Szpital Południowy na Ursynowie już jest gotowy do przyjęcia pierwszych pacjentów.
Początkowo placówka będzie leczyć pacjentów zakażonych COVID-19. Po zakończeniu pandemii koronawirusa nowy miejski szpital zacznie służyć mieszkańcom południowych dzielnic Warszawy.
Pierwsi pacjenci są przyjmowani w Szpitalu Południowym od 15 lutego. To oznacza, że budowę i oddanie szpitala do użytku udało się przyspieszyć aż o pół roku.
– Ta inwestycja była wyczekiwana przez mieszkańców południowych dzielnic miasta – Ursynowa i Wilanowa – oraz sąsiadujących z Warszawą miejscowości – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. – Koncepcja wybudowania szpitala właśnie w tym miejscu powstała blisko dekadę temu dzięki inicjatywie prezydent Hanny Gronkiewicz–Waltz. Dziękuję jej za to – podkreśla prezydent stolicy.
Budowa Szpitala rozpoczęła się w grudniu 2016 r. W 2020 r., w związku z trwającą pandemią, władze miasta porozumiały się z Konstantym Radziwiłłem, wojewodą mazowieckim i wspólnie podjęły decyzję, że placówka zostanie oddana do użytku jako tzw. tymczasowy szpital covidowy. W odróżnieniu od tymczasowej placówki zorganizowanej na Stadionie Narodowym, Szpital Południowy będzie przyjmował także pacjentów w cięższym stanie, wymagających najbardziej intensywnej opieki.
– Koszt budowy Szpitala Południowego poniesiony przez miasto to ponad 370 mln zł. Wojewoda mazowiecki przekazał ponad 22 mln złotych na przyspieszenie prac i zakup części wyposażenia do placówki – mówi prezydent Trzaskowski.
Szpital Południowy będzie jednym z ośmiu szpitali tymczasowych w województwie mazowieckim, utworzonych w ramach planu zabezpieczenia łóżek „covidowych”.
Budynek Szpitala Południowego jest złożony z trzech pięciopiętrowych modułów. Powierzchnia użytkowa obiektu wynosi ponad 40 tys. m², co odpowiada powierzchni blisko sześciu boisk do piłki nożnej.
– Zależało nam, aby oddać do użytkowania cały kompleks. Obecnie uruchamiamy nowoczesny szpital, w którym możemy zapewnić docelowo 300 łóżek dla chorych na COVID-19, w tym 80 łóżek respiratorowych – mówi prezydent Trzaskowski.
Już od 25 stycznia w części budynku Szpitala Południowego działa punkt szczepień przeciw COVID-19. Szczepienie otrzymało tam już ponad trzy tysiące warszawiaków.
Docelowo, po ustąpieniu pandemii, Szpital Południowy będzie nowoczesną, wielooddziałową placówką leczniczą, służącą mieszkańcom południowej Warszawy.
– To nowoczesny szpital, bardzo potrzebny w tej części miasta. Rozpoczęliśmy rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, które – mam nadzieję – przyniosą oczekiwane rozwiązania i doprowadzą do uzyskania przez nową placówkę odpowiedniego kontraktu – podkreśla Rafał Trzaskowski. – Kiedy uporamy się z epidemią koronawirusa, a szpital nie będzie już funkcjonował jako „covidowy”, chcemy tu uruchomić m.in. oddziały ginekologiczno–położniczy, chirurgii urazowej i ortopedii, chirurgii ogólnej, internę z pododdziałem kardiologicznym – dodaje prezydent. W placówce znajdą się również nowoczesne laboratorium, apteka, nocna i świąteczna opieka zdrowotna oraz przychodnia przyszpitalna.
W Szpitalu Południowym będzie działał też system ratownictwa medycznego z SOR oraz własnym lądowiskiem dla helikopterów, które znajduje się na dachu budynku, ponad 24 m nad poziomem terenu.
Renata Kaznowska, zastępca prezydenta Warszawy odpowiedzialna m.in. za obszar miejskiej polityki zdrowotnej, podziękowała wszystkim zaangażowanym w budowę Szpitala Południowego, a szczególnie za okres ostatnich 10 tygodni kiedy zapadła decyzja o przyspieszeniu prac budowlanych i oddaniu inwestycji w ekspresowym tempie.
– To ogrom pracy, który dotyczy nie tylko zakończenia samej budowy, ale również m.in. rozruchów technologicznych, sprawdzenia i zatwierdzenia niezwykle złożonej dokumentacji powykonawczej, przeprowadzenia niezbędnych odbiorów, uzyskania decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego na użytkowanie oraz wyposażenia szpitala w łóżka, respiratory, tomografy, meble i tysiące innych pozycji. Teraz przekazujemy ten niezwykle nowoczesny budynek w ręce lekarzy i pracowników medycznych, którzy będą pomagać pacjentom zarażonym koronawirusem – dodaje wiceprezydent Kaznowska.
(UMW)