Tenisista Jan Zieliński (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki) i Hugo Nys z Monako zwyciężyli w halowym turnieju ATP 250 na twardych kortach we francuskim Metz (pula nagród 597 900 euro).
W decydującym meczu wygrali z rozstawionymi z numerem drugim Brytyjczykiem Lloyd Glasspool i Finem Henrim Heliovaarą 7:6 (7-5), 6:4, w ciągu godziny i 25 minut.
Wcześniej duet Zieliński-Nys wygrał z mocnymi parami: Portugalczykiem Francisco Cabralem i Brytyjczykiem Jamie Murrayem 6:2, 5:7, 10-5; Brazylijczykiem Rafaelem Matosem i Hiszpanem Davidem Vegą-Hernandezem (nr 4.) 6:2, 6:1 oraz Francuzami Gregoirem Barrerem i Quentinem Halysem 6:1, 6:7 (9-11), 11-9.
Janek obronił w Metz tytuł wywalczony przed rokiem, chociaż wówczas jego partnerem był Hubert Hurkacz (również triumfator w singlu). Tenisista PZT Team w niedzielę zdobył drugi tytuł w cyklu ATP, a pierwszy w parze z Nysem, choć w tym sezonie dochodził już dwukrotnie do finału imprez rangi ATP 250: z partnerem z Monako w Winston-Salem, a wcześniej w Marrakeszu z Włochem Andreą Vavassorim. W 2021 roku pierwszy finał osiągnął w Gstaad razem z Szymonem Walkowem.
Z Francji Zieliński i Nys przeniosą się do Sofii, gdzie będą rozstawieni z numerem czwartym w turnieju ATP 250 w stolicy Bułgarii (pula nagród 597 900 euro). W pierwszej rundzie na ich drodze stanie Walków i Amerykanin Hunter Reese, zwycięzcy tegorocznego challengera ATP Poznań Open zaliczanego do cyklu PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.
Punktów za ubiegłoroczny triumf nie obronił w Metz Hubert Hurkacz, który jako rozstawiony z numerem drugim miał w pierwszej rundzie „wolny los”. W drugiej pokonał Austriaka Dominica Thiema 6:3, 6:4, a w ćwierćfinale Francuza Arthura Rinderknecha 6:3, 6:2. Jednak w półfinale poniósł nieoczekiwanie porażkę z Włochem Lorenzo Sonego 6:7 (5-7), 4:6. To oznacza, że w poniedziałek wypadł z Top 10 rankingu ATP na 11. miejsce.
Starty w ulubionej Azji kontynuowała Magda Linette (AZS Poznań), która w poprzednim tygodniu dotarła do finału imprezy WTA 250 w Chennai. Tym razem poznanianka osiągnęła ćwierćfinał w innym turnieju WTA 250 w Seulu (pula nagród 251 750 dol.), grając jako rozstawiona z numerem trzecim.
Na otwarcie pokonała Holenderkę Ariannę Hartono 6:2, 7:5, a potem też Francuzkę Kristinę Mladenovic 4:6, 7:6 (7-5), 6:2, broniąc po drodze dwie piłki meczowe. Jednak w walce o miejsce w półfinale musiała uznać wyższość Brytyjki Emmy Raducanu 2:6, 2:6.
W mijającym tygodniu dwie Polki doszły do półfinałów turniejów ITF W 15. W amerykańskim Lubbock udało się to Martynie Kubce (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki), najwyżej rozstawionej w drabince. Po zwycięstwach nad Gabriellą Broadfoot z RPA 2:6, 6:3, 6:3; Brytyjką Alicję Dudeney 6:3, 6:4; oraz Niemką Jantje Tilbuerger (nr 6.) 4:6, 6:3, 6:2, przegrała walkę o miejsce w finale z Kanadyjką Carson Branstine 4:6, 7:5, 5:7.
Natomiast w hiszpańskiej miejscowości Ceuta, z takim samym skutkiem, startowała Aleksandra Zuchańska (WKT Mera Warszawa). W drodze do półfinału okazała się lepsza od dwóch Hiszpanek: Ariadny Briones-Ginesty 6:2, 6:3 oraz Carmen Lopez-Martinez 6:1, 6:1, a następnie ograła Elizawetę Morozową 6:0, 6:3.Jej zwycięski marsz zatrzymała dopiero Szwedka Louise Brunskog (nr 2.), z którą przegrała 4:6, 6:2, 2:6. W deblu Polka dotarła do ćwierćfinału w parze ze Słowaczką Mią Chudejovą.