Hubert Laskowski, który coraz śmielej radzi sobie na odcinkach specjalnych całej Europy, ma za sobą najtrudniejszy start w karierze.
16-letni kierowca zadebiutował na trasach mistrzostw Starego Kontynentu, gdzie wygrał w swojej klasie.
Rajd Lipawy w lipcu 2022 roku, bo o nim mowa, w tym roku stanowił piątą rundę mistrzostw Starego Kontynentu. Na liście zgłoszeń pojawiła się cała europejska czołówka, wśród której znalazło się również nazwisko Huberta. 16-latek tradycyjnie w tym sezonie skorzystał z Forda Fiesty Rally3 i zmierzył się między innymi z liderem i wiceliderem klasyfikacji sezonu ERC3.
Hubert, którego pilotował Michał Kuśnierz, już od pierwszych kilometrów rywalizacji pokazał, że dużo bardziej doświadczeni rywale muszą się z nim liczyć. Mimo słabszej pozycji startowej, po pierwszym dniu Ford Fiesta Rally3 znalazł się na drugiej pozycji w klasie. Do liderów Hubert z Michałem tracili zaledwie 9,7 sekundy. Pierwszy dzień jednocześnie stanowił rundę mistrzostw Łotwy. W niej Hubert wygrał rywalizację w klasie, a w klasyfikacji generalnej wywalczył siódme miejsce.
– Rajd Lipawy był bardzo wymagającą imprezą. Organizatorzy przygotowali bardzo szybkie i trudne odcinki. Było na nich wiele przejść przez szczyty, sporo hop i dużo bardzo szybkich partii. Pierwszego dnia rywalizacja była nieco trudniejsza. Jechaliśmy na końcu stawki i mieliśmy zupełnie inne warunki niż nasi główni konkurenci – tłumaczył Hubert.
Drugiego dnia lepsza pozycja startowa wywalczona podczas pierwszego etapu, pozwoliła Hubertowi pokazać swój talent w całej krasie. 16-latek był najlepszy w klasie na pięciu z sześciu prób. Najgroźniejszego rywala na mecie pokonał o blisko trzy i pół minuty!
– Drugiego dnia jechaliśmy w takich samych warunkach jak najmocniejsi w naszej klasie. Byliśmy najszybsi na pięciu z sześciu odcinków specjalnych. Nie podejmowaliśmy dużo większego ryzyka, więc bardzo cieszy mnie taka forma. Z Michałem przygotowaliśmy bardzo dobre notatki, które były najważniejszym elementem, który pozwolił na tak szybką jazdę – dodał Hubert.
– Ekipa Car Speed Racing tradycyjnie perfekcyjnie przygotowała samochód. Działał znakomicie, również dzięki częściom, które dostarczył polski oddział M-Sportu. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim za ten start. Bez Was nie zrobilibyśmy tego! – zakończył.
Najtrudniejsze wyzwanie w karierze Huberta Laskowskiego. 16-latek mierzył się z najlepszymi na świecie
Hubert Laskowski, który w tym sezonie rywalizuje za kierownicą Forda Fiesty Rally3, ma za sobą najtrudniejsze wyzwanie w karierze. 16-latek pojawił się także na trasach Rajdu Estonii, który stanowił rundę mistrzostw świata.
Obecność imprezy w światowym czempionacie oznaczała, że Hubert miał okazję porównać się z najlepszymi kierowcami na świecie. Co więcej w nadbałtyckim kraju zaplanowano także rundę mistrzostw świata juniorów, którzy korzystają z dokładnie takiego samego auta jak Hubert: Forda Fiesty Rally3.
– Rajd Estonii był naprawdę wymagającym rajdem. Jazda na końcu stawki nie była łatwa, bo droga była bardzo mocno zniszczona. Z mojej jazdy nie jestem do końca zadowolony, ponieważ nie mogłem złapać tempa, co było spowodowane brakiem testów. Na pewno wynieśliśmy z tego rajdu sporo doświadczenia, które może w przyszłości zaprocentować – tłumaczył Hubert.
– Rajd Estonii to kolejne wyzwanie jakie stanęło przed nami w tym sezonie. Nie będę ukrywał, że okazało się ono dużo trudniejsze niż się spodziewaliśmy. Powodem tych trudności była przede wszystkim pogoda, która w trakcie rajdu zmieniała się z godziny na godzinę. Na dwóch z siedmiu odcinków specjalnych trafiliśmy na oberwanie chmury, które było tak mocne, że momentami ciężko było trafić w drogę. Pomimo tego że nie mieliśmy możliwości potestować przed rajdem, uważam że Hubert jechał od początku naprawdę dobrym tempem. Kolejny raz pokazał, że potrafi rywalizować na wysokim poziomie nie popełniając błędów, zarówno w zrobieniu opisu na tak trudnych odcinkach jak i w jeździe na wysokim poziomie – komentował Michał Kuśnierz.
Ze względu na swój wiek Hubert nie mógł przejechać całej trasy rajdu zaplanowanej dla stawki mistrzostw świata. W ramach krajowych mistrzostw 16-latek zaliczył siedem rożnych odcinków specjalnych. Każdy z nich był jednak w takiej samej konfiguracji, co trasa mistrzostw świata. Pozwoliło to na bezpośrednie porównanie z najlepszymi.
Hubert rozpoczął rywalizację pechowo. Na drugim odcinku uszkodził oponę i na pozostałych próbach musiał gonić najlepszych w mistrzostwach Estonii. Bardzo dobra jazda na kolejnych próbach pozwoliła jednak znacząco odrobić straty i Hubert, którego pilotował Michał Kuśnierz, znalazł się na piątym miejscu, drugim wśród kierowców aut Rally3 (EMV3). Umocniło to 16-latka na fotelu lidera klasyfikacji sezonu w klasie. W porównaniu do kierowców startujących w mistrzostwach świata juniorów, Hubert uzyskiwał czasy w okolicach piątego miejsca. Warto zaznaczyć, że Kobierzyczanina w dostawie części wspiera M-Sport Polska, który jest odpowiedzialny za organizację juniorskiego cyklu.
– Z rajdu wynieśliśmy naprawdę dużo cennego doświadczenia, które mam nadzieję zaprocentuje w przyszłości. Na drugim odcinku specjalnym w wolnym zakręcie uszkodziliśmy oponę23w i musieliśmy przez pięć kilometrów jechać na feldze. To było dla Huberta nowe wyzwanie, którego do tej pory jeszcze nie miał okazji doświadczyć na odcinku szutrowym. Pomimo przygód, trudności i strat czasowych jakie ono spowodowało, walczyliśmy do samego końca i wykonaliśmy plan w 100% – dodał Kuśnierz.
– Już w ten weekend czeka nas Rajd Małopolski. To jedna z niewielu okazji, by móc zobaczyć nas na polskich odcinkach specjalnych. Mam nadzieję, że przy trasie pojawi się wielu kibiców – zakończył Hubert, zapowiadając najbliższy występ.