Warszawa. 4-latek zginął ciągnięty przez tramwaj. Śledczy wyjaśniają okoliczności wypadku

Tragiczne zdarzenie

Czteroletni chłopiec zginął, gdy był ciągnięty przez tramwaj.

Trwa wyjaśnianie przez prokuraturę okoliczności tego wypadku.

Drzwi tramwaju zatrzasnęły się na stopie dziecka. Tej pojazd to stary typ, który miał ważny przegląd techniczny.

Śledczy chcą sprawdzić, czy motorniczy wtedy rozmawiał przez telefon. Otrzymają też jego billing telefoniczny.
Mężczyzna ten 14 lat jeździ na tramwajach. W trakcie zdarzenia był trzeźwy.

Zabezpieczono także zewnętrzne kamery, gdyż w środku nie ma monitoringu.

Po wypadku sprawdzono systemy czy były sprawne. Zapobieganie przytrzaśnięciu pasażera, jazda z otwartymi drzwiami oraz hamulec bezpieczeństwa zadziałały poprawnie.

ZOBACZ WIĘCEJ: Warszawa. Tramwaj ciągnął 4-latka po torowisku. Dziecko nie żyje

Tramwaje Warszawskie przekazały komunikat:

„Ze wstępnych ustaleń wewnętrznych spółki, że hamulec bezpieczeństwa był użyty. Po wejściu do wagonu nasi pracownicy potwierdzili, że jeden z nich był wyciągnięty.

Z analizy zapisu urządzeń rejestrujących tramwaju wynika, że tramwaj zahamował po użyciu hamulca bezpieczeństwa. Zahamował na dystansie 28 m w około 4 sek. Współpracujemy ze służbami śledczymi, by wyjaśnić przebieg i przyczyny tej tragedii.”

Exit mobile version