Snowboardziści z Austrii zdominowali rywalizację drugiego dnia Pucharu Europy w Suchem.
W slalomie gigancie równoległym triumfowali 21-letnia Martina Ankele i 20-letni Christoph Karner, dla których było to pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Europy.
40 snowboardzistek i 52 snowboardzistów wystartowało w niedzielnych zawodach w Suchem. Na starcie rywalizacji zobaczyliśmy prawie wszystkich czołowych reprezentantów Polski, z wyjątkiem Aleksandry Król i Oskara Kwiatkowskiego, którzy tym razem śledzili zmagania w Suchem w roli kibica, regenerując się przed ostatnimi w sezonie startami w Pucharze Świata.
Awans do finałowej „16” wywalczyło czworo biało-czerwonych, spośród których najlepiej spisała się Maria Chyc, która awansowała do ćwierćfinału i ostatecznie zakończyła zawody na szóstym miejscu.
– Bardzo się cieszę, że mogliśmy po raz pierwszy rywalizować w Pucharze Europy w Suchem. Dwukrotnie zawody ukończyłam w najlepszej ósemce i z tego jestem zadowolona, ale czuję jednak ogromny niedosyt, bo chciałam tutaj powalczyć o podium – przyznała Maria Chyc.
– Uważam, że moja jazda tutaj w Suchem była bardzo dobra, znam ten stok dobrze i dlatego też czułam się pewnie na trasie. Dałam z siebie 110% i możliwe, że zabrakło trochę szczęścia, aby móc walczyć o podium. Tory były bardzo podobne. Czerwony był szybszy na górze, a niebieski na dole – dodała.
Olimpia Kwiatkowska zajęła 11. lokatę, Andrzej Gąsienica-Daniel był 13., a Mikołaj Rutkowski uplasował się na 15. pozycji.
– Przyjemnie było startować w Suchem, chociaż dzisiaj zawody nie poszły po mojej myśli, ale warunki były super i atmosfera również, dlatego bardzo dziękuję wszytskim kibicom, którzy nas tutaj wspierali. Z sobotniej jazdy jestem naprawdę mega zadowolona, to były dobre i solidne przejazdy, i dobra perspektywa na kolejne starty. Natomiast w niedzielę wydaje mi się, że zabrakło troszkę energii i przez to skończyłam zawody troszkę wcześniej, bo moim celem była jazda w finałach, ale myślę, że mogę być zadowolona z tego weekendu – tak Olimpia Kwiatkowska oceniła swój start w Pucharze Europy w Suchem.
– Za nami historyczny Puchar Europy w Polsce, bo to były pierwsze od 18 lat takie zawody w naszym kraju. Przede wszytskim chciałbym podziękować organizatorom i właścicielowi ośrodka w Suchem, bo trasa była niesamowicie przygotowana, to była przyjemność ścigać się na tym stoku – podkreślił Mikołaj Rutkowski. – W niedzielę zakwalifikowałem się do finałowej „16” z czego jestem bardzo szczęśliwy, niestety odpadłem w pierwszej rundzie po bardzo fajnej i wyrównanej walce z moim kolegą z Austrii. Myślę, że każdy z uczestników był zadowolony, że mógł rywalizować w takich zawodach i mam nadzieję, że Puchar Europy w Suchem zagości na stałe w kalendarzu FIS – podsumował Rutkowski.
W wielkim finale kobiet zmierzyły się Austriaczka Martina Ankele i Ukrainka Annamari Dancza. Lepsza w tym pojedynku była snowboardzistka z Austrii, która po raz pierwszy w karierze stanęła na najwyższym stopniu podium w zawodach tej rangi. W małym finale Niemka Cheyenne Loch pokonała Włoszkę Elisę Favę.
Wśród mężczyzn premierowe zwycięstwo w Pucharze Europy zapisał na swoim koncie Austriak Christoph Kraner, który w wielkim finale był lepszy od swojego rodaka Matthaeusa Pinka. Trzecie miejsce wywalczył Mykhailo Kharuk z Ukrainy, który pokonał Maxa Kuhnhausera z Niemiec.