Zmarł Tomasz Komenda.
46-latek od kilku miesięcy zmagał się z chorobą nowotworową.
Komenda spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił.
12 mln zł zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 zł odszkodowania otrzymał poszkodowany przez państwo. Komenda 18 lat spędził w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił.
Domagał się od Skarbu Państwa 19 milionów złotych. Chciał dostać 18 milionów złotych odszkodowania, tj. po milionie za każdy rok spędzony w więźniu oraz dodatkowe 812 tysięcy zł za to, że nie pracował.
W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uniewinnił go z zarzutu zabójstwa 15-latki. Do tego morderstwa doszło w 1996 roku.
O zbrodni w Miłoszycach
Podczas nocy sylwestrowej 31 grudnia 1996 r. Małgosia bawiła się z koleżankami w dyskotece w Miłoszycach (woj. dolnośląskie). Następnie 15-latka wyszła i po kilkunastu godzinach znalezioną ją martwą. Zmarła przez wychłodzenie organizmu i zadanych jej ran.
Za ten czyn skazano Tomasza Komendę. W 2018 roku rozpoczął się proces Ireneusza M. i Norberta B., którzy są oskarżeni o gwałt i zabójstwo dziewczyny.
Niesłusznie oskarżony Tomasz Komenda
31 grudnia 1996 roku zamordowana została 15-latka. Dziewczyna bawiła się na dyskotece w Miłoszycach pod Wrocławiem. Po kilku godzinach odnaleziono ją martwą. Bez żadnych dowodów za tę zbrodnię został skazany Tomasz Komenda.
Wtedy Tomek usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo nastolatki.
Podczas odsiadki trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo.
W maju 2018 roku Sąd Najwyższy uniewinnił Komendę.
W wrześniu 2020 roku wrocławski sąd skazał na 25 lat pozbawienia wolności Ireneusza M. i Norberta B., których oskarżono o to zabójstwo.