Rajd Wisły. Czy poznamy nowego mistrza Polski? Historyki jadą w Beskidy

Beskidy

Wyniki 67. Rajdu Wisły (30 września – 1 października) mogą okazać się decydujące dla losów tegorocznej rywalizacji o tytuł rajdowych mistrzów Polski.

Mistrzowską koronę już w ten weekend założyć mogą Szwedzi – Tom Kristensson i Andreas Johansson (Hyundai i20 R5). Liderom punktacji cyklu przeszkodzić mogą jeszcze dwa duety – Grzegorz Grzyb i Adam Binięda oraz Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel (obie załogi w Skodach Fabia Rally2 evo).
 
Rajd Wisły, jeden z najstarszych i najbardziej zasłużonych rajdów w Polsce, wrócił do kalendarza krajowego czempionatu po siedmioletniej przerwie. Po raz ostatni kierowcy i piloci walczyli w Beskidach o punkty do klasyfikacji RSMP w 2015 roku. Wówczas zwyciężyli Bryan Bouffier i Thibault de la Haye (Ford Fiesta Proto). Na drugim miejscu uplasowali się Łukasz Habaj i Piotr Woś (Ford Fiesta R5), ostatecznie najlepsi w sezonie 2015.
 
Aż osiem razy na listę zwycięzców zawodów, które od 1951 roku organizuje Automobilklub Śląski, wpisywał się Sobiesław Zasada. W gronie triumfatorów są również nazwiska tak znakomitych kierowców, jak Kajetan Kajetanowicz, Krzysztof Hołowczyc (po 1 zwycięstwie), Andrzej Koper, Robert Herba (po 3 wygrane), Błażej Krupa (4 triumfy) czy Marian Bublewicz (6 zwycięstw). Po dwa razy Rajd Wisły wygrywali Leszek Kuzaj i Janusz Kulig. Ten ostatni, w 1997 roku, wraz z Jarkiem Baranem właśnie w Wiśle przypieczętował swój pierwszy w karierze tytuł mistrza Polski. Podczas nadchodzącej edycji Rajdu Wisły ten scenariusz powtórzyć mogą Tom Kristensson i Andreas Johansson.

Szczęśliwa 13-tka Szwedów

W tym roku Rajd Wisły stanowi siódmą (z ośmiu) rundę mistrzostw Polski. Po odwołaniu Rajdu Nadwiślańskiego sezon zakończy Rajd Koszyc na Słowacji (22-23 października). Zgodnie z regulaminem, do końcowej klasyfikacji RSMP liczy się siedem najlepszych wyników. Co zatem musi się stać, by po tytuł sięgnęli Szwedzi?
 
Kristensson i Johansson mają już za sobą sześć startów, w tym dwie wygrane rundy – Rajd Podlaski i Rajd Żmudzi na Litwie. Do tej pory zgromadzili 165 punktów i prowadzą w tabeli mistrzostw. Ich najsłabszym wynikiem jest ten wywalczony w Marma 31. Rajdzie Rzeszowskim, w którym zdobyli 15 „oczek”. Rajd Wisły będzie siódmym startem Toma i Andreasa. Jeżeli w Beskidach zdobędą 13 punktów więcej niż Grzyb i Binięda, a także 4 więcej niż Wróblewski i Wróbel to zostaną mistrzami Polski 2022 bez względu na wyniki finałowej rundy w Koszycach.
 
Szansę na trzeci tytuł rajdowego mistrza Polski zachowuje Grzegorz Grzyb, który w dwóch ostatnich rajdach zmniejszył stratę do Kristenssona z 32 do 6 punktów. Grzyb, podobnie jak Szwed, wygrał w tym roku dwie rundy krajowego czempionatu – Marma 31. Rajd Rzeszowski oraz Rajd Śląska. Najsłabszym, jak do tej pory, rezultatem Grzyba i Biniędy jest Rajd Podlaski, po którym dopisali do swojego konta 17 punktów.
 
Na trzecim miejscu w tabeli plasują się Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel. Ta załoga ma 133 punkty, ale pauzowała podczas 78. Rajdu Polski, więc do ich końcowego dorobku będą się liczyć punkty zdobyte zarówno w Wiśle, jak i w Koszycach, niezależnie od wyników uzyskanych w tych rundach.
W puli pozostało jeszcze łącznie 70 „oczek”, więc Wróblewski i Wróbel mogą skończyć sezon z 203 punktami i wyprzedzić zarówno Szwedów, jak i Grzyba z Biniędą.

Piłka meczowa Adama Sroki

Rywalizacja o tytuł mistrzowski toczy się nie tylko w klasyfikacji generalnej cyklu. Blisko rozstrzygnięcia jesteśmy również w klasie 2WD, w której ścigają się zawodnicy w rajdówkach z napędem na jedną oś.
 
W tej rozgrywce zdecydowanymi liderami są Adam Sroka i Patryk Kielar (Peugeot 208 Rally4), którzy w sześciu pierwszych rundach sezonu wywalczyli 151 punktów, ale nie ukończyli Rajdu Podlaskiego, więc w ich wypadku do końcowej klasyfikacji będzie wliczona zdobycz z Wisły, a także z Koszyc. O 26 punktów mniej ma Jacek Sobczak (Porsche 911 GT3), który nie startował w 78. Rajdzie Polski i Rajdzie Żmudzi.
 
Sroka i Kielar mogą sięgnąć po tytuł w „ośce”, jeżeli w Rajdzie Wisły zdobędą 10 punktów więcej niż Jacek Sobczak. Matematyczne szanse na mistrzostwo zachowali również Grzegorz Bonder i Kamil Heller oraz Błażej Gazda i Maciej Mikuliszyn, jednak ich strata do liderów to już odpowiednio 38 i 57 punktów.

Trzy cykle, blisko 100 zgłoszeń

67. edycja Rajdu Wisły jest także rundą mistrzostw historycznych (HRSMP) oraz regionalnych (RSMŚl i RMP). Łącznie do zawodów zgłosiło się 97 załóg. 40 duetów będzie rywalizować w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, z czego 35 jest uprawnionych do zdobywania punktów do klasyfikacji cyklu.
 
Runda HRSMP przyciągnęła 19 załóg w rajdówkach sprzed lat, a w rajdzie okręgowym (4. zawody w kalendarzu RSMŚl i RMP) zmierzy się 38 duetów.
 
11 załóg przywiezie samochody klasy R5/Rally – najszybsze i najbardziej zaawansowane konstrukcje, jakimi można się ścigać w rajdach w Polsce. Jednym z nich jest Citroen C3 Rally2 braci Łukasza i Tomasza Kotarbów, wracających xna krajowe odcinki specjalne.
 
W stawce zabraknie dwóch załóg w Skodach Fabia Rally2 evo. Maciej Lubiak i Grzegorz Dachowski oraz Sylwester Płachytka z Jackiem Nowaczewskim nie zdecydowali się na start w Wiśle z powodów osobistych. W Beskidach kibice nie zobaczą także Gracjana Predko i Adriana Sadowskiego (Peugeot 208 Rally4), którzy zakończyli już tegoroczne starty w RSMP.

10 oesów i 111 km ścigania

O wynikach 67. Rajdu Wisły zdecydują rezultaty uzyskane na 10 asfaltowych odcinkach specjalnych o łącznej długości 110,94 km.
 
Uroczyste rozpoczęcie zawodów zaplanowano na godzinę 16, w piątek, 30 września, na Placu Hoffa w centrum Wisły. Z rampy startowej załogi ruszą na pierwszą z dwóch piątkowych pętli. Obie składają się z przejazdów odcinków specjalnych Dobka-Partecznik (10,38 km) oraz Kubalonka (8,07 km). Pomiędzy pętlami nie przewidziano serwisu. Piątkowy etap zawodów to 36,9 km ścigania.
 
Z kolei na sobotę, 1 października, organizatorzy przygotowali dwie próby, każdą pokonywaną po trzy razy. Poszczególne pętle otworzy najdłuższy w rajdzie oes Laliki (18,3 km), po którym kierowcy i piloci powalczą o jak najlepsze czasy na oesie Istebna (8,6 km). Trzeci przejazd OS Istebna zostanie rozegrany jako dodatkowo punktowany Power Stage. Park serwisowy wraca do Istebnej, a konkretnie do kompleksu Zagroń. Zakończenie zawodów i rozdanie pucharów na Placu Hoffa w Wiśle, w sobotę, od 16:28.

RSMP 2022 – punktacja przed Rajdem Wisły (runda 7/8):

1. Kristensson/Johansson 165 pkt
2. Grzyb/Binięda 159 pkt
3. Wróblewski/Wróbel 133 pkt
4. Gabryś/Dymurski 79 pkt
5. Lubiak/Dachowski 71 pkt
6. Płachytka/Nowaczewski 69 pkt
7. Byśkiniewicz/Siatkowski 52 pkt
8. Bolek/Jastrzębski 47 pkt
9. Chwietczuk/Syty 40 pkt
10. Szeja/Szeja 40 pkt

RSMP 2022 – punktacja 2WD przed Rajdem Wisły (runda 7/8):

1. Sroka/Kielar 151 pkt
2. Jacek Sobczak 125 pkt
3. Bonder/Heller 113 pkt
4. Gazda/Mikuliszyn 94 pkt
5. Nowak/Grzelka 67 pkt
6. Predko/Sadowski 62 pkt
7. Teter/Marczewski 51 pkt
8. Jocz/Judycki 51 pkt

Historyki jadą w Beskidy

Przed laty wygrywali go tacy mistrzowie jak Marian Bublewicz, Błażej Krupa czy Andrzej Koper. W tym sezonie na trasach Rajdu Wisły (30 września – 1 października) ponownie zmierzą się załogi w rajdówkach z czasów, w których triumfy święcili wspomnieni zawodnicy. 67. edycja jednego z najbardziej zasłużonych polskich rajdów będzie przedostatnią rundą HRSMP 2022. Na trasach w Beskidach zobaczymy blisko 20 historycznych rajdówek.
 
Automobilklub Śląski organizuje Rajd Wisły od 1951 roku. Absolutnym rekordzistą tych zawodów jest Sobiesław Zasada, który wygrywał je ośmiokrotnie. Tylko dwa triumfy mniej wywalczył Marian Bublewicz, w tym jeden za kierownicą Opla Kadetta GT/E, czyli rajdówki, którą w HRSMP startują Piotr Kiepura i Mateusz Galle. Cztery razy najlepszy w Rajdzie Wisły był Błażej Krupa. W 1997 roku w Wiśle Janusz Kulig i Jarek Baran przypieczętowali swój pierwszy tytuł mistrzów Polski, do którego dojechali zjawiskowym Renault Megane Maxi. Rajd Wisły trzykrotnie był rundą Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W 2017 roku zwycięstwem kropkę nad „i” postawili Robert Luty i Dariusz Gurdziołek (Subaru Legacy 4WD) i sięgnęli po tytuł mistrzów Polski w rajdach historycznych. Rok później Luty ponownie wygrał, tym razem z Marcinem Celińskim, lecz tytuł w sezonie 2018 powędrował do Piotra Zaleskiego i Jacka Gruszczyńskiego (Porsche 911 SC). W ubiegłym roku puchary za zwycięstwo na Placu Hoffa w Wiśle odbierali Marek Suder i Marcin Kowalik, ciesząc się jednocześnie ze swojego pierwszego tytułu w HRSMP.

Marek Suder i Marcin Kowalik (fot. Jakub Rozmus)

Wąsko, kręto i przez szczyty

Organizatorzy 67. Rajdu Wisły przygotowali trasę o długości 312,64 km, z czego 117,6 km to dystans 10 prób sportowych. Pierwszy etap zostanie rozegrany w piątek, 30 września. Rano (od 8 do 11) zawodnicy będą mogli sprawdzić swoją formę i rajdówki na odcinku testowym w Ustroniu Jaszowcu. Oficjalny start rajdu zaplanowano na godzinę 17 na Placu Hoffa w Wiśle. Następnie kierowców i pilotów czekają dwie pętle składające się z odcinków Dobka-Partecznik (10,38 km) oraz Kubalonka (8,07 km). Po ich pokonaniu kierowcy i piloci zjadą na serwis w kompleksie Zagroń w Istebnej.
 
Z kolei na sobotę, 1 października zaplanowano dwie próby, które będą pokonywane po trzy razy: Laliki (18,3 km) oraz Istebna (8,6 km). Zakończenie zawodów i rozdanie pucharów – od 17:28 na Placu Hoffa w Wiśle.
 
Trasy w Beskidach to kwintesencja rajdowania – wąskie asfaltowe drogi, przejścia przez szczyty i liczne zakręty stawiają wiele wyzwań przed zawodnikami i ich kilkudziesięcioletnimi rajdówkami.

Meczbol Sudera i Kowalika

W roli liderów klasyfikacji historycznego czempionatu do Wisły przyjadą Suder i Kowalik. Przedostatnia runda mistrzostw będzie dla nich szansą na przypieczętowanie tytułu jeszcze przed kończącą sezon wyprawą do Koszyc. Załodze Forda Sierry RS Cosworth 4×4 odpadli najpoważniejsi rywale – Robert Luty i Marcin Celiński, którzy nie ukończyli dwóch z czterech rozegranych w tym roku rajdów. To sprawia, że ich szanse na mistrzostwo są już iluzoryczne. W obliczu tej sytuacji trzykrotny triumfator HRSMP nie zdecydował się na start w dwóch ostatnich rajdach sezonu.
 
W klasie FIA 4/J2 (rajdówki z lat 1986-90) obrońcy tytułu będą mieli dwóch rywali – załogi Marcin Grzelewski/Krzysztof Niedbała (Ford Sierra RS Cosworth 4×4) i Elefant/Bartłomiej Męka (BMW 318is).
 
Wśród zgłoszonych załóg są naturalnie regularni uczestnicy rund HRSMP. Mowa tu o Michale Łusiaku i Sylwii Zaborowskiej (Ford Mercury, klasa FIA 4/J1) czy też duecie Piotr Kiepura/Mateusz Galle (Opel Kadett GT/E, klasa FIA 3). Z kolei w klasie Historic Open 4WD Audi Quattro wystawią Grzegorz Olchawski i Przemysław Bosek. Co ciekawe, niesamowity samochód Olchawskiego swój debiut na rajdowych trasach miał właśnie podczas Rajdu Wisły w 2019 roku.

Wisła przyciąga

Łącznie start w piątej rundzie HRSMP 2022 zadeklarowało 19 załóg. W tym gronie są również duety wracające do rywalizacji po krótszych lub dłuższych przerwach. I tak w Historic Open 2WD ponownie zobaczymy duet Krzysztof Mikulski/Jerzy Skrzypek (Mercedes C123 280E), a w Historic Open 2WD po pauzie na Rajd Śląska do rywalizacji wracają Wojciech Goździewicz i Joanna Madej (BMW 318is).
 
Do stawki kategorii FIA 3 (auta z lat 1976-81) dołączają Mirosław Miernik i Przemysław Baryła (Fiat Abarth 131 Rally), a także Piotr i Izabela Filipiak (BMW 320).
 
Jeszcze dłuższą przerwę od startów kończą bracia Rogowscy (Łada VAZ 2105 VTFS). Ostatnim startem Tymoteusza i Domosława był Rajd Śląska 2020.
 
Drugą Ładę (2107 VTFS) przywiezie kolejny z rodzinnych duetów, czyli Witold i Witold Moliccy (ojciec i syn).
 
Stawkę piątej rundy HRSMP uzupełnią dwie załogi jadące bez pomiaru czasuczyli Baldwin/Ciszewska (Subaru Legacy 4WD) oraz Łanoszka/Kubat (Ford Sierra RS Cosworth).

Co, gdzie i kiedy – program 67. Rajdu Wisły – 5. rundy HRSMP 2022

Piątek, 30 września (4 odcinki specjalne, łącznie 36,9 km) 

Sobota, 1 października (6 odcinków specjalnych, łącznie 80,7 km)