Stanowisko polskich metropolii i miast dot. wyborów prezydenckich i stanu klęski żywiołowej

Unia Metropolii Polskich oraz Związek Miast Polskich

Opinia ekspertów o wyborach powszechnych.

Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych uważa, że projekt ustawy o wyborach zdalnych nie zapewnia ochrony przez zakażeniem COVID-19 i niesie ryzyko rozprzestrzenienia się choroby.

Członkowie Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych po zapoznaniu się z treścią ustawy, a następnie przeprowadzeniu dyskusji i wirtualnego głosowania w dniach 19 i 20 kwietnia br., przedstawili w niej uwagi dotyczące wyłączenie aspektów zdrowotnych i epidemiologicznych.

W opinii tej czytamy m.in.

„Zgodnie z art. 10 ust. 5 prace obwodowej komisji wyborczej wymagają przebywania od 3 do 45 osób w jednym pomieszczeniu przez dłuższy czas.W przypadku gdy jedna z tych osób będzie zakażona SARS-CoV-2 istnieje bardzo duże ryzyko przeniesienia zakażenia na pozostałe osoby. (…) Ustawa w art. 12, ust 5 i 6 nie precyzuje sposobu zabezpieczenia członków komisji wyborczych przed zakażeniem SARS-CoV-2, ani w zakresie wykonywania badań molekularnych w okresie poprzedzającym pracę Komisji, ani w zakresie stosowania środków ochrony osobistej, ani też szkolenia w ich stosowaniu.
(…)
Według aktualnie dostępnych danych koronawirusy mogą przetrwać na zanieczyszczonych powierzchniach papierowych nawet przez kilka dni. W oparciu o treść art. 3, 5 i 14 Ustawy można stwierdzić, że ze względów technicznych dezynfekcja pakietów wyborczych i ich zawartości może być utrudniona lub wręcz niemożliwa. Ustawa nie przedstawiła rozwiązań technicznych pozwalających na wyeliminowanie ryzyka zakaźności materiałów zawartych w pakietach wyborczych.
(…)
Ustawa nie zawiera informacji na temat zachowania bezpieczeństwa podczas oddawania głosów. Nie sprecyzowano lokalizacji nadawczych skrzynek pocztowych, do których zbierane będą koperty zwrotne i sposobu organizacji przemieszczania się głosujących w ich otoczeniu w sposób ograniczający ryzyko wzajemnego zakażania.
(…)
Ustawa nie zawiera informacji o sposobie odbierania kopert zwrotnych, co nie pozwala ocenić poziomu ryzyka zakażenia osób je transportujących.

Podsumowując stwierdzamy, że w aktualnej sytuacji epidemiologicznej związanej z pandemią COVID-19 ustawa w przedstawionej formie nie zapewnia ochrony przed zakażeniem SARS-CoV-2 zarówno członkom obwodowych komisji wyborczych, osobom głosującym, jak i zapewniającym obsługę techniczną wyborów. Niesie przez to ryzyko nasilenia rozprzestrzeniania się zakażeń SARS-CoV-2.”

Unia Metropolii Polskich oraz Związek Miast Polskich

Unia Metropolii Polskich oraz Związek Miast Polskich, we wspólnych stanowiskach, listach i apelach, formułowanych od miesiąca, bezskutecznie wzywają do podjęcia jedynie słusznej w obecnych warunkach decyzji, to znaczy wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Oświadczenie Zarządów Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polskich

„Od 14 marca br. obowiązuje w Polsce stan zagrożenia epidemicznego, a od 20 marca – stan epidemii. W związku z tym Rząd i Sejm podejmują rozliczne działania, które rażąco ograniczają prawa i wolności obywatelskie, w zakresie, który od dawna wyczerpuje przesłanki i znamiona stanu klęski żywiołowej.

Podejmowane działania koncentrują się – przynajmniej w ich przedstawianiu medialnym – na mini­ma­lizowaniu gospodarczych skutków ograniczeń, przy czym pomijana jest sytuacja w gospodarce komu­nalnej i innych dziedzinach ważnych dla społeczności lokalnych.

Przykładem jest funkcjonowanie zdecentralizowanych struktur państwa, zwłaszcza tak ważnych i wraż­li­wych procesów państwotwórczych, jak wybory i referenda lokalne. Bezwzględny priorytet poli­tyczny, doty­czący doprowadzenia za wszelką cenę do odbycia zarządzonych na 10 maja br. wyborów pre­zydenta RP, spowodował zignorowanie procesów wyborczych w gminach. W kalendarium wyborczym, prowadzonym przez Krajowe Biuro Wyborcze w imieniu PKW, znajdują się obecnie 42 wybory i refe­renda lokalne, których daty zarządzono na kwiecień br. Większość z nich już przekładano, w tym niektóre dwukrotnie. Decyzje o prze­sunięciu są podejmowane zaledwie na kilka dni przed wyzna­czoną datą, w tym wyborów burmistrzów Obrzycka i Aleksandrowa Kujawskiego – na dwa dni przed terminem wyborów. Wybory uzupełniające w Go­łańczy figurują dziś w tym, nieprofesjonalnie prowadzonym „kalendarzu” pod dwoma datami, a wybo­rów burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego nie ma wcale, choć Prezes Rady Ministrów przeniósł je z 19 na 26 kwietnia. Inne przykłady z tego kalendarium: referendum w gminie Żagań ma się odbyć zgodnie z planem 26 kwietnia br., referendum w Tucz­nie, zarządzo­ne na 26 kwietnia, zawieszono bezterminowo, a referen­dum w Pie­niężnie, zaplanowane także na 26 kwietna br. ostatecznie zawieszono – po bezprecedensowej debacie – bezterminowo. Te przykłady obrazują panujący bałagan i chaos, a przede wszystkim są przejawem pogardy dla wysiłku i zdrowia wielu setek osób zaan­ga­żowanych bezpośrednio w przygotowywanie i przeprowa­dzanie procedur wyborczych, tworzących tkankę polskiej demokracji w społecznościach lokalnych.

Są też dowodem na łamanie naczelnej zasady naszej Konstytucji, zawartej w art. 2: „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”

W naszych stanowiskach, listach i apelach, formułowanych od miesiąca, bezskutecznie wzywamy do pod­jęcia jedynie słusznej w obecnych warunkach decyzji, to znaczy wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Decyzja ta oznaczałaby formalne uznanie stanu, który od kilku tygodni faktycznie trwa, jednak nie ma mocy prawnej, czego konsekwencje – w tym opisane wyżej – już rodzą określone skutki. Mogą one w niedalekiej przyszłości okazać się dużo poważniejsze, co uporczywie ignoruje rząd, przedstawiając nieprawdziwe argumenty, dotyczące sytuacji społeczno – gospodarczej w kraju.

Stan klęski żywiołowej, zgodnie z obowiązującym prawem, oznaczałby znaczne zmniejszenie groźby skutków ewentualnych roszczeń osób i instytucji dotkniętych obecnymi ograniczeniami. Obecnie nie ma żadnych barier do zgłaszania roszczeń, natomiast wprowadzenie stanu nadzwyczajnego ograniczy­łoby zasadniczo ich potencjalny zakres i zwiększyło możliwą kontrolę podczas ich rozpatrywania.

Stan klęski żywiołowej umożliwiłby skuteczniejszą ochronę zdrowia i życia obywateli, ponieważ two­rzyłby realne podstawy prawne, ekonomiczne i zarządcze do niezbędnych działań interwencyjnych.

Ten rodzaj stanu nadzwyczajnego, zgodnie z obowiązującym prawem byłby najbardziej adekwatny do zwal­czania epidemii na terenie całego kraju. Pozwoliłby także na bezpieczne dla obywateli, terminowo dostosowane do trudnej dziś do przewidzenia dynamiki pandemii, odsunięcie w czasie wszystkich dzia­łań tworzących życie publiczne państwa, które w normalnych warunkach mają ustawowo określone terminy. Dotyczy to także wszystkich wyborów i referendów, zarówno lokalnych jak i powszechnych.

Nie są prawdziwe argumenty, że takie odsunięcie terminu wyborów jest niezgodne z prawem, a przepisy Konstytucji RP i Kodeksu wyborczego narzucają nowy termin odłożonych wyborów. Ustawa zasadnicza w art. 228 określa jedynie okres, w którym wybory nie mogą się odbywać: czas trwania stanu nadzwyczajnego i ok­res 90 dni po jego zakoń­cze­niu. Konstytucja zapewnia także odpowiednie przedłużenie kadencji wybieranego organu. Natomiast nie wiąże ona w żaden sposób organu, który zarządza ponownie dane wybory. Nakazuje tylko, że należy „zmierzać do jak najszybszego przywrócenia normalnego funkcjonowania państwa”.”

Exit mobile version