Puchar Europy Juniorów w Poznaniu. Dwa medale Polaków podczas pierwszego dnia

Poznań

To był bardzo udany pierwszy dzień dla polskich judoków, którzy walczyli w Pucharze Europy Juniorów w Poznaniu.

Na podium stanęło dwóch naszych reprezentantów, co potwierdza, że drzemie w nich ogromny potencjał!

Puchar Europy Juniorów w Poznaniu to jedna z najważniejszych imprez w kalendarzu europejskiego judo. To już piąta edycja tych zawodów, a z roku na rok uczestników jest coraz więcej. Co ciekawe, wszyscy chwalą organizację turnieju.

– Mamy aż 393 zawodników z 20 państw, a sama ranga Pucharu Europy Juniorów świadczy o tym, że do Poznania nie przyjechali słabi judocy – przekonuje Wiesław Błach, były judoka i trener, mistrz Europy i medalista mistrzostw świata, a także dwukrotny olimpijczyk, który w Poznaniu pełni rolę jednego z komisarzy sportowych z ramienia Europejskiej Unii Judo.

Poznańskie zawody są również o tyle ważne dla zawodników, że są też jednym z turniejów kwalifikacyjnych do mistrzostw Europy juniorów.

-To oznacza, że zawodnik, który w Poznaniu wywalczy medal, może być niemal pewny występu w europejskim czempionacie –  dodaje Błach. – Dlatego to sprawia, że poznański turniej z roku na rok jest lepszy. Trzeba też podkreślić dobrą organizację, bo hala jest piękna, zawodnicy mieszkają w dobrych hotelach. A pamiętajmy, że ekipy z zagranicy bardzo to doceniają i dlatego tak licznie przyjeżdżają.

Kibice, którzy przyszli do hali przy ul. Zagajnikowej, szczególnie liczyli na dobre występy Polaków. Nie jest tajemnicą, że mamy wielu utalentowanych zawodników, którzy już dziś zdobywają medale na imprezach międzynarodowych. W sobotę jako pierwszy medal dla biało-czerwonych wywalczył Jakub Kurowski, który zdobył brązowy krązek w kategorii do 60 kg. Łatwo jednak nie było, bowiem młody zawodnik z Polski musiał przebijać się przez repasaże i w walce o brąz wygrał z Kazachem Medim Serikovem.

Judo. Jakub Kurowski (fot. Marcin Klimczak)

– Bardzo się cieszę, bo jest to mój pierwszy medal w juniorach, a jestem kadetem i jeszcze mam dużo czasu na naukę – mówi brązowy medalista. – To był bardzo ciężki dzień, bo w półfinale trafiłem na wysokiego zawodnika i przegrałem. W walce o brąz udało mi się jednak pokonać rywala i teraz mogę się cieszyć. Jak będę świętował? Na pewno spędzę wieczór w hotelu z rodzicami, coś obejrzymy i się pośmiejemy.

Podobny sukces osiągnęła także Zuzanna Banaszewska (kat. do 78 kg). Kadetka, która po raz pierwszy wystartowała w juniorskim turnieju tak wysokiej rangi, minimalnie przegrała w półfinale z Niemką Zyną Schreiber i pozostała jej walka o brąz. A w niej pokonała Czeszkę Stepankę Hojdarovą. – Rywalka z półfinału była bardzo wymagająca, bo zajmuje czwarte miejsce w światowym rankingu. Trochę byłam zła, ale traktujemy to z trenerem jako sprawdzian, bo wciąż nie jest to moja docelowa kategoria wiekowa. Mogłam przecież przegrać w pierwszej walce, a dotarłam do półfinału, a potem wygrałam walkę o brąz, z czego się ogromnie cieszę! To było dla mnie duże doświadczenie – powiedziała zawodniczka.

Judo. Zuzanna Banaszewska (fot. Marcin Klimczak)

Blisko brązowego medalu była też Oliwia Ziewialicz, która startowała w kategorii powyżej 78 kg. W półfinale przegrała z Litwinką Rugile Stasiulyte, ale wywalczyła jeszcze prawo walki o brąz. Niestety w decydującym starciu również przegrała, a lepsza od niej okazała się Kazaszka Ruslana Makhatova.

– To były ciężkie zawody, a przeciwniczki po prostu silniejsze – rozkłada ręce Polka. –  Może uda się na następnym turnieju. W decydującej walce zabrakło mi siły. Teraz czekają mnie wakacje, potem obozy i będziemy planować kolejne starty.

Duży pech spotkał za to Aleksandrę Kowalewską. Aktualną mistrzynię Polski seniorek w kategorii do 70 kg już w pierwszej walce pokonała Szwedka Ingrid Nilsson. Niestety, nie bez znaczenia był uraz barku, którego doznała Polka.

– Dlatego trener wycofał mnie już z repasaży i szybko pojechałam do lekarza do Warszawy, by przed wylotem do Japonii sprawdzić ten bark – mówiła Kowalewska.

Ostatecznie złote medale w sobotnich starciach wśród mężczyzn wywalczyli Kazach Talgat Orynbassar (do 60 kg) oraz Izraelczycy Gal Kloda (do 66 kg) i Reem Fridman Zilberstein (do 73 kg). W rywalizacji kobiet triumfowały Izraelka Lior Shumel (do 66 kg), Niemki Tayla Grauer (do 70 kg) oraz Eva Ronja Buddenkotte (do 78 kg) oraz Belgijka Gabrielle Bouvier (powyżej 78 kg).

Exit mobile version