Toruń 2021. Justyna Święty-Ersetic halową wicemistrzynią Europy!

European Athletics Indoor Championships Toruń 2021

Justyna Święty-Ersetic została halową wicemistrzynią Europy w biegu na 400 metrów, podczas europejskiego czempionatu, który odbywa się w Toruniu.

Justyna Święty-Ersetic (fot. Paweł Skraba)

To trzeci srebrny medal Polaków – w piątek takie krążki wywalczyli Marcin Lewandowski w biegu na 1500 metrów i Michał Haratyk w pchnięciu kulą.

Polka rozpoczynając drugie okrążenie była dopiero czwarta, sporo tracąc do rewelacyjnej Femke Bol. Ruszyła za nią w pogoń, minęła dwie rywalki, ale 21-letniej Holenderki dogonić nie zdołała. Było to bardzo trudne zadanie, bo Bol w tym biegu uzyskała najlepszy w tym roku wynik w Europie.

Nie jestem zadowolona z tego srebra w stu procentach, bo wiem, że jestem w stanie pobiec nawet szybciej, niż wczoraj. Pobiegłam dzisiaj praktycznie tyle, co wczoraj, a biegłam po drugim torze. To kolejny cenny medal do kolekcji. Przede mną jeszcze sztafeta i tam będę walczyła o medal trochę cenniejszy – mówiła Święty-Ersetic, która pobiegła w Toruniu trzy bardzo szybkie biegi. – Rzeczywiście, nigdy nie miałam trzech tak szybkich biegów, bo zawsze na początku się oszczędzałam – dodała.

Justyna Święty-Ersetic (fot. Paweł Skraba)

Zawodniczka AZS AWF Katowice nie ukrywała wzruszenia z powodu kolejnego sukcesu. – Dedykuję ten medal moim najbliższym, którzy bardzo żałują, że nie mogą być tu ze mną. I oczywiście mojemu trenerowi, bez którego nie byłoby mnie tutaj. Do tego dochodzą fizjoterapeuci i jeszcze wiele innych osób, którym sporo zawdzięczam – dodała.

Justyna Święty-Ersetic (fot. Paweł Skraba)

Już w niedzielę Święty-Ersetic będzie miała kolejną szansę na medal – tym razem w sztafecie, bo Polki będą broniły złotego medalu z Glasgow. – Ponoć dziewczyny lubią brąz, ale my zdecydowanie bardziej wolimy złoto. Będziemy broniły tytułu. Mamy trzy świeże dziewczyny, które będą się chciały mocno pokazać. Ja mam nadzieję, że jeszcze zachowałam siły i się zmobilizuję i u nas, na polskiej ziemi, odniesiemy zwycięstwo – mówiła liderka polskiej sztafety.

HME Toruń 2021 (fot. Paweł Skraba)

Finał 400 metrów kobiet nie był jedynym medalowym biegiem z udziałem polskich zawodników. Dzień kończył bowiem finał rywalizacji na 60 metrów z udziałem Remigiusza Olszewskiego. Polak finiszował na szóstej pozycji, a wygrał, z najlepszym wynikiem w tym roku na świecie, Włoch Lamont Marcell Jacobs.

Joanna Jóźwik (fot. Paweł Skraba)

Bez problemów do niedzielnych finałów biegów na 800 metrów awansowała większość zawodniczek i zawodników na 800 metrów. W rywalizacji pań swoje półfinały wygrały Joanna Jóźwik i Angelika Cichocka, a z rywalizacji odpadła tylko Anna Wielgosz. U panów było jeszcze lepiej, bo Mateusz Borkowski wygrał swój półfinał, a Adam Kszczot i Patryk Dobek zajęli drugie lokaty.

Angelika Cichocka (fot. Paweł Skraba)

Jóźwik wyszła z poważnych kłopotów, bo na 200 metrów przed metą spadła na piątą lokatę. Musiała wyprzedzać po zewnętrznej stronie i zrobiła to wyśmienicie, meldując się na mecie jako pierwsza. – Cieszę się, że Polska stoi średnimi biegami. Jestem szczęśliwa, że jestem w tej cudownej grupie. Czuję, że jestem bardzo dobrze przygotowana i tylko muszę się dobrze zregenerować. Dzisiaj rozmawiałam ze swoim trenerem i mówiłam mu już wcześniej, że będziemy śmiesznie, gdy z Angeliką będziemy walczyły o złoto. I wychodzi na to, że tak jest. Tego sobie i jej życzę, bo byłoby pięknie – mówiła Jóźwik.

Wyspałam się i wszystko było super. Biegło mi się dziś jeszcze lepiej, niż wczoraj. W Polsce rywalizacja na 800 metrów stoi na bardzo wysokim poziomie, co potwierdza to, że razem z Aśką jesteśmy w szóstce w Europie. Wspieramy się z Asią i sobie pomagamy, bo obie wiele przeszłyśmy – mówiła Cichocka.

Chwilę po paniach na bieżnię wyszli panowie. Jako pierwszy startował Patryk Dobek i po świetnym finiszu wpadł na metę jako drugi. Jeszcze kilkanaście minut później był bardzo zmęczony. – Bardzo dużo kosztował mnie ten półfinał. Na razie chcę odpocząć, bo już mam dwa biegi w nogach, a później zastanowię się nad finałem – mówił Dobek.

Tuż po nim startował Borkowski i pobiegł kapitalnie, zostawiając rywali w tyle i pobijając rekord życiowy. Sędziowie uznali jednak, że Borkowski przepchnął Szweda Andreasa Kramera i podjęli decyzję o dyskwalifikacji. Polacy oczywiście złożyli kontrprotest i po godzinie Borkowski został przywrócony. – Mam pewność, że niczego nieprzepisowego nie zrobiłem. To była normalna walka. To był jeden z moich najlepszych biegów w hali w życiu – komentował Borkowski jeszcze przed decyzją o przywróceniu go do startu w finale.

W swoim stylu pobiegł Kszczot, który większą część biegu spędził w środku stawki, a w końcówce zaatakował i spokojnie przybiegł na metę jako drugi. – Miałem chłopaków jak na widelcu i widziałem, jak się mają. Czekałem do ostatnich pięćdziesięciu metrów, żeby przyłożyć. Cieszę się, bo zachowałem bardzo dużo sił na finał – mówił.

W sobotni wieczór odbyły się też cztery finały bez udziału biało-czerwonych – złote medale wywalczyli Belgijka Elise Vanderelst (1500 m), Szwajcarka Angelica Moser (skok o tyczce), Ukrainka Maryna Bekh-Romanchuk (skok w dal) i Hiszpan Oscar Hussilos (400 m).

Niedziela będzie ostatnim dniem mistrzostw w Toruniu, a rozdanych zostanie aż czternaście kompletów medali. W sesji przedpołudniowej w finale trójskoku rywalizować będzie czwarty zawodnik eliminacji Adrian Świderski, a po południu o medale powalczą m.in. płotkarki i płotkarze, biegaczki i biegacze na 800 metrów oraz sztafety 4×400 metrów.

Adam Kszczot (fot. Paweł Skraba)

Halowe Mistrzostwa Europy Toruń 2021, sobota, finały

Kobiety

400 metrów
1. Femke Bol (Holandia) 50.63
2. Justyna Święty-Ersetic (Polska) 51.41
3. Jodie Williams (Wielka Brytania) 51.73

1500 metrów
1. Elise Vanderelst (Belgia) 4:18.44
2. Hanna Klein (Niemcy) 4:20.07
3. Marta Perez (Hiszpania) 4:20.39

Skok o tyczce
1. Angelica Moser (Szwajcaria) 4.75
2. Tina Sutej (Słowenia) 4.70
3. Holly Bradshaw (Wielka Brytania) 4.65
3. Iryna Zhuk (Białoruś) 4.65

Skok w dal
1. Maryna Bekh-Romanchuk (Ukraina) 6.92
2. Malaika Mihambo (Niemcy) 6.88
3. Khaddi Sagnia (Szwecja) 6.75

Mężczyźni

60 metrów
1. Lamont Marcell Jacobs 6.47
2. Kevin Kranz (Niemcy) 6.60
3. Jan Volko (Słowacja) 6.61
6. Remigiusz Olszewski (Polska) 6.66

400 metrów
1. Oscar Hussilos (Hiszpania) 46.22
2. Tony van Diepen (Holandia) 46.25
3. Liemarvin Bonevacia (Holandia) 46.30

Ostatecznie nie złoty, a srebrny medal odebrał w sobotę w Arenie Toruń Marcin Lewandowski (fot. Grzegorzołkowski)

Lewandowski z opóźnieniem odebrał srebro

Ostatecznie nie złoty, a srebrny medal odebrał w sobotę w Arenie Toruń Marcin Lewandowski. Ostateczna decyzja sędziów w sprawie wyników piątkowego biegu na 1500 metrów zapadła dopiero w sobotę przed południem, a dekoracja została o kilka godzin opóźniona. A w serii porannej dobrze spisali się skoczkowie o tyczce Piotr Lisek i Robert Sobera, wszyscy płotkarze i płotkarki oraz sprinter Remigiusz Olszewski.

Lewandowski w sesji porannej, podobnie jak Michał Rozmys, miał startował w eliminacjach biegu na 3000 metrów, ale obaj niespodziewanie wycofali się z rywalizacji. Chwilę przed tymi biegami zapadła ostateczna decyzja w sprawie wyników biegu na 1500 metrów. Przypomnijmy, że wygrał go Norweg Jakob Ingebrigtsen, ale kilka minut po biegu sędziowie podjęli decyzję o dyskwalifikacji i przyznaniu złotego medalu Lewandowskiemu. Norwegowie oprotestowali tę decyzję i w nocy decyzja została zmieniona. Kolejny protest złożyli Polacy, wskazując, że Norweg nie tylko wyszedł poza tor, ale również faulował Michała Rozmysa łapiąc go za rękę. Decyzji jednak nie zmieniono.

Bez problemów do niedzielnego finału skoku o tyczce awansował Piotr Lisek, który miał dwie zrzutki – w pierwszych próbach na 5.60 i 5.70 m. W finale z wynikiem 5.60 zameldował się też Robert Sobera, za to nie powiodło się Pawłowi Wojciechowskiemu, który przeskoczył tylko 5.35 i zajął trzynastą lokatę.

Piotr Lisek (fot. Paweł Skraba)

Eliminacje są o tyle trudne, że trzeba skakać na zaliczenie. Nawet, jak ma się formę to nie zawsze ten skok wychodzi – mówił Lisek.

Wielki faworyt konkursu tyczkarzy, rekordzista świata Armand Duplantis, pojawił się na rozbiegu tylko raz – z dużym zapasem zaliczył wysokość 5.60 i zapewnił sobie miejsce w finale.

On jest na innym poziomie niż my i wszyscy chcemy się zabrać do tego wagonika, by go gonić. Chyba ta fryzura jest tak bajeczna i pozwala mu skakać jak najwyżej, więc ja teraz zapuszczam włosy, by skakać tak jak on. A na poważnie, to każdy z nas jest inny i trudno powiedzieć, co powoduje, że on skacze wyżej. Na pewno pomaga mu w tym prędkość na rozbiegu – dodał Lisek. Z rywalizacji już w piątek wycofał się Francuz Renaud Levillenie.

Bardzo dobrze spisali się reprezentanci Polski w biegach płotkarskich na dystansie 60 metrów i w komplecie zameldowali się w półfinale. Karolina Kołeczek, Pia Skrzyszowska i Damian Czykier pewnie wygrali swoje serie, Krzysztof Kiljan awansował z trzeciej pozycji, a Artur Noga z czwartej.

Piotr Lisek (fot. Paweł Skraba)

Program 4. dnia HME Toruń 2021, niedziela

10.00 60 m ppł, siedmiobój (Paweł Wiesiołek)
10.20 60 m kobiet – eliminacje (Katarzyna Sokólska)
10.53 trójskok mężczyzn – finał (Adrian Świderski)
11.00 skok o tyczce, siedmiobój (Wiesiołek)
11.19 skok wzwyż mężczyzn – finał
12.35 60 m kobiet – półfinał (ew. Katarzyna Sokólska)
13.00 60 m ppł mężczyzn – półfinał (Damian Czykier, Krzysztof Kiljan, Artur Noga)
13.20 60 m ppł kobiet – półfinał (Karolina Kołeczek, Pia Skrzyszowska)
17.00 60 m ppł mężczyzn – finał (ew. Damian Czykier, Krzysztof Kiljan, Artug Noga)
17.05 skok o tyczce mężczyzn – finał (Piotr Lisek, Robert Sobera)
17.15 60 m ppł kobiet – finał (ew. Karolina Kołeczek, Pia Skrzyszowska)
17.20 trójskok kobiet – finał
17.30 1000 m, siedmiobój – finał (Paweł Wiesiołek)
17.45 skok wzwyż kobiet – finał
17.52 3000 m mężczyzn – finał
18.13 800 m kobiet – finał (Angelika Cichocka, Joanna Jóźwik)
18.25 800 m mężczyzn – finał (Patryk Dobek, Adam Kszczot)
18.46 60 m kobiet – finał (ew. Katarzyna Sokólska)
18.57 4×400 m mężczyzn – finał (Kajetan Duszyński, Dariusz Kowaluk, Jakub Krzewina, Mateusz Rzeźniczak, Wiktor Suwara, Karol Zalewski)
19.10 4×400 m kobiet – finał (Aleksandra Gaworska, Małgorzata Hołub-Kowalik, Natalia Kaczmarek, Kornelia Lesiewicz, Joanna Linkiewicz, Justyna Święty-Ersetic)

Exit mobile version