Szczyt dla Demokracji. Andrzej Duda rozmawiał z Joe Bidenem

NATO i UE

Prezydenci Andrzej Duda i Joe Biden prowadzą konsultacje z pozostałymi przywódcami B9 w sprawie obecnego kryzysu przy granicach NATO i UE oraz Ukrainy.

Andrzej Duda podkreślał, że najlepszą odpowiedzią na agresywne zachowania Rosji jest zwiększenie obecności na wschodniej flance NATO.

Szczyt dla Demokracji. Andrzej Duda rozmawiał z Joe Bidenem i przywódcami B9. Była też Swiatłana Cichanouska (fot. KPRP)

W czwartek wieczorem Andrzej Duda w formacie Bukaresztańskiej Dziewiątki rozmawiał telefonicznie z prezydentem USA Joe Bidenem. Tematem była rozmowa Biden–Putin i jej konsekwencje oraz sytuacja wokół Ukrainy. Prezydent przedstawił stanowisko Polski przyjęte wspólnie z rządem i uzgodnione wcześniej z partnerami z regionu.

Polskiemu prezydentowi podczas inauguracji Szczytu towarzyszyła liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

Podczas rozmowy z prezydentem USA i partnerami z B9 Andrzej Duda pokreślił, że nasza część Europy jako odpowiedzi na rosyjską politykę agresji oczekuje bardzo jasnego stanowiska wzmacniania, a nie osłabiania NATO – komentował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch. – Prezydent RP powiedział, że najlepszą odpowiedzią na agresywne zachowania Rosji była decyzja warszawskiego szczytu NATO w 2016 w czasach prezydentury Baracka Obamy i wiceprezydentury Joe Bidena: zwiększenie obecności na wschodniej flance.

Bukaresztańska Dziewiątka to zrzeszenie dziewięciu państw Europy Środkowo–Wschodniej – Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier, którego celem jest pogłębianie współpracy militarnej między krajami wschodniej flanki NATO, a także omówienie kluczowych zagadnień polityki bezpieczeństwa. Format B9 wyszedł z inicjatywy prezydentów Polski i Rumunii: Andrzeja Dudy oraz Klausa Iohannisa.

Szczyt dla Demokracji. Andrzej Duda rozmawiał z Joe Bidenem i przywódcami B9. Była też Swiatłana Cichanouska (fot. KPRP)

Szczyt dla Demokracji

Prezydent Andrzej Duda wziął udział w organizowanym przez prezydenta USA Joe Bidena Szczycie dla Demokracji.

Spotkanie odbyło się w formie wirtualnej. Wzięli w nim udział przywódcy ponad 100 krajów.

Podczas swojego wystąpienia Andrzej Duda zaapelował o solidarność z Białorusią. – Dziś to jedno z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata – zaznaczył.

Szczyt dla Demokracji. Andrzej Duda rozmawiał z Joe Bidenem i przywódcami B9. Była też Swiatłana Cichanouska (fot. KPRP)

– Wierzę, że Białorusini i Białorusinki zobaczą kiedyś tę samą demokratyczną normalność. Taką, w której Prezydenci się zmieniają, a pozostają oni – wolni obywatele, wolni i swobodni wyborcy – mówił prezydent.

– Dlaczego mówię o Białorusi? Bo Polska, wdzięczna Opatrzności za naszą wywalczoną w latach 80. wolność, wzięła na siebie przed laty zobowiązanie: być wsparciem dla demokracji w Europie Wschodniej! – akcentował Andrzej Duda, dodając, że to piękne zadanie, ale ma ono swoje konsekwencje. – Jesteśmy przez to na celowniku propagandy Kremla, a od niedawna płacimy cenę w postaci operacji hybrydowej na naszej granicy, którą wywołał dyktator Aleksander Łukaszenka – wskazywał.

„Byłem proszony o zobowiązania, więc składam solenną deklarację naszym białoruskim braciom i chcę, by usłyszano ją wszędzie na wschód od Polski:

Polska pozostanie promotorem demokracji, bo uważam, że moja urodzona w 1995 roku córka, która nie żyła ani sekundy w dyktaturze i jej białoruska rówieśniczka, która nigdy nie widziała wolnych wyborów, to dwie równe sobie osoby o takich samych prawach.”

Na ogłoszonej przez Departament Stanu USA liście zaproszonych na planowany na 9–10 grudnia wirtualny Szczyt było 110 państw. Nie było na niej m.in. Chin, Rosji i Białorusi.

Szef BBN: w rozmowie z prezydentami B9 prezydent USA podkreślał sojuszniczą solidarność

– Prezydent USA Joe Biden w rozmowie z prezydentami państw Bukareszteńskiej Dziewiątki, w tym Andrzejem Dudą, podkreślał znaczenie sojuszniczej solidarności i niezgodę na to, by jedno państwo decydowało o drugim – powiedział szef BBN Paweł Soloch.

Jak dodał, amerykański prezydent przestrzegł również, że skutki ewentualnej agresji Rosji wobec Ukrainy miałyby bardzo poważne skutki.

„Format B9, stały mechanizm konsultacji dziewięciu państw flankowych NATO, który powstał z inicjatywy prezydentów Polski i Rumunii, sprawdza się również za rządów nowej amerykańskiej administracji. To kolejne spotkanie prezydenta Bidena z B9 w momencie kryzysu wywołanego przez Rosję i groźby ponownej agresji wobec Ukrainy” – powiedział P. Soloch.

Dodał, że podczas telekonferencji prezydent USA „chciał przedstawić sprawozdania z rozmów z prezydentem Władimirem Putinem, wskazać, jakie elementy są kluczowe dla Stanów Zjednoczonych w kontekście napięcia wokół Ukrainy”. Mówił też o rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim” – poinformował.

„Prezydent Biden podkreślił pryncypia, jakimi Stany Zjednoczone będą się kierowały w razie kryzysu: brak zgody, aby jedno państwo decydowało o ustroju i granicach innego państwa, narzucało mu, z kim ma współpracować” – relacjonował P. Soloch.

„Podkreślił też znaczenie sojuszniczej solidarności, również w wymiarze artykułu 5. o kolektywnej obronie; zaznaczył, że skutki ewentualnej agresji wobec Ukrainy byłyby w każdym wymiarze – ekonomicznym, ale i równowagi militarnej – bardzo poważne” – dodał szef BBN.

P. Soloch zwrócił uwagę, że „prezydent Andrzej Duda opowiedział się za kontynuacją postanowień warszawskiego szczytu NATO, który zdecydował o systematycznym wzmacnianiu flanki wschodniej”, a do jego wypowiedzi nawiązywał także prezydent USA.

„Prezydent Biden kilkakrotnie podkreślał: „nic o was bez was”, o żadnym z członków NATO nie można decydować bez jego udziału o sprawach związanych z jego bezpieczeństwem. Chodzi o to, by nie dać się wciągnąć w grę, która by prowadziła do dzielenia Zachodu na wzór dziewiętnastowiecznego koncertu mocarstw ze strefami wpływów itd.” – powiedział szef BBN.

Jak zaznaczył, prezydent USA przypomniał, że NATO jest organizacją państw, które podzielają wartości demokratyczne „i sama, myśl polityczna towarzysząca tworzeniu NATO była taka, że nie jest to koncert mocarstw, lecz związek państw, które mają równe prawo głosu mimo różnych potencjałów”.

P. Soloch podkreślił że „wszyscy zabierający głos byli w pełni zgodni, że trzeba działać zachowując jedność, a działania powinny mieć konkretny wymiar”.

Zaznaczył, że sprawa Ukrainy i koncentracji rosyjskich wojsk przy jej granicy była głównym, ale nie jedynym tematem. „Poruszono też inne aspekty agresywnej polityki rosyjskiej, takie jak działania hybrydowe, polityka energetyczna, ale wiodącym wątkiem – co wynika z bieżącej sytuacji – była kwestia zapobieżenia ewentualnej agresji na Ukrainę” – powiedział szef BBN.

Według P. Solocha B9 to „naturalny format”, by dyskutować na ten temat, ponieważ tworzą ją „państwami frontowe, zarówno dla NATO, jak i UE, państwa, które są w pierwszym rzędzie narażone na działania Rosji”. „Trzeba wiązać wydarzenia na granicy z Białorusią z tym, co się dzieje wokół granicy Ukrainy; nasi zachodni sojusznicy są tego w większości świadomi” – zaznaczył.

Szef BBN przypomniał opinię prezydenta Dudy, że najwłaściwszymi forami do omawiania kwestii działań, jakie należy podjąć wobec Rosji, są Rada Północnoatlantycka w NATO i Rada Europejska w przypadku UE.

Biden rozmawiał w czwartek także z prezydentem Ukrainy; ostatnio prezydent USA zapowiedział także spotkania przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Rosji i „co najmniej czterech ważnych sojuszników NATO”.
(KPRP, BBN)

Exit mobile version