie przedsiębiorstwa kupujące rosyjski gaz czy ropę – mogą zostać uznane za przyczyniające się do łamania praw człowieka na Ukrainie, a więc za naruszające obowiązujące Polskę Wytyczne OECD oraz Wytyczne ONZ dotyczące biznesu i praw człowieka.