19 października br. komisje: Ustawodawcza, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zdecydowały, że zarekomendują Senatowi odrzucenie ustawy o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego.
Wniosek w tej sprawie poparło 22 senatorów, 11 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
W imieniu grupy senatorów wniosek o odrzucenie zgłosił przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski, uzasadniając go naruszeniem przez tę ustawę szeregu norm konstytucyjnych, m.in. zaufania obywateli do państwa, zasady rzetelności i sprawności działania organów państwowych i samodzielności samorządu terytorialnego.
W trakcie debaty senatorowie opowiadający się za odrzuceniem ustawy, m.in. Wadim Tyszkiewicz i Jan Maria Jackowski, wskazywali, że za jej przyjęciem przemawia przede wszystkim polityczny interes partii rządzącej, co stwarza niebezpieczny precedens. Zwolennicy odrzucenia ustawy nie zgadzali się też z argumentami projektodawców o zagrożeniach wynikających ze zbiegu terminu wyborów samorządowych i parlamentarnych, związanych m.in. z ich organizacją czy rozliczeniem kampanii wyborczych. Wskazywano też, że sytuację czekającą nas w 2023 r. można było przewidzieć już podczas uchwalania w 2018 r. ustawy wydłużającej kadencję jednostek samorządu terytorialnego. Senatorowie zwracali też uwagę, że wejście w życie ustawy przedłużającej kadencje samorządów spowoduje stałą kolizję wyborów samorządowych z wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Podczas posiedzenia na potrzebę odrzucenia ustawy w całości wskazywali też eksperci konstytucjonaliści. Odrzucenie ustawy postulowały również organizacje samorządowe: Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich, Związek Województw RP. W ocenie konstytucjonalistów ustawa o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego stoi w rażącej sprzeczności z wynikającą z art. 2, art. 62 ust. 1 i art. 169 ust. 2 Konstytucji RP zasadą kadencyjności organów jednostek samorządu terytorialnego i chronionymi przez nie wartościami. Godzi ona w zasady państwa demokratycznego, bezpieczeństwa prawnego, a także zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa. Godzi też w wywodzone z preambuły do Konstytucji gwarancje praw obywatelskich, zapewnienie rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych, współdziałanie władz, dialog społeczny oraz zasadę pomocniczości umacniającą uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Ponadto – w ocenie konstytucjonalistów – pominięcie w toku procesu legislacyjnego konsultacji z przedstawicielami samorządów świadczy o sprzeczności procedury uchwalenia ustawy z art. 4 ust. 6 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego i wynikającej z art. 2 Konstytucji zasady poprawnej legislacji. W opinii ekspertów zagrożenia wskazywane przez projektodawcę, mające wynikać z kumulacji terminów wyborów parlamentarnych i samorządowych, nie zostały w skuteczny sposób uprawdopodobnione. Jak podnoszono w ekspertyzach, usunięcie tych zagrożeń mogłoby nastąpić w sposób proporcjonalny i nienaruszający zasady kadencyjności poprzez wprowadzenie zmian w innych ustawach, a zwiększenie odstępu między terminami wyborów można wprowadzić poprzez odpowiednie skonstruowanie kalendarzy wyborczych czy podjęcie przez Sejm uchwały o skróceniu kadencji. Inny zarzut dotyczył zagrożenia dla prawa obywateli do samorządu. Istnieje też ryzyko kwestionowania legalności jednostek samorządu terytorialnego w związku z przedłużoną kadencją. Zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego ustawa pogłębi kryzys konstytucyjny, spowoduje dalszą erozję państwa prawnego.
W ocenie senackiego Biura Legislacyjnego przedłużenie kadencji rad nie jest związane z reformą ustrojową państwa, zaproponowane rozwiązanie nie jest też niezbędne dla realizacji wartości konstytucyjnych, a ponadto może być zastąpione innymi niesprzecznymi z Konstytucją RP z 1997 r. i regułami demokracji rozwiązaniami.
W trakcie posiedzenia ustawę przedstawił reprezentujący wnioskodawców poseł Paweł Hreniak, który zwrócił uwagę na problemy wynikające z nakładania się na siebie jesienią 2023 r. 2 kampanii wyborczych. Mogą one prowadzić do zakwestionowania wyniku wyborów, co może być szczególnie niebezpieczne dla stabilności państwa w obecnej sytuacji międzynarodowej. Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek zgłosił senator Jerzy Czerwiński, którego poparli senatorowie Stanisław Gogacz i Krzysztof Mróz. O problemach organizacyjnych związanych z organizacją wyborów samorządowych i parlamentarnych mówił przewodniczący Państwowej Komisji wyborczej sędzia Sylwester Marciniak.
Przeciwko przedłużeniu kadencji JST
Senackie Komisje: Ustawodawcza, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zdecydowały, że zarekomendują Senatowi odrzucenie ustawy o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego.
Podczas wspólnego posiedzenia senackich Komisji 19 października w imieniu grupy senatorów wniosek o odrzucenie zgłosił przewodniczący Komisji Ustawodawczej senator Krzysztof Kwiatkowski, uzasadniając go naruszeniem przez tę ustawę szeregu norm konstytucyjnych, m.in. zaufania obywateli do państwa, zasady rzetelności i sprawności działania organów państwowych i samodzielności samorządu terytorialnego. Odrzucenie ustawy postulowały organizacje samorządowe: Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich, Związek Województw RP.
W trakcie debaty senatorowie opowiadający się za odrzuceniem ustawy, m.in. Wadim Tyszkiewicz i Jan Maria Jackowski, wskazywali, że za jej przyjęciem przemawia przede wszystkim polityczny interes partii rządzącej, co stwarza niebezpieczny precedens. Zwolennicy odrzucenia ustawy nie zgadzali się też z argumentami projektodawców o zagrożeniach wynikających ze zbiegu terminu wyborów samorządowych i parlamentarnych, związanych m.in. z ich organizacją czy rozliczeniem kampanii wyborczych. Wskazywano też, że sytuację czekającą nas w 2023 r. można było przewidzieć już podczas uchwalania w 2018 r. ustawy wydłużającej kadencję jednostek samorządu terytorialnego. Senatorowie zwracali też uwagę, że wejście w życie ustawy przedłużającej kadencje samorządów spowoduje stałą kolizję wyborów samorządowych z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Zdaniem wicemarszałkini, Gabrieli Morawskiej-Staneckiej zasada kadencyjności to fundamentalna zasada państwa prawa, która wzmacnia zaufanie obywateli do jego organów, zapewnia, że większość rządząca nie będzie się kierowała własnym interesem politycznym.
Podczas posiedzenia ustawę przedstawił reprezentujący wnioskodawców poseł Paweł Hreniak, który zwrócił uwagę na problemy wynikające z nakładania się na siebie jesienią 2023 r. 2 kampanii wyborczych. Mogą one prowadzić do zakwestionowania wyniku wyborów, co w obecnej sytuacji międzynarodowej może być szczególnie niebezpieczne dla stabilności państwa. Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek zgłosił senator Jerzy Czerwiński, którego poparli senatorowie Stanisław Gogacz i Krzysztof Mróz. O problemach organizacyjnych związanych z organizacją wyborów samorządowych i parlamentarnych mówił przewodniczący Państwowej Komisji wyborczej sędzia Sylwester Marciniak.
Senatorowie zapoznali się także z opiniami Zespołu Doradców ds. kontroli konstytucyjności prawa przy Marszałku Senatu X kadencji, prof. Ryszarda Piotrowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego oraz prof. Mariusza Jabłońskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego. W swoich ekspertyzach wskazywali oni na potrzebę odrzucenia ustawy w całości. W ich ocenie ustawa o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego stoi w rażącej sprzeczności z wynikającą z art. 2, art. 62 ust. 1 i art. 169 ust. 2 Konstytucji RP zasadą kadencyjności organów jednostek samorządu terytorialnego i chronionymi przez nie wartościami. Godzi ona w zasady państwa demokratycznego, bezpieczeństwa prawnego, a także zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa. Godzi też w wywodzone z preambuły do Konstytucji gwarancje praw obywatelskich, zapewnienie rzetelności i sprawności działania instytucji publicznych, współdziałanie władz, dialog społeczny oraz zasadę pomocniczości umacniającą uprawnienia obywateli i ich wspólnot. Ponadto – w ocenie konstytucjonalistów – pominięcie w toku procesu legislacyjnego konsultacji z przedstawicielami samorządów świadczy o sprzeczności procedury uchwalenia ustawy z art. 4 ust. 6 Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego i wynikającej z art. 2 Konstytucji zasady poprawnej legislacji. W opinii ekspertów zagrożenia wskazywane przez projektodawcę, mające wynikać z kumulacji terminów wyborów parlamentarnych i samorządowych, nie zostały w skuteczny sposób uprawdopodobnione. Jak podnoszono w ekspertyzach, usunięcie tych zagrożeń mogłoby nastąpić w sposób proporcjonalny i nienaruszający zasady kadencyjności poprzez wprowadzenie zmian w innych ustawach, a zwiększenie odstępu między terminami wyborów można wprowadzić poprzez odpowiednie skonstruowanie kalendarzy wyborczych czy podjęcie przez Sejm uchwały o skróceniu kadencji. Inny zarzut dotyczył zagrożenia dla prawa obywateli do samorządu. Istnieje też ryzyko kwestionowania legalności jednostek samorządu terytorialnego w związku z przedłużoną kadencją. Zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego ustawa pogłębi kryzys konstytucyjny, spowoduje dalszą erozję państwa prawnego. W ocenie senackiego Biura Legislacyjnego przedłużenie kadencji rad nie jest związane z reformą ustrojową państwa, zaproponowane rozwiązanie nie jest też niezbędne dla realizacji wartości konstytucyjnych, a ponadto może być zastąpione innymi niesprzecznymi z Konstytucją RP z 1997 r. i regułami demokracji rozwiązaniami.
Dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski przypomniał, że samorządowcy zostali wybrani na 5 lat i na taki czas otrzymali mandat do rządzenia od obywateli, a w tej chwili odgórne przesuwanie terminu tej kadencji, jej wydłużanie jest nielojalnością w stosunku do naszych mieszkańców. Zauważył również, że w 2005 r. wybory prezydenckie i parlamentarne dzieliła 2-tygodniowa przerwa i bez problemu dano sobie radę z ich przeprowadzeniem.
Ustawa przewiduje, że kadencje rad gmin, rad powiatów oraz sejmików województw, rad dzielnic miasta stołecznego Warszawy, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, która upływa w 2023 r., ulega przedłużeniu do dnia 30 kwietnia 2024 r. Zgodnie z kalendarzem wyborczym, wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 r. w związku z tym, że w 2018 r. wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat (ostatnie wybory samorządowe odbyły się 21 października 2018 r.). Jesienią 2023 r. przypada także konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych (ostatnie odbyły się 13 października 2019 r.). Na wiosnę 2024 r. wypadają natomiast wybory do Parlamentu Europejskiego (ostatnie odbyły się 26 maja 2019 r.).