Ray Dalton zaprasza w nieznane z albumem „THEE UNKNOWN”

Muzyka

To dopiero debiut – Ray Dalton w imponujący sposób wkracza na scenę muzyczną z „THEE UNKNOWN”!

Ten album to coś więcej niż tylko zbiór piosenek. To eksploracja przyszłości i nieograniczonych możliwości, jakie owa przyszłość niesie. W każdym utworze zanurza się w niepewnościach życia, a pełen szczerości i poruszający sposób opowiadania historii prowadzi nas przez jego wzloty i upadki.

„THE UNKNOWN” mierzy się z lękami, które zna każdy z nas. Dalton zachęca nas, abyśmy nie tylko zaakceptowali nasze wewnętrzne demony, ale i czerpali z nich siłę. W czasach, gdy niepewność często postrzegana jest jako zagrożenie, ten album celebruje nieznane jako źródło nadziei i odwagi. Podkreśla, że przyszłość – choć niejasna – jest sceną dla tego, co najlepsze dopiero przed nami.
Ray Dalton otwiera przed nami swoją duszę, dzieląc się skarbami, które w niej odkrywa. Celebruje odwagę, jakiej potrzeba, by pokazać swoją sztukę światu – odwagę, która inspiruje nas do patrzenia w przyszłość z nadzieją.

 

Muzyk z Seattle może pochwalić się imponującym dorobkiem: hit #1 na liście Billboardu, dwie nominacje do nagrody Grammy, prawie 7 milionów słuchaczy miesięcznie na Spotify i ponad 4 miliardy streamów to tylko niektóre z jego sukcesów. Diamentowy hymn „Can’t Hold Us” z Macklemore’em i Ryanem Lewisem, hit „Don’t Worry” z Madcon, złoty „Call it Love” z Felixem Jaehnem, „Manila” z Alvaro Solerem i jego ostatni platynowy solowy utwór „In My Bones” – wszystkie te utwory stanowią dowód na to, że Dalton od lat jest wybitnym artystą. Za imponującymi sukcesami kryje się jednak historia pełna wytrwałości.

„W 2006 roku, kiedy miałem 16 lat, zmarła moja matka, zostawiając mnie, ojca i siostrę załamanych. Nasza rodzina, znana ze swojego ducha, była na początku całkowicie zagubiona. Pamiętam, jak oglądałem w telewizji wspaniałą Amy Winehouse, a kiedy usłyszałem «Love Is a Losing Game», nagle poczułem się zrozumiany. To był impuls, który uświadomił mi moc muzyki: uczucie zrozumienia w chwilach, gdy nikt inny nas nie rozumie.”

Wsparcie przyszło z nieoczekiwanych miejsc, prowadząc Daltona ku jaśniejszej przyszłości. „Moja ciotka Rhonda wzięła mnie i moją siostrę pod swoje skrzydła, stając się dla nas matką. Do dziś jest moją kotwicą w chwilach wyczerpania i zwątpienia, zawsze zachęca mnie do dalszej walki”. Pod względem muzycznym, kluczową rolę odegrała jego mentorka Miss Pat, założycielka legendarnego chóru Total Gospel Experience. Po śmierci matki zachęciła go do zaśpiewania swojej pierwszej solowej partii i stale w niego wierzyła.

„To doświadczenie ukształtowało moje spojrzenie na życie. Akceptuję chwilę obecną i staram się być pozytywny, ponieważ życie jest krótkie, a kiedy masz wizję, w całości się jej oddajesz. Chociaż dziś jest to część mojego charakteru, musiałem nauczyć się, jak dbać o siebie”. Zanim znalazł się w centrum uwagi, Dalton marzył o karierze, ale nie był pewien, od czego zacząć. Nawet sukces „Can’t Hold Us” z 2013 roku i współprace z Madconem i Davidem Guettą pozostawiały niedosyt – arysta czuł głęboką potrzebę wydania własnej muzyki. W tym samym czasie zmagał się jednak ze znaczną presją i wieloma wątpliwościami.

„Od zawsze pisałem piosenki, ale wątpiłem, czy są wystarczająco dobre. Przemysł muzyczny może wydawać się pełen blasku, ale łatwo jest wpaść w sidła złych ludzi, podpisać złe umowy. To podróż, która wymaga umiejętności, pewności siebie, szczęścia i odpowiedniego wyczucia czasu. Czułem ciągłą potrzebę przeskoczenia swojego poprzedniego dorobku i utknąłem we własnych oczekiwaniach.”

Pomimo trudności, Dalton wytrwał i w końcu znalazł odpowiedni zespół. Jego pierwszy solowy utwór „If You Fall”, wydany w 2017 roku, był punktem zwrotnym. Sukces zapewnił go, że jest na właściwej drodze. 7 lat później, artysta nareszcie wydaje swój debiutancki album za pośrednictwem Sony/Epic – to początek pierwszego rozdziału tego, co nieznane.

„Ten album odzwierciedla trwającą transformację. Po tak długim użyczaniu głosu innym, dzielenie się własną historią jest zarówno wyzwalające, jak i onieśmielające. Krok w nieznane jednak mnie ekscytuje. Duża część albumu jest dla mnie nowością, ponieważ często zachowywałem swój świat w tajemnicy. Nareszcie jestem gotowy się nim podzielić.”

Pierwsza piosenka, którą Dalton napisał po podjęciu decyzji o skupieniu się na solowej karierze, „A MINUTE TOO LATE”, doskonale oddaje jego misję. Ten zaraźliwy hymn został stworzony w trakcie sesji studyjnej, podczas której nie czuł żadnej presji. „Pewność siebie i odwaga to główne tematy albumu. Skok w nieznane może być przerażający, ale i ekscytujący. To najlepszy sposób na rozwój!”.

Po wcześniej wydanym platynowym utworze „In My Bones”, tytułowy utwór „THEE UNKNOWN” nie pozostawia wątpliwości co do intencji Daltona. „Napisałem tę piosenkę w bardzo intensywnym okresie z przyjaciółmi podczas pandemii. Bycie w bezpiecznej przestrzeni pozwoliło nam się otworzyć. Wszyscy podążaliśmy różnymi ścieżkami w nieznane,, a nasze rozmowy dodawały nam siły. Termin «thee» odzwierciedla moc podążania naprzód. Wierzę, że moja matka i Miss Pat, która niestety odeszła w 2022 roku, są aniołami stróżami, które czuwają nade mną”.

Utwór „DEMONS” porusza mroczniejsze tematy, przyznając, że nie wszystko jest idealne. „Nie jestem doskonały; mam własne ego i kompleksy. Każdego dnia jednak staram się być lepszy i sprawiać, by moje demony współpracowały ze mną, a nie przeciwko mnie. Gdybym był aktorem, wolałbym grać złoczyńcę – tak podjąłbym się tego wyzwania. Niepowtarzalne brzmienie tej piosenki pozwoliło mi wyrazić inną stronę siebie”.

„IF I STAY” zapuszcza się w mroczniejsze, bardziej miejskie terytorium, prezentując niezwykle wysoki wokal i refleksyjny tekst. Zamiast się im opierać, Dalton stawia czoła swoim wewnętrznym zmaganiom. Krytycy, którzy wcześniej uważali, że brakowało mu odrębnego stylu, odkryją, że „THEE UNKNOWN” to demonstracja jego artystycznej ewolucji. Przykładem tego rozwoju jest piosenka „BUTTERFLIES”.

„Właśnie przyjechałem do Londynu po pogrzebie mojej mentorki, byłem zdołowany. Nagle zadzwonił mój przyjaciel, podekscytowany nową miłością, co początkowo kłóciło się z moimi emocjami. Uświadomiło mi to jednak, jak wdzięczny jestem za wspierających mnie ludzi w moim życiu. Bycie z innymi pomaga mi się uleczyć. Kocham ludzi”.
Album kończy się „CHAMPAGNE KING”, hymnem na cześć życia.

Siłą napędową „THEE UNKNOWN” jest wiara w przyszłość oraz głęboka miłość do muzyki i ludzi. To przesłanie, być może niekonwencjonalne, jest sekretem sukcesu Daltona. „Przyjęcie nieznanego uwalnia wielką siłę. Ten album zamyka dla mnie pewien krąg. Ujawniając wszystko, chcę zachęcić innych do zrobienia tego samego. «THEE UNKNOWN» to wszystko, co mam teraz, i jestem gotów to opuścić. Wierzę, że wszystko będzie dobrze – a najlepsze dopiero przed nami”.

Przesłanie jest jednoznaczne: nadzieja i odwaga zawsze triumfują. Album „THEE UNKNOWN” to wezwanie do kroku w nieznane i potraktowania go jako szansy na rozwój.

Exit mobile version