Nie żyje dwóch duchownych, którzy mieszkali w Sosnowcu (woj. śląskie).
45-letni ksiądz został potrącony przez pociąg na stacji kolejowej. Mógł popełnić samobójstwo. Prawdopodobnie to on wcześniej mógł zabić 26-letniego diakona. Wszystkie poszlaki na to wskazują.
Przyczyną zbrodni miał być konflikt między tymi mężczyznami.
7 marca znaleziono 26-latka z licznymi ranami kłutymi na klatce piersiowej i szyi. Tego samego dnia zginął drugi duchowny na jednej ze stacji kolejowych.
8 marca Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu rozpoczęła prowadzić dwa osobne śledztwa w tych sprawach.
Wkrótce okaże się, czy te dwa zdarzenia mają coś wspólnego. Zlecono sekcję zwłok tych osób.
We wtorek w bramie przy domu katolickim przy ul. Kościelnej w Sosnowcu odkryto ciało diakona. Liczne obrażenia na jego ciele wskazują na zabójstwo.
Prokurator wszczął śledztwo w kierunku zbrodni zabójstwa.
Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak przekazał w oświadczeniu:
„Pogrążony w niewypowiedzianym smutku i głębokim żalu informuję, że dnia 7 marca 2023 r. tragicznie zmarli: ks. Robert Szulczewski i diakon Mateusz Błaut.
Bardzo proszę wszystkich wiernych o gorliwą modlitwę o życie wieczne dla nich.
Jest zwyczajem w naszej diecezji, że za zmarłego kapłana nasi księża odprawiają Mszę św. Ponadto proszę wszystkich kapłanów, aby również odprawili Mszę św. za zmarłego naszego drogiego diakona i niech to uczynią w najbliższym czasie.
Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu ze względu na dobro śledztwa zakazała Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu udzielania jakichkolwiek informacji.”