Spurs – Suns. Rekord zbiórek i 26 punktów Sochana. Rzut na zwycięstwo

San Antonio Spurs - Phoenix Suns

Poniedziałkowej nocy San Antonio Spurs po raz drugi w przeciągu 48 godzin mierzyli się z Phoenix Suns.

Ostrogi zrewanżowały się za porażkę w pierwszym meczu, pokonując gości z Arizony 104:102.

Jeremy Sochan okazał się bohaterem Spurs. Reprezentant Polski trafił na 29 sekund przed końcem meczu trójkę dającą jego drużynie prowadzenie, a w końcowym rozrachunku zwycięstwo.

W całym spotkaniu Sochan zanotował 26 punktów i 18 zbiórek, co stało się jego nowym najlepszym rezultatem w karierze. Do dorobku 20-latek dołożył asystę, przechwyt i blok, przebywając na parkiecie, najwięcej w drużynie – 36 minut. To dla niego siódme double-double w sezonie i dziewiąte w karierze.

Poniedziałkowego popołudnia drużyna Spurs poinformowała, że w meczu z powodu kontuzji kostki nie wystąpi Victor Wembanyama. Jego miejsce w pierwszej piątce zajął Zach Collins. Taktyka gry niską piątką Spurs opłaciła się, a trener Suns Frank Vogel ograniczył swojego najsilniejszego fizycznie zawodnika, Jusufa Nurkicia do 19 minut spędzonych na parkiecie.

Sochanowi od początku spotkania została przydzielona ważna rola w defensywie – krycie Kevina Duranta. Mimo bronienia jednego z najbardziej utalentowanych zawodników ligi Polak już w premierowej kwarcie zdobył dziewięć punktów. Spurs wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie, a Sochan spędził na parkiecie pełne 12 minut.

W drugiej odsłonie Reprezentant Polski otrzymał możliwość odpoczynku od trenera Popovicha i na boisku zameldował się dopiero na cztery minuty przed przerwą. Wcześniej Suns zdołali odrobić straty i wyjść na prowadzenie za sprawą serii 15 punktów z rzędu.

Spurs do wyrównanej rywalizacji doprowadzili dopiero w końcówce czwartej kwarty. Po trafieniu Zacha Collinsa na dwie minuty przed końcem na tablicy wyników widniał remis 100:100. Na dwa trafione rzuty osobiste na 51 sekund przed syreną Devina Bookera odpowiedział celną trójką Sochan. Trójką, która po nietrafionych rzutach zza łuku Bookera i Duranta w kolejnym posiadaniu okazała się rzutem na zwycięstwo.

– Byłem pewny siebie. Prosiłem o piłkę, czekałem z rękoma w górze. Czułem, że w kilku ostatnich meczach piłka nie wpadała mi z linii rzutów trzypunktowych. Ale bez względu na wszystko, wierzę w siebie – przyznał Sochan.

– KD jest trudnym przeciwnikiem dla każdego. Jest jednym z największych w historii, a Jeremy mimo obrony na nim pracował również na swój dorobek w ataku. Był bardzo fizyczny i robił wszystko, co mógł, aby dobrze prezentować się w defensywie. Walczył na tablicach. Był wyjątkowy – chwalił trener Gregg Popovich.

W żadnej z kwart Spurs nie dali przekroczyć przeciwnikom granicy 30 punktów. Ta sztuka udała im się dopiero po raz siódmy w trwającym sezonie. W całym meczu drużyna z San Antonio zaliczyła zaledwie siedem strat.

Rzut na zwycięstwo Sochana:


Wykończenie Jeremiego spod kosza:


Indywidualny kontratak zakończony trafieniem z faulem:


Podsumowanie występu Sochana:

Najlepsze akcje Spurs w meczu:

Kolejne mecze San Antonio Spurs:

27/28 marca (noc z środy na czwartek): Utah Jazz – San Antonio Spurs godz. 2:00

29/30 marca (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – New York Knicks godz. 1:00

31 marca/1 kwietnia (noc z niedzieli na poniedziałek): San Antonio Spurs – Golden State Warriors godz. 1:00

2/3 marca (noc z wtorku na środę): Denver Nuggets – San Antonio Spurs godz. 3:00

5/6 marca (noc z piątku na sobotę): New Orleans Pelicans – San Antonio Spurs godz. 2:00

Exit mobile version