Turniej EIHC w Gdańsku. Reprezentacja Polski na ostatnim miejscu

Turniej EIHC o Puchar z Okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości

Polska przegrała z Austrią 0:2 (0:0, 0:2, 0:0) w ostatnim meczu turnieju EIHC o Puchar z Okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

Turniej wygrali Austriacy, przed Danią, Norwegią i Polską.

Polska – Austria 0:2

Bramki: 0:1 Kevin Macierzynski (23), 0:2 Daniel Oberkofler (28),

Kary: Polska 10 minut, Austria 12 minut.

Polska: Przemysław Odrobny – Jakub Michałowski, Jakub Gimiński, Mateusz Bepierszcz, Radosław Nalewajka, Dominik Paś – Oskar Jaśkiewicz, Thomas Ziółkowski, Łukasz Nalewajka, Bartłomiej Neupauer, Patryk Malicki – Marcin Horzelski, Arkadiusz Kostek, Szymon Marzec, Patryk Krężołek, Martin Przygodzki – Grzegorz Radzieńciak, Dominik Jarosz, Bartłomiej Jeziorski, Kamil Paszek, Mateusz Gościński.

Austria: David Madlener – Steven Strong, Clemens Unterweger, Lukas Haudum, Daniel Oberkofler, Brian Lebler – Patrick Peter, Dominic Hackl, Peter Schneider, Benjamin Nissner, Manuel Gandahl – Thomas Vallant, Erik Kirschlager, Kevin Macierzynski, Ali Wukovits, Andreas Kristler – Bernd Wolf, Julian Payr, Marco Rrucker, Benjamin Baumgartner, Marco Richter.

Najlepsi zawodnicy meczu: Przemysław Odrobny (Polska), Daniel Oberkofler (Dania).

Dla Polaków był to mecz szczególny, bo rozgrywany w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Z kolei kapitan Austriaków Daniel Oberkofler zapamiętał mecz w Gdańsku z racji rozgrywania meczu numer 100 w swojej reprezentacji.

Pierwsza tercja upłynęła pod znakiem bombardowania polskiej bramki, w której dwoił się i troił Przemysław Odrobny. Krótko przed przerwą biało –czerwoni musieli przetrzymać napór rywali grając 3 na 5. Golkiper Austriaków miał mniej pracy, o czym świadczy choćby statystyka strzałów: 9- 23.

Napór zespołu gości trwał także po zmianie stron. Znów co chwilę gorąco było przed polską bramką. Macierzynski i Oberkofler zdołali pokonać Odrobnego i Austria prowadziła 2:0. Drużyna trenera Tomasza Valtonena próbowała rozmontować szyki obronne przeciwnika w trakcie gry w przewadze, jednak austriacki bramkarz nie dał się zaskoczyć.

W trzeciej tercji Polacy walczyli o kontaktową bramkę. Austriacy nadal testowali formę Odrobnego. Wynik 0:2 utrzymał się do końca.

„Wykonaliśmy w Gdańsku mnóstwo pracy i wiele jej jest jeszcze przed nami. Jeśli ktoś pyta – czy damy sobie radę w przyszłości, odpowiadam – tak. To ja chciałem grać z tak wymagającymi rywalami, żeby zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy” – podsumował trener Tomasz Valtonen zakończony w niedzielę w Gdańsku turniej EIHC o Puchar z Okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

Podkreślił, że szkolenie trzeba zaczynać od najmłodszych.

„Potrzebujemy każdego najlepszego dla reprezentacji. Jesteśmy, wraz ze sztabem i PZHL, bardzo dumni z tego zespołu. Kibice też powinni być z kadry dumni. On dał z siebie w Gdańsku 100 procent. Walczyliśmy, z Danią było 1:0, drugi mecz z Norwegią zagraliśmy lepiej, niż ten niedzielny. Dziś zabrakło chłopakom paliwa. Było tak, jakbyśmy do silnika benzynowego nalali diesla. To nie działa, wiem, kiedyś próbowałem” – tłumaczył Fin.

Zaznaczył, że całą trójka bramkarzy zagrała bardzo dobrze w turnieju, a w orbicie jego zainteresowań jest kilku kolejnych.

„Tylko muszą grać w lidze. Pracujemy dalej, w grudniu jedziemy na tydzień do Finlandii, zagramy tam dwa mecze. W lutym zagramy mecze na Ukrainie, potem są play offy w lidze i zaczynamy obóz przed mistrzostwami świata” – powiedział. .

Jego zdaniem kadrowicze chcą się uczyć, chcą być coraz lepsi, co jest bardzo budujące.

„To jest bardzo fajna sprawa. Podoba mi się praca w Polsce. Każda minuta jest ważna, każda przynosi kolejne informacje o zawodnikach” – stwierdził.

Nie chciał wracać do nieobecności części kadrowiczów w Gdańsku,

„Zobaczymy, co będzie. Ta sprawa mnie nie interesuje. Ja biorę najlepszych z tych, których mam możliwość i z nimi pracuję” – zakończył.

Dania – Norwegia

Dania pokonała Norwegię 1:0 (0:0, 0:0, 1:0) w pierwszym niedzielnym meczu turnieju EIHC o Puchar z Okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości rozgrywanego w Gdańsku. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Martin Hojbjerg (55). W ostatnim meczu zawodów Polacy zmierzą się wieczorem z Austriakami.

Norwegia uległa Danii 0:1 (0:0,0:0, 0:1) w pierwszym niedzielnym meczu rozgrywanego w Gdańsku turnieju EIHC o Puchar z Okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości.

Jednobramkowe prowadzenie hokeiści duńscy dowieźli do końca i cieszyli się ze zwycięstwa nad faworyzowaną Norwegią.

Najlepszym zawodnikami wybrano: Mortena Poulsena (Dania) i Henrika Holma (Norwegia).

NORWEGIA – DANIA 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)

Bramka: Martin Hojbjerg (55).

Kary: Norwegia 24 minuty, Dania: 16 minut.

Norwegia: Henrik Holm Jens Lillegrend – Villiam Strom, Johannes Johannesen, Eirik Salsten, Mathias Trettenes, Tommy Kristiansen – Patrick Ulriksen, Christian Fosse, Matin Ronnild, Jakub Lundell Noer, Thomas Valkvae – Sondre Bjerke, Kristian Ostby, Andreas Heier, Andreas Stene, Thomas Olsen – Christian Kasastul, Hakon Pedersen Loken, Henrik Knold, Markus Brekke Henriksen, Markus Soberg.

Dania: George Sorensen, Patrick Galbraith – Rasmus Lyo, Phillip Bruggisser, Jeppe Jul Korsgaard, Julian Jakobsen, Thomas Spelling – Matias Lassen, Oliver Larsen, Nicolai Meyer, Jesper Jensen, Mathias From – Lasse Bo Knudsen, Anders Krogsgaard, Nick Olesen, Steffen Klarkov Nielsen, Martin Hojbjerg – Sebastian Bergholt, Mathias Rondbjerg, Morten Poulsen, Nikolaj Krag Christensen, Felix Scheel.

Oficjalne pożegnanie Andrzeja Zabawy z kadrą

Przed niedzielnym meczem Polska – Austria w Gdańsku oficjalnie pożegnał się z reprezentacją Polski Andrzej Zabawa, świetny hokeista, potem trener, kierownik kadry.

Andrzej Zabawa, ur. 29.XI.1955 w Krynicy, wybitny hokeista, trener, kierownik reprezentacji narodowych.
Wszechstronnie wyszkolony napastnik (lewoskrzydłowy), wspaniale jeżdżący na łyżwach, świetnie dryblujący, doskonały egzekutor.
Trzykrotny olimpijczyk (1976r.- Innsbruk, 1980r. – Lake Placid, 1984r. – Sarajewo).

Kluby: KTH Krynica (do 1974), Unia Oświęcim (1974-76), Bail­don Katowice (1976-78), Zagłębie Sosnowiec (1978-87), RFN – BSC Preussen (1987-88), EF Pfronten (1988-89), EHC Weilheim (1990-91).

Jest pięciokrotnym Mistrzem Polski w hokeju na lodzie z Zagłębiem Sosnowiec (1980 – 1983, 1985), trzykrotnym wicemistrzem kraju (1978, 1979, 1984), trzykrotnym królem strzelców polskiej ligi (1979, 1985 i 1986) i rekordzistą strzelonych bramek: 458 w 501 meczach ligowych oraz trzykrotnym zwycięzcą w punktacji kanadyj­skiej (1984-86).

Uczestnik 10 turniejów o MŚ (1975-79, 1981-83, 1985, 1986), w tym 4 w grupie „A”. W IO i MŚ – 87 meczów i 47 goli. Łącznie 156-krotny re­prezentant kraju w latach 1974-86. Debiut w meczu z RFN (2.XI.1974, Warszawa). Zdobywca 99 goli (najskuteczniejszy reprezentant Polski w historii).

Grał w legendarnym meczu ze Związkiem Radzieckim w 1976 roku w Katowicach. Wybrany do „Drużyny Gwiazd” polskiego hokeja okresu 1976-2005. Jego bogata kariera sportowa, olbrzymie doświadczenie szkoleniowe i organizacyjne miały wpływ na warsztat pracy kierownika drużyn.

Po zakończeniu kariery sportowej został kierownikiem drużyn w Niepublicznym Liceum Ogólnokształcącym Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Hokeja na Lodzie oraz kierownikiem Kadr Narodowych Juniorów i Seniorów.

Jako kierownik Reprezentacji Polski w hokeju na lodzie trzykrotnie uczestniczył w Mistrzostwach Świata Juniorów do lat 20: w roku 2002 (Austria – Zeteg, Kapfenberg), 2003 (Słowenia-Bled), 2004 (Polska- Sosnowiec), a w latach 2005 – 2018 czternastokrotnie w Mistrzostwach Świata Seniorów.

Obecnie pełni funkcję kierownika Kadry PZHL U23 oraz drużyny Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZHL w Katowicach.

Wysokie kompetencje Andrzeja Zabawy w zakresie wychowania i szkolenia sportowego sprawiają, że jest niekwestionowanym autorytetem w polskim hokeju.

Pracując od początku istnienia Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZHL, dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem, stał się żywą legendą.

Jest osobą kreatywną i zaangażowaną w pracę na rzecz polskiego hokeja i sportu. Stanowi wzór do naśladowania dla młodego pokolenia. Młodzi zawodnicy darzą go szacunkiem i sympatią.
(org.)

Exit mobile version