Wiemy już jak będzie wyglądało nowe zagospodarowanie terenu wokół Pałacu Kultury i Nauki.
Został rozstrzygnięty konkurs architektoniczny na koncepcję placu Centralnego. Z przestrzeni ubędzie bruku, a przybędzie zieleni, pojawi się również oczko wodne. Aranżacja zapowiada też całkiem nowe oblicze placu – bez samochodów.
– Centrum Warszawy kolejny raz przeżywa transformację. Warszawiacy chcą tu być. Plac Centralny to miejsce codziennych spotkań, wydarzeń kulturalnych, wspólnego świętowania, dlatego wymaga zmian i dostosowania do zróżnicowanych stylów życia mieszkańców. Już powstaje tzw. zielona aorta z kwiatami i krzewami nad tunelem linii średnicowej PKP wzdłuż al. Jerozolimskich, teraz pora na plac Defilad. Poprzednicy pracowali, by przygotować różne inwestycje na centralnym placu Warszawy. Przed nami ich realizacja, krok po kroku zmienimy miasto wokół Pałacu Kultury i Nauki – mówi Rafał Trzaskowski, Prezydent m.st. Warszawy.
– Plac Defilad z zielenią, nowymi budynkami i atrakcyjnym programem kulturalnym będzie pełnić ważną społeczną funkcję, uatrakcyjni ścisłe centrum miasta. Zapowiada to projekt pracowni A-A Collective. Powstanie swoisty palimpsest z historią Warszawy zapisaną symbolicznie w nawierzchni placu brukiem i zielenią – mówi Marlena Happach, architekt miasta, dyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy.
Zwycięska koncepcja
Praca, która będzie realizowana przez miasto to projekt pracowni A-A Collective w składzie: Zygmunt Borawski, Srdjan Zlokapa, Martin Marker Larsen.
Architekci z A-A Collective tak tłumaczą główną ideę swojego projektu:
„Nie chcemy tworzyć kolejnej kamiennej pustyni. Uważamy, że koncerty, manifestacje, targi, gry miejskie, spektakle mogą być organizowane w przestrzeni, która łączy w sobie elementy parku i placu. Latem plac będzie działał jako rozległy obszar zabawy i wypoczynku. W zimie zaś jako park, którego widoki będą łagodziły mroźny krajobraz stolicy”. Zapewni to dobór roślin, które nie tracą liści na zimę i są zielone przez cały rok.
W atrakcyjnej przestrzeni nie może zabraknąć wody. Staw o powierzchni 140 m kw. znajdzie się przy samym wejściu na plac od strony ulicy Marszałkowskiej, blisko elewacji bocznej planowanego Muzeum Sztuki Nowoczesnej. „Oczko wodne będzie miało formę jednego z historycznych dziedzińców (zburzonych kamienic czynszowych) i zostanie obłożone białym marmurem”.
Wybrany projekt uległ rozwinięciu, ale główna idea pozostała ta sama: niesymetryczny układ chodników i zieleni stanowi „fantomową” mapę po nieistniejącym mieście. Nawierzchnie z bruku przypominają układ dawnych ulic. Trawniki są obrysem po przedwojennych kamienicach. Domy zostały zniszczone w czasie II wojny światowej, a ich relikty zburzone i usunięte, by zrobić miejsce pod budowę Pałacu Kultury i Nauki.
Warstwa posadzki, odwzorowująca układ parceli z 1825 roku, zostanie wykonana z kostek białego granitu. Przedwojenny układ dróg i dziedzińców w tym miejscu (z 1939 roku) przypomną pasy i pola ułożone z kostki kamiennej. Brukarze wykorzystają materiał, z którego są wykonane nawierzchnie placu Defilad. Kamienna kostka przed ponownym wykorzystaniem zostanie wyczyszczona. Kształty trawników przypomną obrysy dawnych kamienic czynszowych. Linie getta warszawskiego uczytelni dodatkowo pas w nawierzchni placu ułożony z czerwonych, wypalanych cegieł.
Kamienna trybuna honorowa zostanie rozebrana na czas realizacji całego projektu. Trzeba bowiem przesunąć schody o 20 metrów w stronę PKiN, z powodu zmiany „topografii placu”. Jego powierzchnia nie jest równa, różnica poziomów jest znaczna (wynosi ponad dwa metry). Po wypiaskowaniu trybuna będzie złożona ponownie. „Lekko przykryta przez roślinność straci swój autorytarny wygląd i uzyska ludzki wymiar. A wraz z nią cały plac.” – piszą architekci.
Każdy plac musi mieć pierzeje. Pierwszą wytworzą Muzeum Sztuki Nowoczesnej i TR Warszawa (projekt Thomasa Phifera z zespołem będzie realizowany wkrótce), druga znajdzie się na wprost tych gmachów. Stanie tam tymczasowy pawilon o konstrukcji ze stali, z falującym dachem z tworzywa PCV, który ma się rozpościerać między dwoma trzonami schodów do garażu podziemnego pod placem. Tymczasowym rozwiązaniem będzie też zagajnik drzew szkółkowych. Zajmie południowo-wschodnią części placu. Drzewa zostaną posadzone płytko w gruncie i w taki sposób, by dało się je w przyszłości przenieść w docelowe miejsca.
W przestrzeni zielonego Placu Centralnego znajdzie się ponad 40 ławek, których forma jest inspirowana modelem z czasów PRL-u (tzw. ławka mokotowska). Staną też pojedyncze krzesła, kwadratowe ławy wieloosobowe oraz półokrągłe siedziska okalające drzewa.
Zaraz po wyborze pięciu najlepszych prac w konkursie, ta która doczekała się realizacji, była określana jako „warszawskie Pompeje”. Kamienna trybuna porośnięta kwiatami budziła skojarzenia z „antycznym” reliktem po upadłej cywilizacji. Powróci jako memento w zielonej odsłonie, w nowoczesnej przestrzeni wśród traw i kwiatów. Nowa aranżacja zapowiada lepsze centrum, które będzie atrakcyjne dla wszystkich, ułatwi też organizowanie na placu różnych wydarzeń.
Przypomnijmy
Proces szukania najlepszych rozwiązań dla tzw. Placu Centralnego miał unikatowy charakter. Najpierw miasto zorganizowało konkurs międzynarodowy. 17- osobowy sąd konkursowy wybrał pięć najlepszych, równorzędnych projektów, które następnie zostały poddane konsultacjom społecznym. Głos mieszkańców był bardzo ważny. Każdy mógł wyrazić i przesłać swoją opinię, także online. Dopiero po konsultacjach społecznych przy Biurze Architektury i Planowania Przestrzennego powstała komisja, która prowadziła negocjacje z pięcioma zespołami architektów, których wynikiem było wyłonienie autorów przyszłego zagospodarowania najważniejszego placu w ścisłym centrum Warszawy.
(UMW)