Radni Rady Miejskiej w Łodzi mówili o niewystarczającym uzupełnieniu subwencji ogólnej.
Michał Olejniczak radny Rady Miejskiej w Łodzi:
„PiSowski Ład miał być ekonomicznym cudem, a okazał się wielkim niewypałem, który rykoszetem uderzył w budżety samorządów. Na reformach samorządy straciły 30 mld zł. Niestety rekompensata PiS to tylko 14 mld zł. Warto przypomnieć, że z tych 14 mld zł Łódź otrzymała resztkę w postaci 155 mln zł.
Przekazane środki nie rekompensują strat, jakie miasto ponosi w związku z niekorzystnymi reformami. Tylko w tym roku ubytki z PIT wyniosą 530 mln zł. Należy dodać straty z subwencji oświatowej. W tym roku dołożyliśmy ponad 600 mln zł. Ubytek budżetu Łodzi wynosi ponad 1 mld zł. Co gorsza, rekompensata PiS jest mniejsza w porównaniu do ubiegłego roku o 5 mln zł. Po raz kolejny PiS potraktował Łódź jako miasto trzeciej kategorii.”
Karolina Kępka, radna Rady Miejskiej w Łodzi:
„30 mld zł to ubytek samorządów w całej Polsce. Rekompensata przyznana przez rząd nie wynagradza nawet 50% tej kwoty. Domagamy się udziału w podatku zryczałtowanym. Wiosną tego roku rządzący obiecywali, że samorządy będą w nim partycypować. Coraz więcej przedsiębiorców przenosi swoje rozliczenie do podatku zryczałtowanego. Wiąże się to ze zmianami składki zdrowotnej. Chcemy, żeby samorząd miał udział w podatku ryczałtowym.
Brak dochodów doprowadził do sytuacji, w której niektóre samorządy muszą zadłużać się w ramach działalności bieżącej. Nie chcemy sytuacji, w której Łódź będzie musiała brać kredyt na wydatki bieżące. Samorząd najłatwiej zniszczyć finansowo, a rekompensata jest tylko ładnym gestem, za którym nie idą żadne działania.”
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi:
„Mamy do czynienia z systemowym mechanizmem okradania samorządów oraz ich mieszkańców. Pod przykrywką hojności rzuca nam się ochłapy, które mają rekompensować straty wynikające ze zmian podatkowych. 30 mld zł zabierane samorządom, to dla samej Łodzi strata wysokości 1 mld zł. Jest to kwota kolosalna. Sama strata wynikająca z subwencji podatkowej to ponad 600 mln zł, a zmiany podatkowe to ponad 500 mln zł.
PiS realizuje politykę grabienia samorządów, w regionach, w których nie jest w stanie wygrać. W ramach stworzonego mechanizmu uznaniowości rząd PiS transferuje środki publiczne do konkretnych gmin, w których jest wysokie poparcie dla partii rządzącej. Mamy linię kredytową w wysokości 200 mln zł na wydatki bieżące. Nie użyliśmy jej jeszcze, ale boimy się, że przez ciągłe okradanie Łodzi będziemy musieli z niej skorzystać. Jedyną perspektywą uratowania samorządowych budżetów jest zmiana rządu.”