Przed siedzibą Pomorskiego Kuratorium Oświaty w Gdańsku posłanki Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka poinformowały o kontroli w Pomorskim Kuratorium Oświaty.
Agnieszka Pomaska
„Szanowni Państwo, ta akcja bardzo pozytywna „Tęczowy Piątek” odbyła się tuż po wyborach. Bardzo znaczących też dla młodych ludzi, którzy tłumie poszli do wyborów. Ta akcja „Tęczowy Piątek” zwłaszcza tutaj na pomorzu cieszyła się dużo większym zainteresowaniem niż w latach poprzednich. Widać było w wielu szkołach ten powiew świeżego powietrza i niestety tę akcję postanowiła zepsuć po raz kolejny Pomorska Kurator Oświaty. Pani Kurator rozesłała pismo 30 października, czyli już po „Tęczowym Piątku”, a przed tymi dniami wolnymi, które rozpoczęły się w szkołach. Pismo, które jest ewidentnie wyrazem zastraszania dyrekcji, nauczycieli i uczniów, którzy przystąpili do tej akcji.
Pani Kurator zapytała wszystkie pomorskie szkoły czy przystąpiły do akcji „Tęczowy Piątek, pytała o to kto był organizatorem. Wymagał też od szkół przedstawienia jak wyglądała organizacja wydarzenia, jaką rolę pełnili poszczególni nauczyciele w tym dniu, czy były jakieś plakaty, ulotki. Krótko mówiąc Pani Kurator postanowiła zastraszyć tuż przed końcem swojej kadencji. Postanowiła pokazać, że ona tutaj rządzi. Nie nauczyciele, nie rodzice, nie uczniowie są najważniejszy w polskiej szkole tylko władza centralna. Władza, która będzie mówiła polskiej szkole co można, a czego nie można.
My nie mamy wątpliwości, że są to praktyki niedopuszczalne i z nimi wkrótce skończymy. To są praktyki, które spowodowały, że ludzie tak chętnie poszli do wyborów, a młodzi ludzie w sposób szczególny wzięli udział w tym święcie demokracji 15 października. To się wkrótce skończy, ale nie zmienia to faktu, że my wystąpimy z kontrolą poselską wspólnie z posłanką Barbarą Nowacką i zapytamy o szczegóły, o motywację Pani Kurator i o to czy inne imprezy w przeciągu ostatnich 2 lat były kontrolowane. Takie praktyki nie powinny mieć miejsca.”
Barbara Nowacka
„Szanowni Państwo, wspólnie z Posłanką Agnieszką Pomaską przygotowałyśmy pismo do Pani Kurator Małgorzaty Bielang z pytaniami czy często podejmuje takie interwencje, ponieważ mamy poczucie graniczące z pewnością, że po raz pierwszy od dawna postanowiła zainterweniować tylko dlatego, żeby w sposób polityczny zastraszyć młodzież, dyrektorów i szkoły. Pytamy, jakie motywy kierowały Panią Kurator, czy były to motywy polityczne? Jaka jest łączna liczba placówek do których wysłała to pismo? Czy któreś placówki odpowiedziały? My też doskonale znamy przepisy, które mówią, że uczniowie mają prawo do samoorganizacji.
Jedną z najważniejszych rzeczy, które są w szkole to jest danie uczniowi możliwości wypowiedzenia się, organizowania, zaproszenia kolegów i koleżanek do wspólnej debaty, i dyskusji. Temu służy też „Tęczowy Piątek”, do pokazywania, że młodzież jest różna, różnorodna. Młodzież nie chce wykluczeń i przez lata próbowała to pokazywać. Często wymagało to odwagi dlatego, że upartyjnieni kuratorzy z nadania politycznego – tak jak zresztą w tym przypadku – próbowali nadmiernie interweniować. My nie zgadzamy się na takie praktyki. Jednym z postulatów Koalicji Obywatelskiej dot. kwestii kuratorów jest to, by Kuratorką lub Kuratorem nie powinna być osoba będąca członkiem lub członkinią partii. To jest po prostu patologiczna sytuacja, kiedy jedna partia sprawuje nadzór nad placówkami edukacyjnymi. Swoje pomysły, swoje poglądy, swoje ideologie próbuje przełożyć na funkcjonowanie szkół.
Szkoły i uczniowie mają prawo do poczucia godności, wolności i autonomii w ramach obowiązującego prawa. Przez ostatnie kilka lat Pan Przemysław Czarnek próbował w różny sposób szkołę stłamsić w tym wolność uczniów i prawa rodziców. Trzykrotnie próbował to zrobić tzw. „LEX Czarnek”, dwukrotnie zawetowanym przez Prezydenta Andrzeja Dudę, a raz utopionym przez Panią Marszałek Elżbietę Witek. To co oglądamy dzisiaj w takich już chyba ostatnich gestach rozpaczy kuratoriów, w tym Pani Kurator Pomorskiego Kuratorium Oświaty to są próby zastraszania, zabrania uczniom poczucia godności i wolności, odebrania nauczycielom możliwości kształtowania szkoły zgodnie z potrzebami rodziców i młodzieży.
My tej sprawy nie odpuścimy, będziemy pytać o motywy, częstotliwość i o sensowność tego typu działań. Kuratorium jest dzisiaj nieczynne, dlatego składamy pismo i będziemy oczekiwały odpowiedzi na piśmie. Będziemy domagały się od kuratoriów bez względu na władzę działania na rzecz uczniów, ich praw i bezpieczeństwa.”
Kontrole Rzecznika Praw Dziecka w szkołach przyjaznych osobom LGBT+. Odpowiedź Mikołaja Pawlaka
- Rzecznik Praw Dziecka kontrolował placówki oświatowe, które zajęły wysokie miejsca w rankingu szkół przyjaznych osobom LGBT+
- Rzecznik Praw Obywatelskich pyta RPD Mikołaja Pawlaka o zakres i podstawę prawną przeprowadzonych kontroli
- Grupa szkół określonych jako „przyjazne społeczności LGBTIQ+” stanowią minimalny odsetek placówek, w których przeprowadziłem kontrolę – odpisał Mikołaj Pawlak, informując o swych kontrolach prewencyjnych w różnych placówkach, niezależnie od ich profilu. Dotychczas skontrolował ponad 200 placówek oświatowych, w tym instytucje kościelne.
- RPD zwraca się do RPO o podjęcie wspólnych działań w kierunku uświadomienia wszystkim instytucjom, których działalność związana jest z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi, o obowiązkach prawnych zwiększających bezpieczeństwo dzieci
Do RPO wpłynął wniosek dotyczący kontroli przeprowadzanych przez RPD w placówkach, które zajęły wysokie miejsca w rankingu szkół przyjaznych osobom LGBT+. Sam ranking, ale też planowane przez RPD kontrole, były przedmiotem doniesień medialnych.
Jak wskazano w jednym z wniosków, kontrole RPD miały polegać na sprawdzeniu, czy dyrektorzy szkół z rankingu korzystają z Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym z dostępem ograniczonym. W skardze wyrażono obawę, że takie działania – zwłaszcza biorąc pod uwagę szerokie zainteresowanie mediów – są próbą powiązania społeczności LGBT+ z przestępcami na tle seksualnym. A to jest nieuprawnionym powielaniem krzywdzących stereotypów.
Mając na uwadze, że w sprawach dotyczących dzieci przepisy zobowiązują RPO do współpracy z RPD, Marcin Wiącek zwraca się do Mikołaja Pawlaka o informację, jaki był zakres – w tym zwłaszcza kryterium doboru placówek – i podstawa prawna przeprowadzonych kontroli. Prosi też o przekazanie jego ustaleń, w tym o wskazanie czy i w jakich szkołach stwierdzono nieprawidłowości.
Odpowiedź RPD Mikołaja Pawlaka
„Dziękuję za Pańskie zainteresowanie problemem naruszania prawa przez placówki edukacyjne, co w kontekście rozpoczętego właśnie nowego roku szkolnego stanowi poważne niebezpieczeństwo w zakresie ochrony dzieci. Skala ujawnionych w czasie moich kontroli wykroczeń może wskazywać często na fikcję obowiązującego prawa, dlatego konieczne jest pilne podjęcie działań, które doprowadzą do przywrócenia skuteczności w stosowaniu prawa i ochrony dzieci. Nawet bowiem najlepsze prawo nie ochroni nikogo, jeśli nie będzie ono przestrzegane, zwłaszcza w środowisku szkolnym, które obok rodziny stanowi najważniejszy element życia, wychowania i rozwoju młodego pokolenia.
Dlatego tak istotna jest współpraca Rzecznika Praw Obywatelskich z Rzecznikiem Praw Dziecka, mająca swe ustawowe podstawy w art. 1 ust. 2a ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz.U. z 2020 r. poz. 627, tj.), dla skutecznej realizacji obowiązku ochrony praw człowieka i praw dziecka określonych w Konstytucji RP i innych aktach normatywnych. Opierając się na tej zasadzie współpracy, pragnę zwrócić się do Pana Rzecznika o podjęcie wspólnych działań w kierunku uświadomienia wszystkim instytucjom, których działalność związana jest z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi o obowiązkach prawnych zwiększających bezpieczeństwo dzieci.
Ochrona praw dziecka w obszarze zagrożeń związanych z przestępczością na tle seksualnym od początku mojej kadencji była dla mnie zadaniem o najwyższym priorytecie. Zadaniem, które wymaga przestrzegania najwyższych standardów nie tylko przy wykonywaniu działań interwencyjnych, lecz także prewencyjnych.
W przypadku czynności kontrolnych podejmowanych w związku z obowiązkiem przeciwdziałania zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym szczególnie ważny jest nie tylko jak najszerszy zakres takich kontroli, lecz także efektywna współpraca odpowiednich organów państwa stojących na straży praw dzieci nad analizą zdiagnozowanych prawnych problemów czy przypadków naruszeń przepisów, których potencjalne negatywne skutki mogą stać się dla ewentualnych ofiar niewyobrażalną traumą na całe życie.
W każdym przypadku powzięcia informacji o możliwym naruszeniu przez różne podmioty zajmujące się wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi przepisów ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym (Dz.U. z 2020 r. poz. 152), mając na uwadze szeroko rozumiane dobro i prawa dzieci, na których straży stoję jako Rzecznik Praw Dziecka, a to na podstawie przepisów art. 72 ust. 1 i 4 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. nr 78 poz. 483 z późn. zm) oraz ustawy z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka (Dz. U. nr 6 poz. 69) – dalej ustawa o RPD, prowadzę kontrole w zakresie wypełnienia obowiązku wynikającego z przepisu art. 21 ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym.
Kontrole takie w tego typu podmiotach przeprowadzam również prewencyjnie i nie ma tu znaczenia rodzaj placówki – czy jest to np. szkoła katolicka, sportowa czy muzyczna, ani charakter prowadzonej działalności w przypadku organizacji – czy jest to klub sportowy, stowarzyszenie naukowe czy fundacja. Podkreślić należy, że tego typu kontrole przeprowadzane są w różnych placówkach – niezależenie od ich profilu. Do chwili obecnej skontrolowałem ponad 200 placówek oświatowych, w tym instytucje kościelne. Grupa szkół określonych w mediach jako „przyjazne społeczności LGBTIQ+” stanowią minimalny odsetek placówek, w których przeprowadziłem kontrolę. Ich działalność, bez względu na profil czy inne atrybuty, nie zwalnia z ochrony dzieci i prewencyjnej funkcji bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa.
Na podstawie obowiązujących od 1 października 2017 r. przepisów art. 4 ust. 3, art. 12 pkt 6, art. 15, art. 21 cytowanej ustawy pracodawca ma obowiązek do nieodpłatnego uzyskania informacji o osobie ujętej w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, której dane zostały zgromadzone w rejestrze z dostępem ograniczonym (prowadzonym w systemie teleinformatycznym przez Ministra Sprawiedliwości) przed nawiązaniem z osobą stosunku pracy związanej z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi lub przed dopuszczeniem osoby do innej działalności związanej z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi- w zakresie uzyskania informacji, czy dane tej osoby są zgromadzone w tym rejestrze.
Użycie w art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym (Dz.U. 2020 poz. 152) przez ustawodawcę sformułowania „przed nawiązaniem z osobą stosunku pracy lub przed dopuszczeniem osoby do innej działalności związanej z (…) edukacją” wskazuje, że w przypadku zatrudniania lub powierzania jakiekolwiek działalności, nawet jeśli tylko potencjalnie związana ona być może z edukacją nad dziećmi, pracodawca obowiązany jest przed zatrudnieniem osoby uzyskać informację, czy dane tej osoby są zamieszczone w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym z dostępem ograniczonym.
Dopuszczeniem do pracy lub innej działalności związanej z kontaktem z dziećmi jest przede wszystkim powierzenie pracy, w tym zawarcie umowy o pracę albo innej umowy o świadczenie usług. Co jednak istotne, skoro ustawa penalizuje „dopuszczenie do pracy”, to uznać trzeba, że dla dokonania wykroczenia konieczne jest, aby dana osoba faktycznie rozpoczęła wykonywanie pracy. Z tym momentem dokonane jest wykroczenie. To, czy dana osoba jest, czy nie jest wpisana do rejestru, pozostaje poza znamionami wykroczenia i nie do tego elementu odnoszona jest strona podmiotowa czynu.
Ostatnie wyniki kontroli 17 szkół w oparciu o informacje uzyskane z Biura Informacyjnego Krajowego Rejestru Karnego pozwoliły wytypować trzy rodzaje podmiotów naruszających przepisy ustawy o rejestrze. Pierwszy stanowią szkoły, które nie posiadały w ogóle konta w rejestrze (4 podmioty). Drugi rodzaj to szkoły, które posiadały konto, ale nie uzyskały w wymaganym czasie informacji z rejestru na temat osób zatrudnionych w szkole (2 podmioty). Jest również szkoła, która dokonała założenia konta i sprawdzenia pracowników dopiero po tym, jak poinformowałem opinię publiczną o podjęciu kontroli szkół w powyższym zakresie.
Wobec powyższego zrealizowane zatem zostały znamiona karalnego czynu zabronionego określonego w art. 23 ust. 1 Ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym (Dz. U. 2020 poz. 152).
Szkoły z ostatniej kontroli, w których stwierdziłem powyższe nieprawidłowości, to: „Bednarska” I Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie, II Społeczne Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Międzynarodowymi im. Pawła Jasienicy Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Warszawie, Wielokulturowe Liceum Humanistyczne im. Jacka Kuronia w Warszawie, VII Prywatne Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Reja w Krakowie, I Liceum Ogólnokształcące „Collegium Gedanense” w Gdańsku, XXXVIII Dwujęzyczne Liceum Ogólnokształcące w Poznaniu oraz Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Łodzi,
Wyniki tej kontroli są zatrważające. Prawie połowa skontrolowanych szkół nie przestrzega prawa i to w zakresie tak podstawowym jak bezpieczeństwo uczniów. Podkreślenia wymaga również, że wspomniane szkoły naruszające przepisy mają swoje siedziby w dużych miastach, gdzie prawdopodobieństwo występowania zdarzeń przestępczych jest statystycznie wyższe niż w mniejszych ośrodkach. W stosunku do Dyrektora (…) oraz Dyrektora (…) skierowano już wnioski o ukaranie do sądu. Natomiast wobec Dyrektora (…) wydano już nawet wyrok nakazowy.
Chciałbym przy tym zwrócić uwagę Pana Rzecznika na kolejny, równie ważny aspekt dotyczący nieprawidłowości występujących w tych szkołach – chodzi o niebezpieczeństwo stosowania przez te placówki praktyk dyskryminacyjnych wobec określonych grup uczniów. Każda szkoła powinna być przyjazna dla każdego ucznia, bez względu na jego pochodzenie etniczne, narodowość, rasę, status materialny, światopogląd, przynależność do grup wyznaniowych czy orientację płciową. Jednym z celów polskiego systemu edukacyjnego, a także całokształtu prawodawstwa jest to, aby placówki oświatowo-wychowawcze były przyjazne w odniesieniu do wszystkich dzieci bez wyjątku. Wyjątkowe traktowanie tylko określonej grupy uczniów w danej placówce może wyczerpywać znamiona działań dyskryminacyjnych wobec innych grup, czy wręcz wobec całej pozostałej społeczności szkolnej, dlatego z związku z art. 8 pkt 1 oraz art. 9 pkt 2a ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich, w nawiązaniu do art. 1 ust. 2a tejże ustawy, zwracam się do Pana Rzecznika o podjęcie działań kontrolnych w wymienionych szkołach z powodu wystąpienia uzasadnionych podejrzeń o łamanie konstytucyjnej zasady równego traktowania wszystkich osób.
Jestem pewien, że podejmując wspólne działania w zakresie ochrony dobra dzieci, a zwłaszcza zapewnieniu im bezpieczeństwa i równego traktowania, jesteśmy w stanie znacząco polepszyć dotychczasową praktykę przestrzegania obowiązujących przepisów prawa, która – jak wykazują moje kontrole – nie zawsze jest zadowalająca.
Dlatego proszę Pana Rzecznika o stosowanie – zgodnie z art. 17b. ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich – szerokich prewencyjnych działań wobec placówek szkolno-wychowawczych, a także przeprowadzania kontroli wypełnienia obowiązku wynikającego z przepisu art. 21 ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym przez wszystkie podmioty, które są do tego zobowiązane, a które znalazły się w obszarze zainteresowania Pańskiego biura.”