![](https://kronika24.pl/wp-content/uploads/2025/02/178-276842.jpg)
Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali w Brzezinach koło Łodzi 39-latka podejrzanego o popełnienie kilku przestępstw w stolicy.
Mężczyzna w bloku przy ulicy Dzikiej wybił okno jednego z mieszkań i wszedł do środka, gdzie były małe dzieci. Chwilę później zniszczył drzwi do klatki schodowej budynku przy ulicy Stawki, dostał się na jego dach i stanął na gzymsie. Przeszedł po nim kilka metrów i skoczył na przypadkowy balkon jak Spider-Man. Wybił kolejną szybę i wszedł do mieszkania, a gdy do lokalu wrócił właściciel schował się w garderobie. Trzymał się półek zamontowanych w suficie i zwisał głową w dół. Spadł, gdy gospodarz otworzył drzwi i go zdemaskował. Kryminalni w domu 39-latka zabezpieczyli, m.in. kominiarkę, pistolet pneumatyczny i narkotyki.
Policjanci pionów kryminalnych komendy z warszawskiego Śródmieścia we współpracy z Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Stołecznej Policji pracowali nad serią nietypowych przestępstw, do których doszło w ostatnim czasie przy ulicy Dzikiej i ulicy Stawki. Kryminalni z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego zatrzymali zaledwie kilka dni później podejrzanego 39-latka, w Brzezinach pod Łodzią. Z ich ustaleń wynika, że mężczyzna kilka dni wcześniej przyjechał do Warszawy. Wszedł na taras jednego z mieszkań przy ulicy Dzikiej. Hulajnogą wybił okno i dostał do środka, gdzie były małe dzieci. Poprosił je, aby wypuściły go na korytarz budynku.
Po tym pobiegł do bloku przy ulicy Stawki, gdzie latarnią oświetleniową wybił szybę w drzwiach do klatki schodowej. Wszedł na dach, z którego wspiął się na gzyms. Pokonał w ten sposób kilka metrów i skoczył na balon jednego z mieszkań jak Spider-Man. Zniszczył okno i wszedł do środka, przebrał się w ubrania właściciela i zabrał dwa wielkie noże kuchenne. Aby pozostać niezauważonym i uniknąć wpadki schował się do garderoby. Celowo zawisł głową w dół, trzymając się półek zamontowanych w suficie.
Do lokalu wrócił właściciel, zauważył że doszło do włamania. W łazience była krew, a okno w salonie roztrzaskane. Zniknęło kilka jego ubrań oraz dwa wielkie noże kuchenne. Pod sufitem garderoby zobaczył zwisającego głową w dół zakrwawionego mężczyznę. Ten na jego widok spadł, po czym szybko wstał i uciekł.
Na miejsce przyjechali wezwani chwilę wcześniej policjanci ze Śródmieścia. Wykonali szereg skrupulatnych czynności z udziałem technika kryminalistyki. Zabezpieczyli ślady krwi oraz przedmioty, których dotykał sprawca. Wszystkie materiały biologiczne i rzeczy przekazali do szczegółowej analizy funkcjonariuszom z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Stołecznej Policji, którzy wyodrębnili DNA sprawcy. Przesłuchano pokrzywdzonych i świadków oraz zabezpieczono nagrania.
W wyniku wszystkich czynności zaledwie kilka dni później kryminalni z komendy przy ulicy Wilczej zatrzymali 39-latka w Brzezinach koło Łodzi. W mieszkaniu oprócz pieniędzy, telefonów komórkowych i laptopów zabezpieczyli pistolet pneumatyczny oraz kominiarkę. Dodatkowo ci sami policjanci znaleźli tabletki MDMA i kilka porcji kokainy.
Zatrzymanego przewieziono do Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, gdzie usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem, zniszczenie mienia, naruszenie miru domowego oraz posiadania narkotyków. Materiał dowodowy w tej sprawie został przekazany przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Podejrzany został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. 39-letni obywatel Polski nie był w przeszłości karany.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ.