Tenis. 95. NMP w Bytomiu. Triumf Falkowskiej i Kawy oraz Walkowa i Zielińskiego

Narodowe Mistrzostwa Polski 2021 w tenisie

Szymon Walków i Jan Zieliński zwyciężyli w grze podwójnej w 95. Narodowych Mistrzostwach Polski na kortach Górnika Bytom.

Najwyżej rozstawiony debel PZT Team pokonał w finale Karola Drzewieckiego i Kacpra Żuka (PZT Team) 6:3, 4:6, 10-4.

Zwycięzcy, oprócz pucharów i złotych medali, odebrali czeki na 34 tysięcy złotych do podziału na parę. Finaliści musieli się podzielić sumą 14 tys. zł.

– Jest to specyficzne uczucie. Na pewno trzeba to rozdzielić. Jesteśmy na korcie, to jest nasza praca, zawód, z szacunku do rywala musimy dawać z siebie sto procent. To było dobre spotkanie, ale z tego powodu, że znamy się tak dobrze, wiemy o sobie wszystko. Nie był to może aż tak widowiskowy mecz, ale mógł się podobać kibicom – powiedział Walków.

– Było tu dużo taktyki. Gra na błędy, żeby im było niewygodnie, a nie żeby było widowiskowo. Liczyło się od początku to, kto lepiej psychicznie to wytrzyma. Na tym poziomie różnica umiejętności jest bardzo mała. Od początku liczyło się, kto lepiej zagra w kluczowych momentach. Doświadczenie na pewno gra kluczową rolę. Wiemy co partner lubi zagrać, z czym się czuje komfortowo, z czym nie. Nie ma chwil zawahania, że jedno powiesz, a jemu to nie będzie pasowało. Gra od początku roku wspólnie dużo nam daje. Takie wzajemne zaufanie w kluczowych momentach, dużo daje – dodał Zieliński.

Walków i Zieliński w tym sezonie regularnie startują razem. Tuż przed przyjazdem do Bytomia wygrali mocno obsadzony challenger ATP w Brunszwiku.

– Wcześniej z Szymonem nie graliśmy zbyt wielu meczów razem. Rok temu zadebiutowaliśmy w Pucharze Davisa, kiedyś w wieku 14 lat wystąpiliśmy wspólnie w turnieju. Tak naprawdę współpracę rozpoczęliśmy w tym roku i od początku była owocna. Nie za bardzo wiedzieliśmy, jak to będzie się układać. Umawialiśmy się na kilka turniejów, ale od początku układało się to super. Bez komunikacji stwierdziliśmy, że ciągniemy to dalej. Tak naprawdę jeden przegrany turniej w pierwszej rundzie, a cała reszta to głównie półfinały. Duże sukcesy i oby tak dalej – powiedział Zieliński.

– Początek roku był bardzo mocno obsadzony w challengerach. Ale tak to jest, że te turnieje od stycznia do kwietnia są bardzo silne. Teraz imprezy mają tę samą rangę, a progi są o wiele niższe. Nasz ranking jest już wyższy, więc możemy sobie spokojnie planować turnieje i po prostu grać w tych turniejach, w których chcemy – dodał Walków.

Z Bytomia debel PZT Team leci na turniej ATP Tour do szwajcarskiego Gstaad.

Szymon Walków i Jan Zieliński (fot. materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour)

Kto zdobędzie Mistrzostwo Polski?

Znamy już komplet finalistów 95. Narodowych Mistrzostw Polski, rozgrywanych na kortach w Bytomiu. W piątkowym finale zobaczymy najwyżej rozstawionych tenisistów. Kamil Majchrzak zagra z Kacprem Żukiem, a Katarzyna Kawa podejmie Magdalenę Fręch.

W pierwszym czwartkowym starciu Katarzyna Kawa poradziła sobie z Martyną Kubką. Wicemistrzyni Polski z ubiegłego roku oddała młodszej rywalce zaledwie trzy gemy i pewnie awansowała do finału. Tyle samo gemów w półfinale straciła Magdalena Fręch. Zawodniczka PZT Team pokazała międzynarodowe doświadczenie konsekwentnie budując wyraźną przewagę w każdym z dwóch setów.

Skład finału gry pojedynczej kobiet jest zatem taki sam jak przed rokiem. Wówczas złoty medal po dwusetowym meczu zdobyła Fręch.

– Bilans z Kasią mam dodatni. Jednak trzeba pamiętać, że to po prostu kolejny mecz. Wiem, że stać mnie na wygraną, ale będzie to ciężkie spotkanie. Bardzo dobrze się znamy, wiele razy grałyśmy razem debla, wiele razy przeciwko sobie. Postaram się być stroną ofensywną, ale wiem, że to będzie trudne – powiedziała 142. zawodniczka światowego rankingu.

W turnieju mężczyzn także zagrają najwyżej sklasyfikowani tenisiści. Kamil Majchrzak już poprawił wynik sprzed roku, kiedy to opuścił Bytom z brązowym medalem. W meczu z Maksem Kaśnikowskim szybko osiągnął dużą przewagę, którą utrzymał do samego końca. 18-latek ma za sobą udany turniej. To jego pierwszy medal w letnich mistrzostwach Polski.

– Z Kacprem nie rozgrywaliśmy jeszcze oficjalnego spotkania. Wiem, jak to brzmi, ale poza setami treningowymi, sparingami, nie mieliśmy okazji rywalizować. To będą szachy i ten, kto wytrzyma w ważniejszych momentach, po prostu wygra – powiedział Majchrzak pytany o piątkowy finał.

Najtrudniejszy mecz w tym tygodniu ma za sobą Kacper Żuk. Tym razem, zawodnik z Nowego Dworu Mazowieckiego trafił na nieobliczalnego Daniela Michalskiego już w półfinale. Michalski, podobnie jak przed rokiem uległ Żukowi w dwóch setach, ale znów pokazał, że należy do ścisłej krajowej czołówki.

W czwartek poznaliśmy również najlepszych deblistów. Weronika Falkowska i Katarzyna Kawa pewnie ograły 7:5, 6:0 duet Paula Kania-Choduń i Martyna Kubka. Złote medale w grze podwójnej trafiły także w ręce Jana Zielińskiego i Szymona Walkówa 6:3, 4:6 10-4. Dla Zielińskiego to trzeci tytuł mistrza Polski.

Exit mobile version