Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej w wojnie z TSUE

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Unijny Trybunał Sprawiedliwości 14 lipca nakazał Polsce zawiesić skuteczność uchwał Izby Dyscyplinarnej.


Zaś 15 lipca TSUE orzekło, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii.

Wg PiS Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie jest uprawniony do „zawieszenia” Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, ani do stosowania jakichkolwiek innych środków tymczasowych w sprawach sądownictwa.

Wynika to z wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

Orzekł on, że przepis unijnego traktatu w zakresie, w jakim TSUE wydaje środki tymczasowe odnoszące się do polskich sądów jest sprzeczny z polską Konstytucją.

– Z satysfakcją przyjmuję orzeczenie polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który stanął na gruncie ochrony polskiego porządku konstytucyjnego przed bezprawną ingerencją, uzurpacją i prawną agresją ze strony organów UE. Nie mając do tego żadnych podstaw usiłowały zawieszać konstytucyjne organy państwa polskiego – powiedział Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.

– Dzisiejszym wyrokiem Trybunał Konstytucyjny wpisał się w konsekwentną linię orzeczniczą polskich Trybunałów Konstytucyjnych, które na przestrzeni lat były wybierane przez różne większości polityczne. Wpisał się też w linię orzeczniczą trybunałów konstytucyjnych państw członkowskich UE, które rozstrzygając podobne spory wypowiadały się konsekwentnie o nadrzędności prawa krajowego – podkreślił Zbigniew Ziobro.

Minister przypomniał, że niedawno w podobnym tonie jak polski TK, o wyższości prawa krajowego nad unijnym wypowiedziały się trybunały Niemiec, Rumunii, Włoch, a wcześniej francuski odpowiednik Trybunału Konstytucyjnego.

– Gdyby uznać argument TSUE, co na szczęście nie miało miejsca, można sobie wyobrazić, że w przyszłości unijny trybunał zawiesi inny polski organ konstytucyjny, np. prezydenta czy premiera. Żadne suwerenne państwo nie może na to pozwolić – mówił Zbigniew Ziobro.

Trybunał Konstytucyjny potwierdził, że Polska została zobowiązana przez TSUE do wykonania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, mimo, że sprawy te nie zostały przekazane do gestii UE i jej organów na podstawie umowy międzynarodowej. Działania TSUE naruszają więc konstytucyjną zasadę przekazywania kompetencji organizacji międzynarodowej, jaką w świetle prawa jest m.in. Unia Europejska.

– Widzimy rozedrganie opozycji, która wręcz na kolanach błaga, żebyśmy każdą instrukcję, każde polecenie przyjmowali z Brukseli bez dyskusji. Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny stanął na straży Konstytucji, stanął na straży polskiej suwerenności. Nie musiał wymyślać nowych pojęć, nowych zasad, nowych warunków, co robi nagminnie TSUE, tylko otworzył archiwa, przejrzał je, zapoznał się z orzecznictwem innych państw, które mają podobne stanowiska i wydał jedyny możliwy wyrok – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Powołanie Izby Dyscyplinarnej SN, której działanie kwestionuje TSUE, pozwoliło uruchomić niezależny i sprawny systemy postępowań dyscyplinarnych wobec przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Sprawy, którymi zajmuje się Izba Dyscyplinarna SN nie są polityczne. Większość dotyczyła prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i przekraczania uprawnień. Ale też były przypadki korupcji, kradzieży, czy awantur sąsiedzkich i domowych.

Exit mobile version