Tenis. Drugi z rzędu tytuł deblowy Weroniki Falkowskiej

Turniej ITF 15 w Monastyrze

Drugi z rzędu tytuł deblowy w Monastyrze zdobyła Weronika Falkowska (PZT Team), kończąc w ten sposób cykl startów w turniejach rangi ITF 15 w Tunezji.

Martyna Kubka (także PZT Team) dotarła tam do półfinału w singlu.

– To był udany miesiąc, jeśli chodzi o wyniki. Po raz drugi w tym roku grałam kilka turniejów w Monastyrze i jestem zadowolona ze swojej gry. Odpowiada mi bardzo miejsce i cała organizacja wszystkiego. Obiekt jest świetnie przygotowany do potrzeb tenisistów i sprawdza się świetnie również w czasie pandemii. Ale teraz z chęcią wracam do domu i nie mogę się doczekać rozpakowywania prezentów – uważa Falkowska.

Zawodniczka PZT Team wystąpiła w deblu z Czeszką Anną Siskovą.
Były najwyżej rozstawione w drabince, więc na otwarcie miały „wolny los”. W ćwierćfinale zdeklasowały Serbkę Katarinę Kozarov i Estonkę Helenę Narmont 6:1, 6:0, a w olejnym występie straciły tylko gema więcej w pojedynku z Tunezyjkami Ferdaous Bahri i Mouną Bouzgarrou 6:1, 6:1.

W bożonarodzeniową sobotę pokonały w finale Francuzki Aubane Droguet i Helenę Stevic 6:2, 6:2.

Falkowska wystartowała też w Monastyrze – jako numer 6. w drabince – w singlu, w którym dotarła do ćwierćfinału. W nim musiała uznać wyższość najwyżej rozstawionej w turnieju Hiszpanki Nurii Parrizas-Diaz 3:6, 6:7 (3-7), która zajmuje miejsce na początku trzeciej setki rankingu WTA Tour. Wcześniej pokonała Francuzkę Helenę Stevic 6:1, 7:6 (7-5) i Niemkę Vivian Wolff 6:3, 6:4.

– W trzech startach singlowych w Monastyrze raz doszłam do półfinału i dwa razy odpadałam w ćwierćfinale. Na pewno fajnie byłoby wygrać któryś z tych turniejów, ale może następnym razem mi się uda. Najbliżej było przed tygodniem, ale w zaciętym trzysetowym półfinale przegrałam ze swoją deblową partnerką Białorusinką Julią Hatouką, wyżej notowaną ode mnie. Tym razem lepsza była Hiszpanka, która jest wyżej w rankingu o ponad 500 miejsc. Ale cieszę się z dwóch tytułów wywalczonych w deblu – podsumowała grudniowe występy.

Warto przypomnieć, że na przełomie października i listopada w tym samym mieście trzykrotnie była w deblowym finale, a jeden z nich okazał się zwycięski.

W tej samej imprezie w singlu wystartowała Martyna Kubka, jako rozstawiona z numerem piątym. Zawodniczka PZT Team wygrała z Serbką Katariną Kozarov 6:2, 6:1 i Włoszką Arianną Zucchini 5:7, 6:1, 6:3, zanim w ćwierćfinale wyeliminowała turniejową „dwójkę” Czeszkę Annę Siskovą 6:3, 6:4.

Kolejny mecz miała rozegrać w sobotę, ale uniemożliwiły to ulewne opady deszczu, więc organizatorzy zmuszeni byli przełożyć decydujące pojedynki na niedzielę. W walce o miejsce w finale lepsza okazała się jednak Francuzka Aubane Droguet, z którą przegrała 3:6, 3:6.

Tydzień temu Kubka odpadła w Monastyrze rundę wcześniej, a w dwóch deblowych startach w Tunezji osiągnęła w tym miesiącu półfinał i ćwierćfinał.

To były jedyne zagraniczne występy polskich tenisistów w mijającym tygodniu. A przyniósł on ważne wydarzenie w życiu deblistki Alicji Rosolskiej, która urodziła pierwsze dziecko. Poinformowała o tym zamieszczając w social mediach rodzinne zdjęcie z mężem Danem Championem i ich dzieckiem. Gratulujemy i trzymam kciuki za szybki powrót na korty!

Exit mobile version