Słupsk. Kierowca z impetem wjechał w motocyklistę. Policjant nie żyje

Pomorze

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku zatrzymali kierującego mercedesem, który 23 czerwca wieczorem prawdopodobnie wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i zderzył się z prawidłowo jadącym motocyklistą.

Funkcjonariusze zabezpieczyli jego krew i sprawdzają, czy 35-latek w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem substancji działających podobnie do alkoholu.

Słupscy policjanci pracowali na miejscu wypadku, do którego doszło ok. godziny 20.00 na skrzyżowaniu ul. Garncarskiej i Wiejskiej w Słupsku. Ustalenia mundurowych wskazują, że kierujący mercedesem jadąc z ul. Garncarskiej w stronę ul. Gdańskiej, prawdopodobnie nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i uderzył w wyjeżdżającego z ul. Wiejskiej motocyklistę, który z poważnymi obrażeniami został zabrany na SOR. Badanie alkomatem nie wykazało alkoholu w organizmie kierowcy mercedesa, jednak jego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu. Policjanci zatrzymali go i zabezpieczyli krew do badania, które wskaże, czy mężczyzna znajdował się pod wpływem środków odurzających. Funkcjonariusze wykonali czynności procesowe na miejscu tego wypadku, sporządzili oględziny, dokumentację fotograficzną i zabezpieczyli ślady oraz nagrania z kamer monitoringów.

Jednocześnie mundurowi zajmują się sprawą nagrania udostępnionego bezpośrednio po zdarzeniu przez kierowcę mercedesa na jednym z portali, na którym w obcym języku nawołuje on do nienawiści. Nagranie zostało zabezpieczone i jest analizowane. Funkcjonariusze prowadzą z zatrzymanym 35-letnim Polakiem czynności procesowe i od ich przebiegu zależą dalsze decyzje w tej sprawie.

Badania kierowcy nie wykazały obecności ani alkoholu, ani narkotyków.

Gerard B. zabił policjanta

Gerard B. z zimną krwią przejechał policjanta. W mediach społecznościowych powoływał się do nauczania Jezusa czy ogłosił się nowym papieżem.

Szaleniec ten 23.06 sportowym mercedesem po ulicach Słupska przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i z premedytacją wjechał w policjanta, który kierował motocyklem.

Sprawca uciekł. Potem nagrał wideo w języku duńskim, w którym obrażał osoby pochodzenia żydowskiego i muzułmanów. Nawoływał także do nienawiści, promując faszyzm. 

35-latek wylądował w areszcie na trzy miesiące.

W środę ofiara wypadku, tj. podinsp. Rafał Fortuński, zmarła. Zapewne prokuratura uzna, że Gerard B. chciał zabić policjanta. Czeka go dożywocie.

Odszedł na wieczną służbę… Policjanci – Szkoła Policji w Słupsku

„Nie żyje podinsp. Rafał Fortuński, wykładowca Szkoły Policji w Słupsku, który przed kilkoma dniami został uderzony na jednym ze skrzyżowań w centrum Słupska przez pędzący ze znaczną prędkością pojazd. Mimo ogromnych wysiłków lekarzy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku i wielkiej pomocy osób oddających naszemu Koledze krew, został on powołany do niebieskiej, wiecznej służby…

Do ostatniej chwili wierzyliśmy, że mimo bardzo poważnych obrażeń, Rafał pokona wszystkie przeciwności i będzie dalej służył nam i wielu słuchaczom swoją wiedzą i policyjnym doświadczeniem. Każdy z nas widział przerażający moment wypadku i wszystko, co działo się tuż po nim, a czego nie jesteśmy sobie w żaden sposób racjonalnie wytłumaczyć, choć próbowaliśmy setki razy…

Po wypadku otrzymywaliśmy wiele gestów i deklaracji pomocy oraz wyrazów solidarności. W całym kraju wielu policjantów oddawało dla Niego krew. Do słupskiej stacji krwiodawstwa przychodzili nie tylko słuchacze Szkoły Policji, ale także policjanci z Komendy Miejskiej, którzy nawet będąc na służbie, spieszyli z pomocą. Także mieszkańcy Słupska przychodzili oddawać krew. A krwi rzeczywiście potrzeba było wiele…

Ze wzruszeniem przyjęliśmy informację, że dziś (środa) przed południem przyjechali specjalnym autobusem ze Szkoły Policji w Pile słuchacze i przedstawiciele kadry, którzy bez wahania, mając potrzebną grupę krwi, zdecydowali się ruszyć z pomocą swojemu koledze.
Każdy z nas w głębi serca wierzył, że jednak wszystko będzie dobrze. Niestety, po południu przyszła ta najgorsza z możliwych wiadomości… podinsp. Rafał Fortuński odszedł na wieczną, niebieską służbę.

Jesteśmy myślami z Jego Najbliższymi.

Podinsp. Rafał Fortuński (fot. policja)

Nasz nieodżałowany Kolega służbę w Policji rozpoczął we wrześniu 1995 roku jako aplikant Komisariatu Policji w Brusach niedaleko Chojnic, na Kaszubach. Stamtąd, po kilku latach trafił, do wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Ze Szkołą Policji w Słupsku związany był od 1999 roku. Na początku był dowódcą kompanii a następnie, od 2005 roku, rozpoczął pełnienie służby w Zakładzie Prawa, który obecnie nosi nazwę Zakładu Służby Kryminalnej.

Przez te wszystkie lata w prowadzonych przez Niego zajęciach uczestniczyły tysiące słuchaczy, wszyscy zgodnie mówili o nim „wymagający, ale bardzo dobry wykładowca, dobry człowiek” – i taki obraz pozostanie po Nim w naszej pamięci… Obraz policjanta, który aktywnie udzielał się jako uczestnik wielu konferencji naukowych oraz opiekun dużej liczby stażów dydaktycznych młodych, rozpoczynających dopiero karierę naukową wykładowców. Jego pasją była informatyka i sztuczna inteligencja oraz motocykle. Zawsze pomocny, uśmiechnięty i gotowy wspierać innych. Ta pomoc i otwarte serce znane było nie tylko w Szkole Policji; aktywnie wspierał i pomagał też słupskiemu schronisku dla zwierząt.

Mamy ciągle wrażenie, że za chwilę spotkamy go na przerwie między zajęciami w głównym budynku dydaktycznym słupskiej Szkoły Policji…

Pomoc

W związku z tragedią, która dotknęła nas wszystkich, przekazujemy także informację, że Zarząd Wojewódzki Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów województwa pomorskiego, organizuje zbiórkę pieniężną dla rodziny zmarłego policjanta.
Wpłaty można dokonywać na konto banku PKO BP III. oddział w Gdańsku, numer: 42 1020 1811 0000 0902 0301 8306 z dopiskiem „Dla Rafała”.

Przedstawiciele rodziny, dla której prowadzona jest zbiórka przekazali nam również krótką informację o następującej treści:

„My, rodzina Rafała, chcemy sprawiedliwości. Nic nie przywróci dzieciom ojca, żonie – męża, czy rodzeństwu brata. Chcemy mieć równe szanse w walce o prawdę, dlatego potrzebujemy Waszej pomocy.
Zbieramy środki na najlepszych prawników, którzy pomogą nam udowodnić, że sprawcy tak tragicznych wypadków nie mają prawa chodzić po ulicach bezkarnie. Nie mają prawa grozić przechodniom, nawoływać do hejtu i agresji, nie mają prawa zabijać. Jak się okazuje – może to wcale nie być takie oczywiste.
Zbieramy środki na wsparcie rodziny, która w Dniu Ojca czekała na Rafała z kolacją; która wciąż nie może uwierzyć, że to ich nowa rzeczywistość. Głowa rodziny, tata, wsparcie – nagle odchodzi…”

O terminie i miejscu ceremonii pogrzebowej będziemy informować w najbliższym czasie.”

Exit mobile version