Roland Garros – Klimovicova o krok od French Open. ATP 250 w Genewie – Hurkacz w ćwierćfinale

WTA 500 w Strasbourgu. Linette wystąpiła w ćwierćfinale

Linda Klimovicova zagra w piątek o awans do głównej drabinki wielkoszlemowego Roland Garros.

W 2. rundzie eliminacji odpadły w Paryżu Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa (wszystkie PZT Team/BKT Advantage Bielsko-Biała).

Trzy mecze z udziałem polskich tenisistek w drugiej rundzie kwalifikacji miały zostać rozegrane w środę po południu. Jednak plan gier w późniejszych godzinach całkowicie sparaliżowały intensywne opady deszczu. To zmusiło organizatorów do przeniesienia ich na czwartek, a tym samym wydłużeniu rozgrywania o jeden dzień – do piątku.

O ile w środę polscy kibice mogli liczyć, że uda im się obejrzeć każdy z meczów, o tyle w czwartek wszystkie wyszły na korty parę minut po godzinie 10, w pierwszym rzucie.

Jako pierwsza z polskich tenisistek rywalizujących równolegle swój pojedynek zakończyła Linda Klimovicova, która wyeliminowała rozstawioną z numerem piątym w drabince kwalifikacji Mananchayę Sawangkaew z Tajlandii 6:2, 6:3. Udało jej się to w ciągu godziny i dziewięciu minut.

We wtorek zawodniczka PZT Team pokonała również bez straty seta Czeszkę Lindę Fruhvirtovą 6:4, 6:4. W piątek w trzeciej i decydującej rundzie spotka się z Hiszpanką Leyre Romero-Gormaz (nr 27).

Rozstawiona w drabince z numerem 20. Maja Chwalińska spotkała się po raz pierwszy ze Słowenką Kają Juvan, ale przegrała z nią w trzech setach 3:6, 6:4, 2:6.

Chwalińska znajduje się obecnie na 133. miejscu w rankingu WTA, a najwyżej była notowana na 121. pozycji na początku tego roku. Natomiast starsza o rok Juvan jest obecnie 351. w tej klasyfikacji, bowiem wróciła kilka miesięcy temu na korty po problemach zdrowotnych. Jednak była już 58. tenisistką świata w czerwcu 2022 roku.

Wcześniej podczas French Open, w pierwszej rundzie, Maja ograła w trzech setach 6:4, 4:6, 6:0 Francuzkę Cindy Langlais.

Kilka minut później los Chwalińskiej podzieliła Katarzyna Kawa, ulegając 6:4, 4:6, 2:6 Argentynce Marii Lourdes-Carle, rozstawionej z nr 18. W eliminacjach. W pierwszym występie na paryskich kortach Polka okazała się lepsza od Francuzki Tessah Andrianjafitrimo 6:4, 6:3.

ATP 250 w Genewie – drugi wygrany mecz Hurkacza

Drugi wygrany mecz w turnieju ATP 250 w Genewie odnotował Hubert Hurkacz, pokonując Francuza Arthura Rinderknecha 6:4, 6:1. W ćwierćfinale Polak (nr 6.) zagra z Amerykaninem Taylorem Fritzem (nr 1.).

Hurkacz zajmuje obecnie 31. miejsce w rankingu ATP, a Rinderknech jest w nim sklasyfikowany na 72. pozycji. W środę spędzili na kocie zaledwie 62 minuty.

Trwający 40 minut pierwsza partia przebiegała zgodnie z regułą własnego podania do stanu 5:4 dla Huberta. W dziesiątym gemie, najdłuższym i najbardziej zaciętym w całym meczu, nieoczekiwanie problemy z utrzymaniem serwisu miał Francuz. Co prawda obronił pierwszego setbola przy pierwszej przewadze dla rywala, ale przy drugim okazał się bezradny. Sam nie wykorzystał dwóch piłek na wyrównanie 5:5.

Od stanu 4:4 wrocławianin rozpoczął serię pięciu wygranych gemów, która dała mu prowadzenie 3:0 w drugiej odsłonie spotkania. Co prawda Rinderknech przerwał ją wychodząc na 1:3, ale kolejne trzy gemy zdobył Hurkacz, rozstrzygając na swoją korzyść seta, krótkiego, bo 22-minutowego, przy pierwszym meczbolu.

Dzień wcześniej Hubert pokonał w pierwszej rundzie innego Francuza, 113. w rankingu ATP, Arthura Cazaux 6:3, 6:4, w ciągu godziny i 19 minut.

W pierwszej partii Polak obronił break pointa w trzecim gemie, a sam w szóstym wykorzystał już pierwszą szansę na przełamanie podania rywala na 4:2. Chwilę później, nie tracąc punktu, podwyższył prowadzenie na 5:2. Ostatecznie wygrał ją po 36 minutach 6:3.

Nieco dłużej, bo 43 minuty, trwał drugi set, który Hurkacz rozpoczął od prowadzenia 2:0, dzięki breakowi zdobytemu już na otwarcie. Jednak Francuz odrobił stratę, a następnie wyszedł na 3:2. Nie wykorzystał też dwóch okazji na przełamanie na 4:2.

Przy 3:3 nieoczekiwanie stracił swoje podanie przy drugim wypracowanym break poincie. Dalej już obaj tenisiści pewnie utrzymywali swoje podania, a przewaga zdobyta przez Huberta w siódmym gemie pozwoliła mu zamknąć spotkanie w dwóch setach, przy pierwszym meczbolu.

WTA 500 w Strasbourgu -Linette wystąpiła w ćwierćfinale

Magda Linette (AZS Poznań) wystąpiła w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Strasbourgu. Zawodniczka PZT Team uległa w czwartek po zaciętej walce 12. tenisistce Świata Jelenie Rybakinie 5:7, 3:6.

Linette jest aktualnie 33. tenisistką w rankingu WTA, a najwyżej była notowana na 19. pozycji. Zaś Jelena jeszcze niedawno była numerem trzy na świecie. Spotkały się po raz trzeci, a w dwóch poprzednich pojedynkach dwukrotnie lepsza okazała się Kazaszka tracąc jednego seta. Miało to miejsce w 2021 roku w turnieju WTA w Ostrawie, gdzie wygrała 6:3, 2:6, 6:1.

Ponownie do ich konfrontacji doszło w spotkaniu Billie Jean King Cup w Astanie, w 2023 roku, gdzie na korcie ziemnym ponownie zwyciężyła – tym razem bez straty seta – Rybakina 6:4, 6:2.

W czwartek wyszły na kort centralny tuż po godzinie 11. Już w pierwszym gemie Linette sprawiła sporo problemów wyżej notowanej rywalce, wychodząc na 40-15. Ale Kazaszka zdołała obronić dwa break pointy, w sumie wygrywając cztery ostatnie wymiany i objęła pierwsze prowadzenie w meczu.

Chwilę później to poznanianka znalazła się podobnej sytuacji, ale udało jej się dwukrotnie powstrzymać rywalkę przed przełamaniem. Zrobiło się 1:1, a w trzy kolejne gemy przyniosły łatwo utrzymane podania.

Kolejny raz w tarapaty Magda wpadła w szóstym gemie, ponownie broniąc dwa break pointy, zanim wyrównała na 3:3. Po tym byliśmy świadkami kolejnej serii pewnie wygrywanych gemów serwisowych, tym razem pięciu.

Przy stanie 5:6 zawodniczka PZT Team stanęła w obliczu obrony pierwszego setbola, przy 30-40, co jej się udało. Ale chwilę później Rybakina wykorzystała drugą okazję do zamknięcia pierwszej partii wynikiem 7:5, po 56 minutach zaciętej walki po obydwu stronach siatki.

Drugi set rozpoczął bardzo wyrównany gem, w którym Jelena po grze na przewagi, dopiero przy trzeciej okazji utrzymała swoje podanie. Po łatwo wygranych serwisach przez obie tenisistki spore emocje pojawiły się w gemie czwartym.

Chociaż Linette udało się wyrównać na 2:2, to musiała ona po drodze bronić dwóch break pointów, co jej się udało. Ale ponownie znalazła się w trudnej sytuacji w ósmym gemie i tym razem niestety straciła podanie do 30.

To otworzyło Rybakinie drogę do awansu do półfinału, bowiem przy stanie 5:3 miała do dyspozycji serwis. I nie zmarnowała tej okazji, utrzymując go bez straty punktu, wykorzystując pierwszego meczbola po godzinie i 41 minutach gry.

Ze Strasbourga Linette uda się od razu do Paryża, gdzie w niedzielę rusza wielkoszlemowy turniej na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. Oprócz niej w singlu będą rywalizować w stolicy Francji jeszcze dwie Polki: broniąca tytułu Iga Świątek oraz Magdalena Fręch (PZT Team/KS Górnik Bytom). W czwartek o godzinie 14.00 rozpocznie się ceremonia losowania drabinek gry pojedynczej kobiet i mężczyzn.

Exit mobile version