Na warszawskim oddziale SOR doszło do ataku na ratownika medycznego.
Ratownicy przyjechali razem z policją do pijanego mężczyzny, który był na ulicy i transportował go na SOR do Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus na ul. Lindleya.
Mężczyzna po przebudzeniu zaatakował ratownika, bo chciał wydostać się z ambulansu. Zaczął kopać w drzwi. Potem uderzył ratownika w twarz.
Przypominamy. Zarzuty i areszt za atak na ratowników medycznych w Siedlcach
25 stycznia 2025 roku wieczorem służby ratunkowe zostały wezwane do 59-letniego mężczyzny na ulicy Sobieskiego w Siedlcach. Niestety interwencja medyczna zakończyła się dramatycznie. W wyniku ataku nożem jeden z ratowników zmarł. Sprawca został zatrzymany, a teraz aresztowany.
Podczas udzielania pomocy nietrzeźwy 59-latek zaatakował ratowników nożami. Jednego z nich, 64-letniego ratownika medycznego, dźgnął w klatkę piersiową, na skutek czego, pomimo szybkiej reakcji służb medycznych i natychmiastowego przewiezienia poszkodowanego do szpitala, jego życia nie udało się uratować.
Drugi ratownik został ranny w rękę i wymagał pomocy medycznej.
Sprawca ataku, będący pod wpływem alkoholu (ponad 2 promile), został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji i trafił do szpitala, gdzie wczoraj (27.01) prokurator przedstawił mu zarzuty zabójstwa oraz usiłowania dokonania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.
Dzisiaj (28.01) Sąd Rejonowy w Siedlcach zadecydował o 3-miesięcznym areszcie tymczasowym dla 59-latka. Mężczyzna już trafił do zakładu karnego.
Apelujemy o szacunek i wsparcia dla wszystkich służb ratunkowych, które każdego dnia z narażeniem zdrowia i życia niosą pomoc potrzebującym.