Polskie szablistki świetnie rozpoczęły sezon Pucharów Świata.
Drużyna w składzie Zuzanna Cieślar, Zuzanna Lenkiewicz, Sylwia Matuszak oraz Daria Skonieczna wraca z Oranu ze srebrnymi medalami.
Nasze szablistki w drodze do podium najpierw pokonały Hiszpanki w meczu o ćwierćfinał. W kolejnym pojedynku o wejście do strefy medalowej przyszła wygrana z Ukrainą. W półfinale kolejne cenne zwycięstwo tym razem nad Koreą i mieliśmy już tylko finał. Mecz finałowy na swoją korzyść tym razem rozstrzygnęły rywalki z Węgier i to one sięgnęły po złoto w turnieju drużynowym, a nasza drużyna wywalczyła wspaniałe drugie miejsce.
W równolegle rozgrywanym drużynowym turnieju mężczyzn szabliści w składzie Szymon Hryciuk, Krzysztof Kaczkowski, Olaf Stasiak, Piotr Szczepanik, zajęli miejsce 14. Panowie rozpoczęli od zwycięstwa z Gruzinami o wejście do 1/8 finału. W tej fazie naszych zatrzymali Francuzi i kolejne mecze toczyli w tabeli 9-16. Po przegranej z Chinami, zwycięstwu z Kazachstanem i przegranej z Ukrainą drużyna uplasowała się na miejscu 14.
Przed zawodami drużynowymi odbyły się turnieje indywidualne, w których nasi reprezentanci pokazali się z bardzo dobrej strony. Najwyżej z szablistów uplasował się Olaf Stasiak, kończąc w top 16 na wysokim 15. miejscu! Dobry start zanotował również Krzysztof Kaczkowski, plasując się na miejscu 21.
Szablistki również zanotowały dobry start. Do turnieju głównego przebiły się trzy nasze zawodniczki. Wszystkie trzy wygrały również swoje pierwsze walki w tabeli z „64” awansując do najlepszej 32-ki. W tej fazie również zgodnie zakończyły zmagania. Najwyżej na miejscu 26. ukończyła Sylwia Matuszak, miejsce 28. zajęła Angelika Wątor, a Zuzanna Cieślar była 31.
W ten sam weekend rywalizacja toczyła się również w szpadzie kobiet i mężczyzn. Szpadzistki walczyły w Fudżajrze, natomiast szpadziści w Bernie. Do turnieju głównego pań w starcie indywidualnym awansowały trzy Polki. Alicja Klasik z awansem bez udziału w eliminacjach dzięki rozstawieniu w pierwszej „16”, Kinga Zgryźniak bezpośrednio po eliminacji grupowej oraz Barbara Brych po przejściu przez eliminację pucharową. Z trzech naszych zawodniczek swoją pierwszą walkę wygrała Alicja, awansując do top 32. Po przegranych pojedynkach w pierwszej rundzie turnieju głównego Kinga uplasowała się na miejscu 37. natomiast Barbara zajęła miejsce 45. W kolejnej rundzie turniej zakończyła również Alicja meldując się na miejscu 23.
W turnieju szpadzistów do najlepszej „64” bezpośrednio po grupach awansował Mateusz Nycz. Jak się później okazało był też jedynym naszym reprezentantem, który wywalczył sobie prawo startu kolejnego dnia. Start w turnieju głównym Mateusz zakończył na pierwszej rundzie przegrywając z Hiszpanem, Juanem Pedro Romero 15:6, ostatecznie zajmując miejsce 45.
Drużynowo zarówno szpadzistki jak i szpadziści zakończyli w najlepszej ósemce.
Drużyna męska w składzie Wojciech Lubieniecki, Jan Socha, Mateusz Antkiewicz, Damian Michalak, najpierw pokonali Koreańczyków w tabeli z „32”. W meczu o ćwierćfinał wygrana z Wenezuelą. Po porażce z Japonią w ćwierćfinale nasza drużyna walczyła o miejsca 5-8. W pierwszym meczu tej fazy przyszła wygrana z Holandią co dało prawo walki o miejsce piąte. W ostatnim meczu turnieju tym razem po zwycięstwo sięgnęli rywale ze Szwajcarii, a drużyna naszych szpadzistów zajęła 6. miejsce.
Szpadzistki w składzie Barbara Brych, Alicja Klasik, Magdalena Pawłowska, Kinga Zgryźniak rozpoczęły od zwycięstwa z Turcją i awansowały do ćwierćfinału. Po tym zwycięstwie przyszła najpierw przegrana z Włoszkami o strefę medalową, a następnie z drużyną Francji, w pierwszym meczu tabeli 5-8. W ostatnim meczu nasze reprezentantki wygrały w Ukrainkami i zakończyły na miejscu 7.