Od ubiegłego roku przy drogach szybkiego ruchu montowane są tablice „STOP – Zły kierunek”.
Zapraszamy do wypełnienia krótkiej ankiety dotyczącej nowych tablic, jakie pojawiły się przy drogach zarządzanych przez GDDKiA. Termin na przesłanie odpowiedzi został wydłużony do końca sierpnia.
Tablice STOP – Zły kierunek – zapraszamy do ankiety!
Od czasu do czasu niestety słyszymy o przypadkach poruszania się po drogach szybkiego ruchu pod prąd. Mimo stosownego oznakowania i samego układu jezdni, który wymusza prawidłową jazdę, niektórzy kierujący pojazdami łamią przepisy i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym – dla innych, jak i samych siebie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zwracała już uwagę na ten problem wielokrotnie i podejmuje odpowiednie działania, montując specjalne tablice. A czy Ty wiesz, co oznaczają? Czy są w ogóle potrzebne? Na Wasze odpowiedzi czekamy do końca sierpnia.
Zapraszamy do wypełnienia krótkiej ankiety: https://forms.office.com/r/p5pt5eEXKA
Tablice w całej Polsce
Skorzystano z rozwiązań stosowanych w Austrii, Niemczech, Słowacji czy Chorwacji. Charakterystyczne duże żółte tablice, z napisem „STOP Zły kierunek” i symbolem dłoni z umieszczonym na niej piktogramem znaku zakaz wjazdu, już w ubiegłym roku ustawiono m.in. przy autostradzie A4 na węzłach Opole Zachód, Rzeszów Północ i Przemyśl. Tablice pojawiły się również na łącznicy węzła Głogów Południe na drodze ekspresowej S3 oraz w dwóch punktach na węźle Świlcza na S19.
W marcu br. zamontowane zostały przy drogach na terenie woj. pomorskiego, śląskiego czy mazowieckiego.
W najbliższym czasie tablice pojawią się między innymi na węźle Patriotów na S2 w Warszawie, na węzłach Wypędy, Paszków i Mszczonów na S8, na większości węzłów na S3 pomiędzy Szczecinem i Zieloną Górą, na obwodnicy Wałcza w ciągu S10, a także na kilku węzłach na S1 i S52 w okolicy Bielska-Białej.
111 tablic na początek
Zgodnie z pierwotnym planem GDDKiA zamontuje w sumie 111 tablic ostrzegających przed wjazdem pod prąd. Pojawią się w kilkudziesięciu lokalizacjach, zarówno w obrębie węzłów, jak i MOP-ów. Tablice ustawi między innymi na autostradowych węzłach Łódź Górna i Piątek na A1 oraz Stryków i Zgierz na A2. Pozostałe dotyczą węzłów na drogach ekspresowych lub MOP-ów:
S1 – Bielsko-Biała Lipnik, Żywiec Soła i Zwardoń,
S2 – Patriotów w Warszawie,
S3 – Myślibórz, Gryfino, Pyrzyce, Skwierzyna i Gorzów Wielkopolski Południe,
S5 – Czerniejewo,
S6 – Gdynia Chylonia, Gdańsk Osowa i Kowale,
S7 – Barcza, Kielce Południe, Jaworznia, Skarżysko Północ i Powierz oraz na MOP-ach Ostróda, Grabin, Olsztynek, Lutek i Pawliki,
S8 – Sieradz Południe, Jakubów, Tomaszów Mazowiecki Południe, Studzianki, Paszków, Wypędy, Mszczonów Północ, Zambrów Zachód i Kołaki,
S10 – Wałcz Północ, Wałcz Zachód i Witankowo,
S11 – Kórnik Północ, Kórnik Południe, Gądki, Koninko, rondo Strugi i Szczecinek Śródmieście,
S12 – MOP-y Markuszów, Piaski Zachód,
S17 – MOP Niwa Babicka i Sarny,
S19 – Kock Południe i Kock Północ,
S52 – Jasienica, Bielsko-Biała Wapienica, Bielsko-Biała Francuska
S74 – Kielce Zachód.
Kierowco – patrz na znaki, nie łam przepisów
Od czasu do czasu niestety słyszymy o przypadkach poruszania się po drogach szybkiego ruchu pod prąd. Mimo stosownego oznakowania i samego układu jezdni, która wymusza prawidłową jazdę, niektórzy kierujący pojazdami łamią przepisy i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym, dla innych jak i samych siebie.
Skoro znaki nie pomagają
Ustawione tablice informacyjne nie są znakiem drogowym, a mają służyć jako wzmocnienie obowiązującej organizacji ruchu. Mimo, że nie są to znaki drogowe, ich zlekceważenie przez kierującego pojazdem może doprowadzić do tragedii na drodze.
Przypomnijmy, że umieszczanie znaków drogowych reguluje tzw. „czerwona książka”, która jest rozporządzeniem Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.
Kierowco – patrz na znaki, nie łam przepisów
Coraz częściej słyszymy o przypadkach poruszania się po drogach szybkiego ruchu „pod prąd”. Mimo stosownego oznakowania i samego układu jezdni, która wymusza prawidłową jazdę, niektórzy kierujący pojazdami dopuszczają się łamania przepisów i stwarzają ogromne zagrożenie w ruchu drogowym dla innych uczestników ruchu, jak i samych siebie.
Jazda wbrew oznakowaniu i przepisom
W 2017 GDDKiA przeprowadziła analizy z których wynikało, że przyczynami „jazdy pod prąd” były przede wszystkim nieznajomość przepisów ruchu drogowego i niestosowanie się do nich, chęć uniknięcia opłaty za przejazd odcinkiem płatnym (zawracanie na PPO), źle wybrany kierunek ruchu na MOP, wyjazd z zatorów spowodowanych zdarzeniem drogowym oraz prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Węzły i łącznice są projektowane i budowane w taki sposób, aby intuicyjnie prowadzić kierowcę zgodnie z ruchem prawostronnym. Zjazd pod prąd jest zachowaniem nienaturalnym. Wjechanie pod prąd z łącznicy wiąże się ze złamaniem kilku obowiązujących przepisów prawa o ruchu drogowym:
- jazda drogą jednokierunkową, którą są drogi A i S oznakowane znakami D-7, D-9 niezgodnie z kierunkiem ruchu,
- przekroczenie wyłączonej z ruchu powierzchni wyrażonej znakiem poziomym P-21,
- przekroczenie linii pojedynczej ciągłej (P-2b), która służy do oddzielania pasów ruchu przeznaczonych do jazdy w tym samym kierunku,
- złamanie nakazu jazdy z prawej strony wyrażonego znakiem C-9 na początku łącznicy,
- złamanie nakazu jazdy z prawej strony wyrażonego znakami C-2 lub C5 na końcu łącznicy wjazdowej,
- przekroczenie linii podwójnej ciągłej (P-4) stosowanej w celu rozdzielenia przeciwnych kierunków ruchu na odcinkach jezdni, na których należy wyeliminować przejeżdżanie pojazdów na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu, niezależnie od dopuszczalnej prędkości na drodze.
Gdy już popełnimy błąd
Jeżeli już zdarzy się nam błąd i wjedziemy pod prąd na drogę szybkiego ruchu należy bezzwłocznie się zatrzymać w bezpiecznym miejscu – najlepiej na pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne. Następnie z zachowaniem szczególnej ostrożności opuścić pojazd i jeśli to możliwe schronić się za barierą ochronną. Kolejną czynnością powinno być powiadomienie służby drogowej lub Policji, które pomogą kierowcy wydostać się z „pułapki”. Pamiętajmy, żeby pod żadnym pozorem nie próbować samodzielnie zawracać! Powoduje to dodatkowe zagrożenie dla nas samych i innych uczestników ruchu. Takie manewry mogą skończyć się tragicznie.
Korytarz życia ratuje życie – pamiętajmy o tym!
W wielu krajach kierowcy tworzą taki korytarz automatycznie dojeżdżając do zatoru lub nawet skrzyżowania. Na polskich drogach niestety wciąż jest to rzadkość. Co więcej, czasem słyszymy o przypadkach jazdy pod prąd korytarzem życia, by wyjechać z korka. Zmieńmy takie zachowania, aby nasze drogi były bezpieczniejsze.