Pierwszy etap 78. Tour de Pologne przebiegał trasą dość pagórkowatą — przez rozległe wzgórza, wśród dzikiej przyrody, typowej dla krajobrazu Lubelszczyzny; łącznie to ponad 200 km ścigania i około 1700 m przewyższenia.
Linię mety wyznaczono w pięknej scenerii, na placu w historycznym centrum Chełma. Kolarze finiszując, wjechali na półkilometrowy brukowany odcinek. Wygrał go BAUHAUS Phil.
Joao Almeida wygrywa drugi etap
Joao Almeida (Deceuninck – Quick Step) wygrał drugi etap 78. Tour de Pologne prowadzący z Zamościa do Przemyśla. Jest też nowym liderem klasyfikacji generalnej. Jako czwarty finiszował Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers), a aktywnie jechała po raz kolejny reprezentacja Polski.
Kolarze drugiego dnia zmagań mieli do pokonania 201 kilometrów. Na trasie ulokowane były dwie premie lotne (Krasnobród, Powiat Zamojski oraz Józefów) oraz trzy premie górskie, dwie III kategorii (Wólka Husińska, Gruszowa) i jedna kategorii II (Kalwaria Pacławska). Finisz usytuowany był z kolei na bardzo wymagającym, nieregularnym podjeździe, w dodatku – częściowo brukowanym.
Niedługo po starcie zawiązała się grupa pięciu zawodników: Patryk Stosz (Reprezentacja Polski), Taco van der Hoorn (Intermarche – Wanty-Gobert), Sebastian Langeveld (EF Education – Nippo), Nikita Stalnov (Astana-PremierTech) and Gabriel Cullaigh (Movistar).Grupa razem pokonywała kolejne kilometry, dzieląc między sobą punkty na lotnych finiszach i pierwszej z górskich premii. Obie premie wygrał Taco van der Hoorn, zaś premię górską – Patryk Stosz.
W drugiej fazie rywalizacji, gdy zapas śmiałków zaczął topnieć i wynosił około minuty, z peletonu ruszył kontratak trzech zawodników: Manuele Boaro (Astana-PremierTech), Ryana Mullena (Trek-Segafredo) oraz Lukasa Poestlbergera (BORA-hansgrohe). Grupka dołączyła do czołówki, wspólnie ponownie powiększając przewagę do nawet trzech minut.
Główna grupa zabrała się jednak do wytężonej pracy i po wjeździe w trudniejszy teren, na południe od Przemyśla znacząco zredukowała zapas. 35 kilometrów przed finiszem samotnie zaatakował Poestlberger, który zwyciężył na premii górskiej w Kalwarii Pacławskiej. Niedługo później został jednak dogoniony przez kolejnego atakującego – Biniamina Ghirmay’a (Intermarche-Wanty-Gobert). Erytrejczyk zyskał około 20 sekund nad mocno przerzedzonym peletonem na 24 kilometry przed finiszem. On także wygrał ostatnią z premii górskich dnia – w Gruszowej.
Ostatecznie losy etapu rozstrzygnęły się jednak dopiero na finałowym podjeździe. Tam zaatakował Joao Almeida (Deceuninck – Quick Step), który zyskał niewielki zapas. Kilkaset metrów przed metą został dogoniony przez Diego Ulissiego (UAE Team Emirates) i to ta dwójka stoczyła na finałowych metrach batalię o triumf. Górą był Portugalczyk, który założył żółtą koszulkę lidera klasyfikacji generalnej. Jako czwarty finiszował Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers). Koszulkę lidera klasyfikacji górskiej utrzymał Michał Paluta (Reprezentacja Polski). W klasyfikacji najlepszy sprinter prowadzi Matej Mohorić (Bahrain-Victorious), zaś w klasyfikacji najaktywniejszy zawodnik – Yevgeniy Fedorov (Astana-PremierTech).
SANOK – RZESZÓW (226 KM): trzeci etap
Trzeci etap, liczący 226 km, ruszy z Sanoka – XIV-wiecznego miasta położonego w historycznym regionie Galicji. W pierwszej części profil trasy jest mocno pofałdowany, z licznymi podjazdami i zjazdami. Przed dojazdem do Rzeszowa teren staje się jednak łatwiejszy, a sprinterzy mogą szykować się do walki o zwycięstwo na ulicach miasta.