MOTOSPORT

Silk Way Rally 2019. Sonik wciąż prowadzi na stepach Mongolii. Giemza i Tomiczek – klasyfikacja [WIDEO]

Silk Way Rally 2019

Po czterech dniach ścigania, Silk Way Rally ma dwóch wyraźnych liderów.

W klasie samochodów etap za etapem wygrywa Nasser Al-Attiyah, a w klasyfikacji quadów nie ma sobie równych Rafał Sonik. W środę siedmiokrotny triumfator Pucharu Świata ponownie był najszybszy. Na najdłuższym odcinku specjalnym dotarł do mety z ponad godzinną przewagą nad najbliższym rywalem.

– Taki etap to już konkrecik – cieszył się na starcie Rafał Sonik, wiedząc że będzie mieć do pokonania 470 km mongolskich bezdroży na zachód od Ułan Bator. – Odcinki tutaj są bardzo szybkie, więc między nami, a motocyklistami powstają znaczące różnice czasowe, ale ani na chwilę nie można tracić uważności. Priorytetem podczas etapów maratońskim jest oszczędzać siebie i quada. Hasłem na dziś jest więc: ostrożność, ostrożność i tempo! – zapowiedział rajdowiec jeszcze przed startem.

Doświadczony krakowianin, patrząc na listę startową do czwartego odcinka przewidział doskonale sytuację, która miała potem miejsce na trasie. Motocykle i quady startują w Silk Way Rally po raz pierwszy i organizator wyznaczył zbyt krótki czas pomiędzy ostatnim motocyklem ruszającym w step, a pierwszym samochodem. W efekcie już po 230km, „SuperSonika” wyprzedził Nasser Al-Attiyah, a podczas tankowania… pierwsze ciężarówki.

– To co działo się w drugiej części etapu, to była gra o przetrwanie. Kiedy tylko słyszałem, że zbliża się do mnie samochód lub ciężarówka, zjeżdżałem z trasy, zatrzymywałem się i czekałem nie tylko jak przejedzie, ale również do momentu kiedy opadnie kurz. Może traciłem czas, ale priorytetem – zwłaszcza na etapie maratońskim – jest bezpieczeństwo. Niektórzy ruszali zbyt szybko w ślad za mijającymi ich kolosami i z tego powodu, choćby Max Hunt wpadł w rozpadlinę i zabrał go z trasy śmigłowiec… Mam nadzieję, że nic mu się nie stało, bo momentami było naprawdę niebezpiecznie – relacjonował lider rajdu.

Mimo tych trudności polska Yamaha Raptor dojechała na biwak maratoński w Ułan Bator bez szwanku. Aleksander Maksimow z powodu przebitej opony stracił ponad godzinę i w klasyfikacji generalnej ma już do odrobienia ponad półtorej godziny. Arkadiusz Lindner ponownie borykał się z kłopotami technicznymi. We wtorek pokonał spory dystans na trzech kołach, ale w środę musiał już skorzystać z pomocy organizatora by dotrzeć na metę. Drugi z Polaków będzie mógł kontynuować ściganie, ale musi się liczyć z potężną karą czasową.

Rafał Sonik po sześciu godzinach spędzonych na odcinku specjalnym, miał godzinę na dokonanie ewentualnych napraw, a następnie wstawił maszynę do parku zamkniętego. – Wymieniłem filtr powietrza, ponieważ był całkiem zapchany po jeździe w kurzu, sprawdziłem poziomy wszystkich płynów, napięcie łańcucha, ciśnienie w kołach i stan zębatek – wszystko co niezbędne, by jutro rano ze spokojem ruszyć na kolejny oes – zakończył rajdowiec pełen optymizmu przez piątym, liczącym 365 km etapem.

Silk Way Rally na stepach Mongolii: Maciej Giemza i Adam Tomiczek pokonali najdłuższy OS rajdu

Niemal 477 km, w tym 470 km odcinka specjalnego – taki dystans podczas 4. etapu Silk Way Rally pokonali motocykliści ORLEN Team, Adam Tomiczek i Maciej Giemza. Pierwszy z nich zakończył oes na 13., a drugi na 14. miejscu. W klasyfikacji generalnej zajmują odpowiednio 12. oraz 13. miejsce.

Środowy etap był pętlą prowadzącą wokół stolicy Mongolii, Ułan Bator. Zawodnicy startowali z punktu oddalonego jedynie dwa kilometry od ich biwaku. Trasa prowadziła przez wyschnięte koryta rzeczne, niskie wzgórza oraz stepy Mongolii. Zawodnicy przemieszczali się też przez kamieniste płaskowyże, mijając po drodze słone jeziora. Trasa etapu oraz warunki na niej panujące sprzyjały szybkiej jeździe.

– To był bardzo długi i szybki etap. Kilka kruczków w nawigacji spowodowało, że popełniłem pewne błędy, które kosztowały mnie trochę czasu. Ostatecznie jestem jednak zadowolony z jazdy. Dzisiejszy etap był etapem maratońskim, w związku z czym nie mieliśmy możliwości serwisowania motocykla. Moj sprzęt sprawował się bardzo dobrze i dotarłem na metę bez żadnych awarii.– powiedział po wtorkowym etapie Adam Tomiczek, motocyklista ORLEN Team.

– To był najdłuższy odcinek specjalny całego rajdu, rozwijaliśmy bardzo duże prędkości, jechaliśmy po szybkich, utwardzonych drogach, a średnia prędkość wynosiła około 100 km/h. To dużo, zwłaszcza, , że cały czas jechaliśmy w terenie. Od 300 kilometra zaczął mi doskwierać prawy nadgarstek – odezwała się stara kontuzja. Z tego powodu musiałem trochę zwolnić. Dziś walczymy, by doprowadzić nadgarstek do ładu, żeby od jutra dalej trzymać dobre tempo – podsumował swój występ Maciej Giemza z ORLEN Team.

Środowy etap wygrał Sam Sunderland, który równocześnie objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. W klasyfikacji juniorów (do 25 roku życia), w której rywalizują motocykliści ORLEN Team, prowadzi Luciano Benavides. Adam Tomiczek zajmuje w trzecie, a Maciej Giemza czwarte miejsce. Piąty etap rajdu Silk Way, o długości ponad 364 kilometrów, będzie prowadził z Ułan Bator do Mandalgovi.

Klasyfikacja motocyklistów po 4. etapie Silk Way Rally 2019:

1

Sam Sunderland

Honda CRF450 Rally

09:38:55

2

Luciano Benavides

KTM 450 Rally

+ 00:05:11

3

Joan Barreda

Honda CRF450 Rally

+ 00:05:12

4

Kevin Benavides

KTM 450 Rally

+ 00:15:38

5

Oriol Mena

Hero 450 Rally

+ 00:16:52

6

Adrien van Beveren

Hero 450 Rally

+ 00:17:21

7

Andrew Short

Yamaha WR450F Rally

+ 00:17:29

8

Paulo Goncalves

Husqvarna Rally 450

+ 00:18:23

9

Franco Caimi

Yamaha WR450F Rally

+ 00:20:19

10

José Cornejo

Honda CRF450 Rally

+ 00:34:31

………………………………………………………………………………………………………………….

12.

Adam Tomiczek

Husqvarna FR450 Rally

+ 00:53:26

13.

Maciej Giemza

Husqvarna FR450 Rally

+ 01:00:36

Klasyfikacja juniorów:

1. Luciano Benavides: 09:44:06
2. José Cornejo: 10:13:26
3. Adam Tomiczek: 10:32:21

4. Maciej Giemza: 10:39:31
(org.)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button