Tunisia Desert Challenge 2022. Polscy zawodnicy na piaskach Sahary

Silna polska obsada

22 kwietnia na wyspie Djerba w Tunezji rozpoczęło się jedno z największych wyzwań rajdowych tego roku.

Na linii startowej tegorocznej edycji stanęło ponad 170 załóg, w tym 6 teamów z Polski. Nasz kraj reprezentują: Magdalena Zając i Jacek Czachor, dla którego jest to kolejny etap drogi do Dakaru. Poza nimi wystartują także: Aleksander Piotr, Mikołaj Krysik, Jarosław Kalinowski pilotowany przez Michała Pielużka, Grzegorz Brochocki pilotowany przez Grzegorza Komara oraz Patrycja Brochocka pilotowana przez Karolinę Zysnarską.

Tunisia Desert Challenge 2022 to druga edycja tego rajdu, jednak stoją za nim twórcy Morocco Desert Challenge- imprezy która ściąga fanów pustynnego motorsportu od 13 lat. Gert Duson, twórca tego już legendarnego cyklu nie zaprzecza, że nie będzie łatwo:

– Po ubiegłorocznej edycji, wielu zawodników zwracało uwagę na poziom trudności naszych rajdów. Nie ukrywam, że kilka załóg musiało spędzić noc na pustyni, ale tak ma być! To jest rajd, nie impreza turystyczna. Sięgamy do korzeni, czyli walki z przeciwnościami terenu, sprzętu, ale i własnymi słabościami. Tegoroczna, druga, edycja zgromadziła około 2 razy więcej uczestników w porównaniu z tą, która odbyła się w listopadzie ubiegłego roku.

– Liczby mówią same za siebie. Dwa razy więcej uczestników, ponad 700 osób na campie, blisko 200 osób w organizacji rajdu, które dbać będą o sprawny przebieg rywalizacji i bezpieczeństwo – dodaje Gert.

W tym roku zawodnicy mają do pokonania blisko 2300 km odcinków specjalnych i tylko 200 km dojazdówek. Trasa rajdu wiedzie z wyspy Djerba, przez, po raz pierwszy od wielu lat, pustynie El Bormy, aż po znane wszystkim miasteczko Star Wars.

– Naprawdę dużo trenujemy. To nasz 3 rajd w tym roku, do tego mieliśmy treningi na pustyniach w okolicach Dubaju. Z jednej strony daje to coraz większą swobodę w jeździe, z drugiej jednak zwiększa świadomość i poziom respektu jaki mam do pustyni. Wiem, że nie będzie łatwo, ale przecież to rajd, a nie wakacje w Tunezji – mówi z uśmiechem Magdalena Zając.

– Czeka nas wiele niespodzianek, już widziałem bardzo złożone manewry w roadbooku, do tego dojdą wysokie wydmy i bardzo długie, bo ponad 300 km odcinki i bardzo wysokie temperatury – dodaje Jacek Czachor, pilot Magdaleny Zając.

Dziś zawodnicy mieli do pokonania prolog o długości 55km. Zespół Proxcars TME Rally Team uplasował się ostatecznie na 17 miejscu, pozostali Polacy zajęli: Mikołaj Krysik 15 miejsce, Aleksander Piórczyński 21 miejsce, Patrycja Brochocka / Karolina Zysnarka 18 miejsce, Jarosław Kalinowski / Michał Pielużek 22 miejsce, Grzegorz Brochocki / Grzegorz Komar 27 miejsce.

Zawodnicy do mety dojadą 29 kwietnia i miejmy nadzieję, że zobaczymy na niej wszystkie załogi reprezentujące nasz kraj.

Exit mobile version