St. Maarten Regatta za nami.
Po zwycięstwach w 2019 i 2020 roku oraz przerwy w rozgrywaniu regat spowodowanej COVID-19, w ubiegłym roku załodze I Love Poland nie udało się wygrać po raz trzeci w grupie największych jachtów CSA 1 i stanęła na najniższym stopniu podium.
W tym roku od wygranego pierwszego wyścigu nie oddała prowadzenia w klasyfikacji generalnej i zajmując w poszczególnych wyścigach miejsca: 1,1,1,2,2 zwyciężyła 43. edycję St. Maarten Regatta. Klasyfikacja prowadzona była według kolejności wpływania na metę, a następnie korygowana przelicznikiem uwzględniającym różnice między jachtami klasy VO70 i VO65, które startowały razem. Ostatecznie we wszystkich wyścigach w przypadku I Love Poland miejsca na mecie odpowiadały uzyskanym miejscom po zastosowaniu przelicznika.
WindWhisper Racing Team, Teamjajo, HYPR i Hultaj
Drugi polski jacht w tej grupie WindWhisper Racing Team uplasował się na 2. miejscu.
Łącznie zdobył trzy drugie pozycje i dwa wygrał z pięciu wyścigów.
W kategorii CSA 1 Polacy byli także w składach innych jachtów. Na pokładzie holenderskiego Teamjajo, który uplasował się na trzecim miejscu, płynęła Maja Micińska, a w innym holenderskim teamie HYPR (6. miejsce) żeglowali Justyna Bunar, Katarzyna Wach, Bartłomiej Kurosz, Rafał Kapler oraz Michał Gajewski.
W kategorii jachtów CSA 7 dzielnie walczył Hultaj z Szymonem Kuczyńskim za sterem. Hultaj ostatecznie został sklasyfikowany na 8 miejscu.
I Love Poland
Przez cztery dni rywalizacji panowały idealne żeglarskie warunki, a wiatr o sile kilkunastu do 25 węzłów pozwolił na rozegranie wszystkich zaplanowanych w dniach 2-5 marca wyścigów. W regatach wystartowało 100 jachtów, które podzielone na grupy rywalizowały codziennie na innych trasach, o innym przebiegu i innej długości.
Konkurencja wśród jachtów Volvo była na wysokim poziomie, co ujawniało się szczególnie na startach. Mimo dużych gabarytów łódek odbywała się zacięta rywalizacja o każdy metr i pozycję na linii. Część jachtów startowała w pierwszym etapie regat The Ocean Race, więc jest w trybie regatowym i dobrze strymowana, tym bardziej cieszy kolejne zwycięstwo załogi I Love Poland.
Kapitan Grzegorz Baranowski podsumowuje regaty: „To były bardzo dobre regaty. Mieliśmy tylko dwa treningi przed nimi, ale sporo rzeczy zmieniliśmy, o wielu rozmawialiśmy i te elementy w dużej mierze wykorzystywaliśmy podczas regat. Treningi były skoncentrowane na szybkości oraz komunikacji trymersko – sterniczej i to dobrze działa w tej chwili. W pierwszych trzech dniach manewrowo nie było większych błędów. Ostatni dzień pokazał nam jednak, jak wielu rzeczy musimy się jeszcze nauczyć i co jest niedopracowane. Ten dzień był bardzo ważny, rywalizowaliśmy bardzo blisko i krótko walczyliśmy z rywalami, ale przegrywaliśmy, wpływając na metę na drugich miejscach, więc jednak widzimy nasze braki, nad którymi trzeba popracować”.
St. Maarten Regatta to wiele imprez towarzyszących na lądzie, a swoistym miejscem spotkania kibiców z załogami jest podnoszony most, pod którym jachty wypływają na trasę regat, a później wracają. Już po poprzednich regatach, rozgrywanych w lutym RORC Caribbean 600, załoga opowiadała, że jest rozpoznawana na ulicach wyspy Antigua, jako członkowie ulubionego jachtu – I Love Poland, również na St. Maarten, kibice podczas przepływania ILP pod mostem entuzjastycznie witali jednostkę, o czym opowiada kapitan Baranowski: „Na pewno łódka jest bardzo rozpoznawalna, faktycznie słychać było, że to I Love Poland wybrzmiewa, było dużo okrzyków. Nie sądzę, żeby ci wszyscy ludzie wiedzieli, że jesteśmy liderami tabeli, ale łódka jest lubiana, przekaz jest czytelny”.
Załoga I Love Poland po zakończonym niezwykle udanym sezonie regat karaibskich wraca do Europy, czyli przepłynie Ocean Atlantycki z zachodu na wschód. Już w 2023 roku ILP wygrał Line Honours regat RORC Transatlantic Race, a następnie był drugi na mecie w RORC Caribbean 600, zajmując 3 miejsce w klasyfikacji IRC Overall. Zwycięstwo w St. Maarten Regatta po raz kolejny potwierdza świetną formę polskiej załogi, w której żeglują między innymi uczestnicy Programów Szkoleniowych i zawodnicy Polskiego Związku Żeglarskiego.
Trasy wyścigów:
- Pierwszego dnia jachty z grupy CSA 1 pożeglowały dookoła niewielkiej Ile Fourchue, położonej na północny zachód od wyspy St. Barts.
- W piątek trasa wiodła północną stroną wyspy St. Maarten, przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.
- W sobotę odbył się tak zwany klasyk tych regat, czyli wyścig dookoła wyspy nazywany „The famous Around the Island Race”, w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.
- W niedzielę I Love Poland rywalizował w dwóch wyścigach. Jeden prowadził na wschodni kraniec St. Maarten, a drugi stanowił krótką trasę między bojami ustawionymi przy południowym wybrzeżu i Simpson Bay.