RPO. Osoby interpłciowe. Prawa dzieci ze zróżnicowanymi cechami płciowymi

RPO Marcin Wiącek skierował do Ministra Zdrowia oraz prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia pytania

Dzieci te są poddawane nieodwracalnym często operacjom – choć nie są w stanie podjąć świadomej zgody na taką interwencję medyczną.

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek skierował do Ministra Zdrowia oraz prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia pytania w sprawie osób interpłciowych, czyli urodzonych ze zróżnicowanymi cechami płciowymi. 
 
Do Biura RPO wpłynęły wnioski dotyczące poważnych problemów tych osób. Te często nieodwracalne zabiegi, pomimo braku zasadniczych medycznych wskazań, dokonywane są rutynowo zanim dziecko – ze względu na swój wiek, a więc i stopień dojrzałości – jest w stanie podjąć własną, świadomą decyzję o interwencji medycznej. Wnioskodawcy zwracają także uwagę na niedostateczne informacje udzielane przez lekarzy co do negatywnych, ubocznych konsekwencji tych zabiegów.

Pytania dotyczą zatem dwóch kwestii: 

Osoby interpłciowe to osoby urodzone ze zróżnicowanymi cechami płciowymi. Zróżnicowanie to może przejawiać się w cechach płciowych pierwszorzędnych (takich jak wewnętrzne i zewnętrzne narządy płciowe, struktura chromosomowa i hormonalna) lub w cechach drugorzędnych (takich jak masa mięśniowa, owłosienie i budowa ciała).

Zgodnie z danymi przyjętymi przez Organizację Narodów Zjednoczonych osoby interpłciowe mogą stanowić ok. 1,7 % ogółu populacji.

Według badań Agencji Praw Podstawowych UE osoby interpłciowe są jedną z najbardziej narażonych na dyskryminację i różne formy przemocy mniejszości społecznych. A naruszenia praw człowieka, z którymi się one mierzą, w znacznej mierze pozostają nieznane opinii publicznej oraz decydentom politycznym.

Dotyczy to  przede wszystkim poddawania dzieci interpłciowych inwazyjnym operacjom chirurgicznym – mimo że w większości przypadków nie jest to konieczne z medycznego punktu widzenia. Operacje te często za jedyny cel mają uzgodnienie wyglądu ciała z normą płciową. 

Z oczywistych powodów, najczęściej przeprowadzane są bez świadomej zgody osób, których dotyczą, a które w późniejszym życiu muszą ponosić ich zdrowotne konsekwencje – nawracające infekcje, zaburzenia gospodarki hormonalnej, zaburzenia seksualności, konieczność ciągłych badań, bezpłodność. 

Zarówno Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w rezolucji z 12 października 2017 r., jak i Parlament Europejski w rezolucji z 14 lutego 2019 r. oraz  Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. tortur i innych form nieludzkiego traktowania w raporcie z 1 lutego 2013 r., wezwały państwa członkowskie do wprowadzenia zakazu przeprowadzania operacji tzw. „normalizujących” płeć, sterylizacji i innych procedur medycznych na osobach ze zróżnicowanymi cechami płciowymi bez ich świadomej zgody. 

Według nich wszystkie procesy prowadzące do zmiany cech płciowych w przypadkach braku bezpośredniego zagrożenia dla życia dziecka ze zróżnicowanymi cechami płciowymi powinny być odsunięte w czasie do momentu, w którym może ono uczestniczyć w podejmowaniu decyzji by im się poddać. 

W ocenie Specjalnego Sprawozdawcy ONZ operacje te, o ile przeprowadzane są na dzieciach niemogących wyrazić świadomej zgody, w braku konieczności ochrony zdrowia lub życia tych osób, należy uznać za formę nieludzkiego traktowania.
(RPO)

Exit mobile version