Malownicze tereny, niesamowite emocje i fantastyczna zabawa.
Tak w skrócie można podsumować weekendowy szczeciński Runmageddon. Jeleni Staw powitał w sobotę i niedzielę tysiące sportowych śmiałków, którzy zmierzyli się ze swoimi słabościami i sprawdzili swoją sprawność na trasach ekstremalnego biegu z przeszkodami.
Runmageddon w Szczecinie przyciągnął na linię startu prawie 4 800 osób, z czego 914 stanowili najmłodsi zawodnicy formuł Kids i Junior. W sobotę uczestnicy walczyli z przeszkodami Rekruta, wśród których znalazł się między innymi Kołkosznikow czy Fireman. Na trasę powróciła też żywa przeszkoda, czyli mur tworzony przez sportowców! Najlepszymi Rekrutami okazali się być: wśród mężczyzn Dawid Kowalczyk, który na metę dobiegł z czasem 38 minut i 56 sekund, a wśród kobiet Jekatierina Worobiewa która osiągnęła czas 52 min. i 59 sekund.
W niedzielę natomiast emocji dostarczyła trasa Classica, którą pokonywali także członkowie drużyny Leszka Free, czyli Damian Janikowski i Izu Ugonoh. Rywalizacja w serii elite była, jak zwykle, zacięta a na metę jako pierwsi wbiegli: Grzegorz Szczechla z czasem 1h 4 min i 52 sek. i Agnieszka Rynkiewicz z czasem 1h 23 min i 59 sek.
Runmageddonowa rodzina po raz kolejny się powiększyła, wśród startujących bowiem znalazło się sporo debiutantów. Należy do nich Kamil, który po biegu nie mógł powstrzymać łez szczęścia: – Może dla wielu przebiegnięcie Runmageddonu to drobna sprawa, ale dla mnie to wielki sukces. Zapisanie się na event w Szczecinie zmotywowało mnie wreszcie do wstania z kanapy i zadbania o siebie. 3 miesiące przygotowań przyniosło efekt – czuję się wspaniale i nie mogę doczekać się kolejnych startów. Następnym razem Pole Dance i Multirig będzie mój! – opowiadał po przebiegnięciu linii mety.
Dla Karoliny był to natomiast trzeci start, czwarty będzie w Warszawie, gdzie odbierze upragnioną statuetkę Korony za ukończenie biegów w czterech stronach Polski: -Powiem tylko tyle: uważajcie na siebie, Runmageddon uzależnia!
Emocje po Szczecinie jeszcze nie zdążą opaść, a kolejny Runmageddon zawita do Łodzi już 17 sierpnia. Będzie to jednodniowy event, ale za to jaki! Uczestnicy mają do wyboru formułę: Intro, Rekrut i Nocny Rekrut oraz nowość, czyli Family. Wakacje zakończy górniczy Runmageddon Silesia JSW S.A.
Wrzesień zaś minie pod znakiem Warszawy, Kaukazu i Gdańska.
Ostatnim dzwonkiem, by przeżyć przygodę życia będzie natomiast górski Runmageddon na Kocierzu oraz Finał Ligi Runmageddonu we Wrocławiu.
(org.)