Skoki narciarskie. FIS Grand Prix 2020. Polskie trio zdominowało Wisłę!

FIS Grand Prix Wisła

Zawody FIS Grand Prix w skokach narciarskich mężczyzn (jedyne tego lata) przejdą do historii.

Podopieczni Michała Doleżala nie dali żadnych szans rywalom i po raz kolejny wywalczyli wszystkie miejsca na podium, a kolejność była identyczna jak w sobotnim konkursie. Poza zasięgiem rywali ponownie był Dawid Kubacki, który w pięknym stylu odniósł zwycięstwo w niedzielnych zawodach. Drugie miejsce zajął Kamil Stoch, a podium uzupełnił Piotr Żyła.

FIS Grand Prix Wisła 2020. Niedzielne podium (fot. Mieczyński)

Zakończone w niedzielę na Skoczni im. Adama Małysza konkursy FIS Grand Prix okazały się wielkim sukcesem nie tylko dla reprezentacji Polski, ale również dla Komitetu Organizacyjnego zawodów w Wiśle. Rywalizacja na wiślańskim obiekcie była jedynym tego lata testem dla Międzynarodowej Federacji Narciarskiej oraz organizatorów przed zbliżającą się inauguracja sezonu zimowego.

FIS Grand Prix Wisła 2020. Dawid Kubacki (fot. Mieczyński)

W dwóch konkursach indywidualnych żadnych szans rywalom nie dał Dawid Kubacki, który dwukrotnie stanął na najwyższym stopniu podium. W pierwszym skoku 30-letni reprezentant Polski skoczył najdalej, uzyskując 131,5 metra, natomiast w finale przypieczętował swój triumf, lądując na 127 metrze.

– Dzisiaj poczułem się w 100% jak Kamil, jeszcze nie zdarzyło mi się tak spóźnić i jeszcze wygrać – mówi z uśmiechem na twarzy dominator tego weekendu. – Mogę być bardzo zadowolony z tych zawodów, bo dobrze wykonałem swoją pracę. Wiedziałem, że jestem w dobrej dyspozycji i stać mnie na zwycięstwo, ale nie mogłem być tego pewien, bo są to zawody i zawsze wszystko może się wydarzyć – dodaje. – Mam nadzieję, że środki, które zostały tutaj przedsięwzięte pozwolą na to, że będziemy wszyscy zdrowi i będziemy mogli kontynuować treningi. Ten zastrzyk adrenaliny, który dają nam kibice, był nam potrzebny. Dziękuję im za to, że chcieli się tutaj z nami cieszyć i ma nadzieję, że odwdzięczyliśmy się dobrym pokazem – podsumowuje podopieczny Michała Doleżala.

Kamil Stoch (fot. Mieczyński)

Na drugim miejscu konkurs ukończył Kamil Stoch, który po skokach na odległość 125,5 oraz 128 metrów stracił do Kubackiego nieco ponad 10 punktów.

– Dzisiaj zabrakło dobrej, świeżej energii, ale to jest normalne na tym etapie przygotowań. Jestem bardzo zadowolony z poziomu tych skoków oraz z zajętego miejsca. Będę teraz dążyć do tego, żeby takich skoków było jak najwięcej w konkursach – ocenia swój występ trzykrotny mistrz olimpijski. – Te zawody pokazały nam w jakim miejscu jesteśmy, a mnie – co jeszcze powinienem udoskonalać. Cieszę się, że jest jeszcze czas do zimy, aby skupić się nad tymi rzeczami, a będzie jeszcze lepiej – dodaje.

FIS Grand Prix Wisła 2020. Piotr Żyła (fot. Mieczyński)

Na podium wskoczył również Piotr Żyła, który tego dnia, lądował na 125 oraz 129 metrze.

– Fajnie mi się dzisiaj skakało, zresztą wczoraj również. Pierwszy skok trochę spóźniłem, a drugi można powiedzieć, że był naprawdę dobry. Nie spodziewałem się, że będę miał taki świetny weekend. Naprawdę wszystkie moje skoki były dosyć dobre, na fajnym poziomie i to mnie bardzo cieszy – przyznaje Piotr Żyła.

W niedzielnym konkursie wystartowało 40 skoczków narciarskich, wśród których podziwialiśmy walkę siedmiu reprezentantów Polski. Po raz kolejny w czołowej „10” zameldował się Tomasz Pilch, któremu siódme miejsce zapewniły skoki na odległość 121,5 oraz 124,5 metra.

Na 11. pozycji zawody ukończył Klemens Murańka (128 i 122,5 m), 19. był Stefan Hula (116 i 123,5 m), a 20. Paweł Wąsek (121 i 120,5 m).

Exit mobile version