Reprezentanci ponad sześćdziesięciu klubów pływackich rozpoczęli w sobotę udział w dwudniowych zawodach z cyklu Otylia Swim Cup w Lublinie.
– Najważniejsza jest energia, która płynie od dzieci, bo widać, że potrzebowały bardzo startów – mówi Otylia Jędrzejczak.
Zastanawia nas dlaczego – jak widać na zdjęciu – dzieci nie zachowują dystansu (na krzesełkach szepczą sobie do ucha) i nie mają założonych maseczek?!
Dwudniowe zawody organizowane przez fundację mistrzyni olimpijskiej z Aten ściągnęły do Lublina młodych zawodników nie tylko z Lubelszczyzny, ale z całej Polski. W zawodach startują m.in. pływacy z Pomorza, Kujaw, czy Podlasia.
– Przede wszystkim jestem szczęśliwa, że możemy rozpocząć nasze projekty w tym roku, bo Otylia Swim Cup to nasze pierwsze spotkanie w tym roku. W poprzednim, bardzo trudnym roku, poradziliśmy sobie bardzo dobrze, ale bardzo brakowało nam radości i uśmiechów dzieci. Dziś widzimy przede wszystkim ten uśmiech w oczach, bo przecież stosujemy wszystkie obostrzenia sanitarne, ale i tak widać wielką radość – dodaje Jędrzejczak.
W zawodach, które zgodnie z decyzją władz państwowych toczą się bez udziału publiczności, biorą udział zawodnicy w wieku od 8 do 15 lat, którzy są zrzeszeni w klubach Polskiego Związku Pływackiego. Rywalizują oni będą w sześciu kategoriach wiekowych na dystansach od 50 do 200 metrów w stylach dowolnym, klasycznym, motylkowym i grzbietowym.
– Jestem dumna z tego, że po raz kolejny zaufało nam miasto Lublin. Cieszmy się atmosferą i rezultatami zawodników, bo szukamy tu talentów pływackich. Jestem bardzo szczęśliwa, że widzę zawodników bijących rekordy życiowe, dla których jestem przykładem, choć przecież znają mnie raczej z filmów w Internecie – mówi najlepsza zawodniczka w historii polskiego pływania.
Uczestnicy zawodów bardzo cieszyli się z możliwości startu w zawodach Otylia Swim Cup. – Atmosfera jest fajna, bardzo mi się podoba. Trenuję od siedmiu lat, w tygodniu mam szesnaście godzin treningów plus siłownia. Największe sukcesy? Myślę, że dostanie się do kadry piętnastolatków – mówił Marcin Panasiuk z klubu Wodnik Bielsk Podlaski, najlepszy na 50 metrów stylem dowolnym w kategorii czternasto i piętnastolatków.
– Organizatorzy wszystko dobrze zrobili, więc startuje nam się bardzo dobrze. Dobrze było, czułam, że nie tracę prędkości, a na ostatnich metrach jeszcze przyspieszyłam – opowiadała najlepsza wśród trzynastolatek na 50 metrów dowolnym Aleksandra Czubik z UKS G-8 Bielany Warszawa.
Podkreślali też rolę Otylii Jędrzejczak i jej obecność na zawodach. – To jest wzór do naśladowania, dla wszystkich, i dla młodszych i dla starszych – mówiła Ola. – Jako Polka osiągnęła bardzo wiele, jest dla nas wzorem – dodał Marcin.
Z organizacji zawodów Otylia Swim Cup, jednych z największych w Polsce, bardzo cieszy się dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Lublin Jakub Kosowski. – Ubolewamy, że z uwagi na sytuację epidemiczną nie mogliśmy się zobaczyć w 2020 roku, ale dobrze, że już teraz, gdy wracamy do normalności, możemy się spotkać. Te setki uśmiechniętych twarzy to doskonałe potwierdzenie naszej świetnej współpracy. Cieszę się, że osoby spoza regionu mają okazję przyjechać do Lublina i zobaczyć nasze miasto. Mamy nadzieję, że będą mieli jeszcze okazję do nas wrócić – mówi Kosowski.
Lublin na sportowej mapie Polski ma coraz poważniejszą pozycję, bo chętnie stawia na sport. Kilka dni temu do siatkarskiej PlusLigi awansowali gracze LUK Politechniki Lublin. – W przyszłym sezonie będziemy mieli drużyny w ekstraklasach siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej i żużlu. Jest co oglądać i mamy nadzieję, że kibice także spoza regionu będą nas odwiedzali przy okazji wydarzeń sportowych – dodaje szef Wydziału Sportu UML.
Otylia Swim Cup zakończy się w niedzielę. Zawody w Lublinie są pierwszymi w tym roku z cyklu Otylia Swim Cup, ale na pewno nie ostatnimi. Młodzi pływacy będą mieli okazję wystartować jeszcze w zawodach organizowanych przez Otylię Jędrzejczak w Toruniu i prawdopodobnie w Szczecinie.
Otylia Swim Cup – 9 maja
Ponad osiemset zawodników wzięło udział w zawodach z cyklu Otylia Swim Cup, które w sobotę i niedzielę odbyły się w Lublinie. To jedne z największych zawodów pływackich dla dzieci i młodzieży w Polsce.
W dwudniowych zawodach startowali reprezentanci ponad sześćdziesięciu klubów pływackich z całego kraju, ale nie tylko, by byli również goście z Ukrainy. – Jestem szczęśliwa, że możemy dać im motywację do działania. Dzieci podkreślają, że tęskniły za zawodami i oceniają pozytywnie naszą organizację, a to jest dla mnie duże wyróżnienie. Nikt nie wyjeżdża z niczym, najlepsi otrzymali puchary i piękne medale, wszyscy dostali pakiety startowe. Zawodnicy bardzo ambitnie startowali, padały rekordy życiowe, padały naprawdę dobre wyniki – mówi Otylia Jędrzejczak.
W ciągu dwóch dni w Lublinie wystartowało kilkaset dzieci z całej Polski. Do Lublina przyjechali zawodnicy nawet z tak odległych miejsc w Polsce, jak Szczecin, Gdańsk, czy Toruń.
– To pokazuje, że te zawody były potrzebne i że dają dzieciom radość. A to jest nasze fundacyjne zadanie, czyli zachęcać do sportu właśnie przez tą radość. To świetnie, że w tym okresie pandemicznym zrobiliśmy takie zawody, w których dzieci mogły startować i świetnie się bawić – dodała Jędrzejczak.
Najlepszymi zawodnikami imprezy byli – w kategorii 8-9 lat Lena Łachowska (UKS Szkoła Pływania 23 Lublin) i Mariusz Ogórek (MKP Szczecin), w kat. 10 lat Ewa Leciejewska (UKS Fala Nieporęt) i Jan Milewski (UKS 48 Warszawa Śródmieście), w kat. 11 lat Gabriela Bortlisz (MKP Warszawianka) i Jakub Sala (UKS Jasień Sucha Beskidzka), w kat. 12 lat Antonina Szabała (UKS Piątka Lublin) i Wojciech Boryś (LKS Jedność 32 Przyszowice), w kat. 13 lat Wiktoria Gracjasz (UKS Jasień Sucha Beskidzka) i Tymoteusz Jóźwiak (MKS Jedynka Łódź), a w kat. 14-15 lat Anastasija Jermiszina (UA Swim Team) i Błażej Paszkowski (UKP Fala Kraśnik).
Tradycyjnie też Otylia Jędrzejczak specjalnym pucharem uhonorowała zawodników, którzy uzyskali najlepsze łączne wyniki na 50 i 100 metrów stylem motylkowym. Wśród dziewcząt najlepsza była Anastasija Jermiszina (UA Swim Team), a wśród chłopców Błażej Paszkowski (UKP Fala Kraśnik).
– Jest bardzo ważne, że Otylia organizuje takie wspaniałe zawody, ponieważ nie ma ich zbyt dużo. Każdy taki start jest czymś niezapomnianym i przez cały rok wspomina się te zawody. Dzięki temu jest dodatkowa energia do treningów – mówił Czerniak wspominając swoje starty w dzieciństwie na podobnych zawodach.
Tradycją na zawodach organizowanych przez Fundację Otylii Jędrzejczak jest też obecność innych gwiazd sportu. W Lublinie z młodymi zawodnikami spotykali się m.in. mistrzyni świata w żeglarstwie Irmina Mrózek-Gliszczyńska, czy znany pływak Konrad Czerniak.
W zawodach brali udział zawodnicy w wieku od 8 do 15 lat, zrzeszeni w klubach Polskiego Związku Pływackiego.