Radni Rady Miejskiej w Łodzi komentowali kandydaturę Tobiasza Bocheńskiego na prezydenta Warszawy.
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi:
„Tobiasz Bocheński był przedstawiony przez Jarosława Kaczyńskiego jako rzetelny samorządowiec. Ja bym zweryfikował te słowa, ponieważ samorządowcem nigdy nie był, a w Łodzi dał się poznać jako ten, który z samorządem walczył. Wpisał się w kilka obszarów. Przede wszystkim chciał zdekomunizować panią Gąsiorowską, założycielkę Uniwersytetu Łódzkiego. Stał pod znakiem walki z LGBT.
Wspierał również swoich kolegów partyjnych. Rada Miejska podjęła uchwałę, w której potępiała działania Czarnka. Oczywiście pań Bocheński ją uchylił. Do tego pan były wojewoda uchylił uchwałę dot. zakazu jazdy po Łodzi płodobusów, porównując martwe płody do Rambo.”
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi:
„Wojewoda Bocheński nie jest żadnym samorządowcem. Jest wysłannikiem PiS–u spełniającym wszystkie zachcianki centrali. Startuje z hasłem Z Miłości do Warszawy. Niestety miłości do łodzian próżno szukać u Tobiasza Bocheńskiego. Nie spotykał się z mieszkańcami, nie rozmawiał z nimi.
Natomiast na jego profilu można znaleźć wiele filmów, na których się lansował. Zasłynął w Łodzi jako osoba niepomagająca mieszkańców. Widać, to na przykładzie Budżetu Obywatelskiego. Wstrzymał realizację wielu projektów takich jak kosze na śmieci albo leżaki w parku. Naprawdę? Tak zachowuje się samorządowiec?”
Marcin Hencz, radny Rady Miejskiej w Łodzi:
„Jako Rada Miejska próbowaliśmy współpracować z Tobiaszem Bocheńskim. Często zastanawialiśmy się, skąd biorą się jego motywacje. Teraz wiemy, że podejmował decyzje Z Miłości do Warszawy. To było widać, że Bocheński będąc wojewodą robił wszystko, by uszczęśliwić aparat partyjny.
Teraz atakuje innych kandydatów w Warszawie, samemu będąc posłusznym PiS–owi. Nie możemy na takich ludzi patrzeć z biernością. Jako łodzianie nigdy nie mogliśmy liczyć na pomoc wojewody.”