Poznaliśmy nowego mistrza turnieju PZT Polish Tour.
W trakcie czterodniowych zawodów rozgrywanych na bydgoskich kortach Klubu Sportowego Centrum najlepsi okazali się Anastazja Szoszyna oraz Daniel Michalski. Dla zawodnika z Warszawy to pierwszy tytuł w tegorocznym cyklu.
W związku z tym, że w poniedziałek deszcz mocno pokrzyżował plany organizatorom turnieju w Bydgoszczy, wtorkowy plan gier zakładał rozegranie aż siedmiu spotkań – czterech półfinałów i dwóch finałów gry pojedynczej oraz finału gry podwójnej kobiet.
Jako pierwsi na kortach pojawili się panowie. ½ finału gry pojedynczej nie przyniosła żadnych niespodzianek. Zgodnie z przewidywaniami oba spotkania zakończyły się po dwóch setach. Daniel Michalski pokonał 6:4, 6:2 doświadczonego Macieja Rajskiego, a Paweł Ciaś w niespełna godzinę poradził sobie z Janem Zielińskim.
Spotkanie finałowe pomiędzy Danielem Michalskim, a Pawłem Ciasiem w głównej mierze opierało się na solidnej i wyrównanej walce punkt za punkt w wykonaniu obydwu zawodników. Jednak konsekwencja i regularność Michalskiego pozwoliła mu pokonać 26-letniego Ciasia po raz trzeci w tegorocznym cyklu. Wicemistrz Polski przegrał z Gdańszczaninem tylko podczas turnieju w Szczecinie.
– Zawsze mecze z Pawłem są trudne. W pierwszym i drugim secie prowadził, ale końcówki należały do mnie. Podszedłem do tego meczu, jak do każdego innego. Nie narzucałem na siebie dodatkowej presji, aby tym razem zdobyć tytuł. Ponadto, zazwyczaj finał był rozgrywany w niedzielę, a ja tego dnia nie trenuję, dlatego dzisiaj udało mi się wygrać – żartował w swoim stylu szczęśliwy Michalski, dla którego zwycięstwo w Bydgoszczy było pierwszym w cyklu.
W finale turnieju rozgrywanego na kortach Klubu Sportowego Centrum doszło do jednostronnego spotkania między Anastazją Szoszyną i Martyną Kubką. Ta pierwsza, tego samego dnia w półfinale pokonała Julię Oczachowską, a ta druga po dwusetowym boju wygrała z rozstawioną z numerem pierwszym Katarzyną Piter. Spotkanie o tytuł zakończyło się zwycięstwem (6:3, 6:0) 22-latki z polskim paszportem, która zdobyła trzeci tytuł w tegorocznym cyklu.
– Jestem pod wrażeniem, że przez cały mecz potrafiłam utrzymać koncentrację i nie popełniałam błędów. Od początku do końca utrzymałam wysoki poziom gry – powiedziała Szoszyna.
W Bydgoszczy, drugie kolejne mistrzostwo gry podwójnej w turnieju PZT Polish Tour zdobyły Anastazja Szoszyna wraz Paulą Kanią-Choduń. Para rozstawiona z numerem pierwszym pokonała (podobnie jak podczas zawodów w Łodzi) duet Katarzyna Piter-Joanna Zawadzka.
Kolejny już przedostatni turniej zostanie rozegrany w Poznań Park Tenisowy Olimpia 20-25 sierpnia 2020 roku.
Deszczowy finał debla w Bydgoszczy
Warunki atmosferyczne pokrzyżowały plany organizatorom turnieju PZT Polish Tour w Bydgoszczy. W poniedziałek rozegrano jedynie mecze gry podwójnej. Deblowymi mistrzami zostali Jan Zieliński i Piotr Matuszewski.
Poniedziałek miał być dniem wielu emocjonujących pojedynków. Plan gier zakładał m.in. rewanż za finał turnieju w Łodzi pomiędzy Pawłem Ciasiem oraz Janem Zielińskim, a także spotkanie najwyżej rozstawionej tenisistki – Katarzyny Piter z będącą w wysokiej dyspozycji – 19-letnią Martyną Kubką. Niestety, ze względu na obfite opady deszczu, półfinały oraz finały gry pojedynczej rozegrane zostaną dopiero we wtorek.
Ostatecznie, na kortach Klubu Sportowego Centrum pojawili się debliści. Jako pierwsze, w hali rozegrane zostały półfinały mężczyzn, w których Jan Zieliński i Piotr Matuszewski pokonali Kamila Gajewskiego i partnerującego mu Piotra Pawlaka. Z kolei duet utalentowanych juniorów – Maks Kaśnikowski/Mikołaj Lorens po zaciętym meczu okazał się lepszy od Piotra Galusa oraz Piotra Sowińskiego.
Finał gry podwójnej rozegrano już na kortach ziemnych. Spotkanie opierało się w głównej mierze na konsekwentnej grze gem za gem w wykonaniu obu par. Jednak w pojedynku doświadczenia z młodością, tym razem wygrało to pierwsze. Jan Zieliński wraz z Piotrem Matuszewskim w decydujących momentach popełnili mniej błędów i tytuł mistrzowski oraz czek na 4000 zł powędrował w ich ręce.
Niemniej jednak, z bardzo dobrej strony zaprezentowali się Maks Kaśnikowski i Mikołaj Lorens. Mistrz Polski juniorów wraz z finalistą tegorocznego juniorskiego Australian Open pokazali, że drzemie w nich ogromny potencjał.
Po raz trzeci z rzędu w finale gry podwójnej kobiet spotkały się pary Paula Kania-Choduń/Anastazja Szoszyna oraz Katarzyna Piter/Joanna Zawadzka. Niestety, ze względu na zapadające ciemności w drugim secie spotkanie musiało zostać przerwane i przełożone na wtorek.