Sejm zdecydował. Co dalej z projektami dot. aborcji?

Sprawy kobiet

Ustawy ws. aborcji autorstwa Ko. Lewicy i Trzeciej Drogi w Sejmie nie zostały odrzucone.

Kolejnym krokiem będą prace w komisji nadzwyczajnej.

Sejm podjął uchwałę w sprawie powołania i wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia napisał: „Obiecaliśmy dość kłótni i dotrzymaliśmy słowa. W Polska 2050 uważamy, że największą szansę na zmianę daje referendum, ale głosowaliśmy za wszystkimi projektami. Zrobiliśmy to z szacunku do demokracji i troski o trwałość koalicji. Teraz oddajemy los tych ustaw w ręce członkiń i członków komisji.”

Projekty Lewicy ws. aborcji przegłosowane przez Sejm. Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KP Lewica: „To jest historyczny dzień”

„To jest historyczny dzień, dzień w którym pierwszy raz od 30 lat przeszły do drugiego czytania większością parlamentarną trzy projekty liberalizujące prawo do przerywania ciąży i jeden dekryminalizujący.

Powstanie komisji nadzwyczajnej ds. rozpatrywania tych wszystkich projektów, będzie okazją do dyskusji ze społeczeństwem obywatelskim, z kobietami, będzie zorganizowane wysłuchanie publiczne w tej sprawie i będziemy mogli pójść o krok dalej. Bardzo się cieszę, że będę miała zaszczyt reprezentować Lewicę w tej komisji.

Jest szansa na debatę obywatelską – debatę z kobietami. Będę dążyła jako Wiceprzewodnicząca tej komisji do wysłuchania obywatelskiego i zaproszę Was – drogie kobiety, dziewczyny, na posiedzenie. To wasze doświadczenie, wasze wybory są kluczowe w tej debacie.”

Katarzyna Ueberhan, posłanka: Zakaz nie działa. Jedna kobieta na trzy w Polsce miała aborcję. Jestem jedną z nich

„Zakaz aborcji w Polsce nie działa. Obowiązujący od ponad 30 lat fałszywy i zakłamany tzw, kompromis, pozbawiający nas Polki prawa do decydowania o sobie, nie działa.

Aborcja była jest i będzie! Jedna kobieta na trzy w Polsce miała aborcję. Jestem jedną z nich i myślę, że nie jestem dziś tutaj sama.

Jedna na trzy, a większość z tych aborcji to aborcje farmakologiczne, wykonane takimi tabletkami. Może je dziś wykonać każda osoba, która tego potrzebuje, we własnym domu. Zamawiając przez internet z Women Help Women, tak jak zrobiłam to ja. Aborcję farmakologiczną można zastosować zaraz po stwierdzeniu ciąży, a więc już w pierwszych tygodniach jej trwania. Dzięki czemu można bezpieczniej przerwać ciążę. Miliony osób przeprowadzają aborcję we wczesnym etapie ciąży i nie zaobserwowano u nich żadnych długoterminowych negatywnych skutków dla ich zdrowia.

Zakaz aborcji w Polsce nie działa, a takie osoby jak ja są na to dowodem. Zakaz aborcji w Polsce nie działa i wiedzą o tym pomagające w nich aktywistki i działaczki organizacji pozarządowych. Nie wiem czy wszystkie są tutaj z nami, ponieważ nie wszystkie otrzymały dzisiaj zgodę od marszałka Hołowni na wejście na galerię. Podobno powodem są jakieś limity, limity w otwartości i uśmiechu, o których pierwsze słyszę.

A przecież to u tych działaczek i ich organizacji państwo polskie zaciągnęło ogromny dług, który czas spłacić. Nie mówię teraz o tych 50 mln zł, spłacicie wreszcie dług wobec nas kobiet, abyśmy mogły wreszcie decydować o swoim życiu, zdrowiu i ciele zgodnie z prawem, bo i tak to robimy.

Przez te wszystkie lata padło już wiele słów, czy też wykrzyczane na protestach. Pragnę, aby raz jeszcze to wybrzmiało: aborcja to podstawowe prawo człowieka, prawo kobiety do podjęcia decyzji o swoim ciele, zdrowiu i życiu. Aborcje były, są i będą, tak długo jak będą potrzebne. Aborcja jest jednym z najczęściej stosowanych zabiegów medycznych na świecie i najczęstszym zabiegiem ginekologicznym.

Czas najwyższy, aby po 30 latach zakłamania, hipokryzji i dyskryminacji oraz karania za empatię, czas uchwalić projekt Lewicy o liberalizacji prawa do przerywania ciąży.”

Kara za pomoc w aborcji. Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KP Lewica: „Za miłość, za empatię, za bycie rodziną grożą dzisiaj w Polsce 3 lata”

„Dlaczego kobiety przerywają ciążę? Ponieważ chcą i to jest ich decyzja, która dotyczy ich ciała. Płodu nie da się przeszczepić do innego ciała. Jeżeli ktoś uważa, że tatuś powinien mieć wpływ na tę decyzję, w kochających związkach rozmowa jest potrzebna, ale to kobieta decyduje, ponieważ ponosi wszelkie konsekwencje związane z ciążą. Zarówno tą, która przebiega pomyślnie jak i z tą, w której coś może się wydarzyć. Ze zdrową ciążą, jak i z chorą, w której płód jest uszkodzony. Zarówno ciążą, która skończy się aborcją, jak i porodem i narodzinami słodkiego różowego bobasa. Za każdym razem ta ciążą obciążą organizm kobiety, to jej organy pracują na rzecz płodu. To ona może przeżywać różne stany emocjonalne związane z byciem w ciąży.

W ostatnim miesiącu 9 tysięcy kobiet przerwało ciążę. Przerwanie własnej ciąży nie jest czynem zabronionym w Polsce, jest legalne. Paradoksem polskiego prawa jest to, że pomoc w czynie, który nie jest zabroniony, jest karane trzema latami bezwzględnego pozbawienia wolności. Trzema latami! W porównaniu z innymi absolutnymi przestępstwami jest to bardzo surowa kara. Dla kogo ta kara? Dla kochającego męża czy partnera, dla matki lub siostry; dla przyjaciółki, która chce służyć pomocą kupuje tabletki, którymi dzisiaj ciążę się najpowszechniej usuwa. I właśnie za miłość, za empatię i za pomoc, za bycie rodziną grożą dzisiaj w Polsce 3 lata.

To jest absolutny paradoks, skandal i rzecz niedopuszczalna i to jest coś co musimy zmienić natychmiast. Pragnę, że jak jak rozmawiamy o prawie do przerywania ciąży, zaczęli znowu mówić o kobietach. Wszyscy mówią o płodach, wszyscy się interesują jajnikami, lekarzami ginekologami oraz tzw. Trybunałem Konstytucyjnym, co mają do powiedzenia sędziowie, czy też prof. Zoll czy prof. Stępień. Nie, starsi panowie w garniturach nie będą mówić kobietom co mają robić ze sobą. Nie ma czegoś takiego, że można sobie wyjąć płód i on będzie gdzieś indziej i nie będzie dotyczył kobiety, to jest w takim momencie integralna część jej ciała.

Rozmawiamy o życiu, to rozmawiajmy o życiu kobiet. Jak to życie jest niszczone przez to, że mąż kobiety, która przerwała ciążę i miała prawo to zrobić, to on idzie do więzienia. Czy to jest normalne, czy to nie jest niszczenie rodzin? Większość kobiet, która przerywa ciążę, już ma dzieci, jedno lub więcej. Członek rodziny, tata, babcia, ciocia – ryzykuje, że trafi na trzy lata do więzienia. To się musi zmienić natychmiast. Lewica składa ustawę dotyczącą dekryminalizacji pomocy w aborcji. Aborcje były, są i będą. Kiedyś były dokonywane różnymi dziwnymi narzędziami, takimi jak wieszak, który stał się symbolem protestów kobiet, kiedy w Polsce zaostrzono prawo. Polska jest jedynym europejskim krajem, w którym doszło do zaostrzenia i tak już bardzo surowych, najsurowszych obok Malty, przepisów dotyczących prawa do przerywania ciąży. To jest coś co stawia nas w ogonie Europy i świata, ponieważ tylko cztery kraje świata podjęły taką decyzję. My się cofamy.

Ogólnodostępne dane zawierające informacje o treści wyroków polskich sądów, pokazują, że za pomoc kobiecie w aborcji zostali skazani min. ojciec, który przekazał córce pieniądze na pokrycie kosztów jej zabiegu w klinice w Holandii; matka, która pomogła córce wyjechać na zabieg do Holandii, opłacając koszty przejazdu i samego zabiegu. Takich matek jest więcej. Państwo może sobie nie zdają z tego sprawy, ale może to jest takie podejście – nie interesujemy się, niech sobie kobiety to załatwiają same. To jest absolutnie destruktywne dla naszego społeczeństwa, że kobietę w trudnej sytuacja zostawić samą i przerażoną, w lęku o swoje zdrowie i o bliskich. To jest przewrotne, diabelskie prawo – ty nie odpowiadasz, ale Twój ukochany, mama, czy siostra już tak. Musimy to zmienić, ponieważ kobiety mają prawo do wyboru. Rozumiem, że można mieć różny światopogląd i wyznawać różną religię lub być ateistą. Mamy pluralizm i pełnię praw wyznawania lub nie religii, natomiast nie ma takiego prawa w stosunku do kobiet, które chcą przerwać ciążę.”

Exit mobile version