Ptasi Azyl Warszawskiego ZOO. Bieliki wróciły do natury

Powrót bielików do natury po leczeniu

Ptaki po leczeniu i rehabilitacji w Ptasim Azylu Warszawskiego ZOO regularnie są zwracane przyrodzie.

Do natury powróciły dwa: samica i samiec bielika. Ptaki wyfrunęły na wolność nad Wisłą w miejscowości Pieńków. Stołeczna placówka rocznie przyjmuje ponad 6 tys. skrzydlatych pacjentów.

– Cieszymy się, że historie bielików, które wracały u nas do formy, mają pozytywny finał. Trafiły na wielu specjalistów i ludzi zaangażowanych w uratowanie im życia – mówi Justyna Glusman, dyrektor koordynator ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni m.st. Warszawy.

Samica bielika powróciła do natury (fot. R. Motyl/UMW)

Pierwszy z klatki wyleciał młodszy bielik

Młodszy bielik został znaleziony w tym roku w gminie Opoczno. Zauważył go w zbożu mieszkaniec Adamowa. Ptak był mocno osłabiony, nie latał, miał problemy nawet z poruszaniem się. Zawiadomiona przez znalazcę Straż Miejska z Opoczna zawiozła bielika do Leśnego Ośrodka Edukacji i Rehabilitacji w Kole k. Sulejowa, prowadzonego przez Nadleśnictwo Piotrków. Nie było jednoznacznej diagnozy skrzydlatego pacjenta.

Eksperci ocenili, że priorytetem w uratowaniu ptaka jest czas. Tamtejsza placówka obecnie jest w budowie i nie miała możliwości wykonywania specjalistycznych badań. W nadleśnictwie szybko podjęli decyzję o przewiezieniu bielika do Ptasiego Azylu w Warszawskim ZOO, ze względu na pozytywne doświadczenia we współpracy.

Finalnie do stołecznej placówki bielik trafił 23 czerwca z podejrzeniem zatrucia. Był słaby, miał nastroszone pióra, nie chciał nic jeść. Po badaniach odpoczywał w cieplarce. Przeszedł leczenie przy zatruciach, odrobaczenie i odkarmienie, po czym szybko zaczął wracać do formy. Następnie ćwiczył mięśnie w wolierze rehabilitacyjnej przed jego wielkim dniem – powrotem na łono natury. Zaobrączkowany wyleciał nad Wisłą.

Młody bielik, po rehabilitacji w Ptasim Azylu powrócił do natury (fot. R. Motyl/UMW)

Skrzydlata pacjentka

Samica bielika znalazła się w Ptasim Azylu Warszawskiego ZOO w lipcu 2019 r. Została znaleziona nocą w uroczysku Horodrób w woj. lubelskim. Dwaj mężczyźni przywieźli ją do stołecznej placówki, a lekarze zdiagnozowali uraz nadgarstka. W ranie znaleźli larwy much.

Proces gojenia i rehabilitacja ptaka trwały rok. Nie było wiadomo, czy samica bielika powróci do natury. Leczenie jednak zakończyło się sukcesem – pacjentka wróciła do pełni sił i od dziś lata w swoim naturalnym środowisku.

Czy bielik jest orłem?

Bielik (Haliaeetus albicilla) to największy lęgowy ptak szponiasty w Polsce. Samice są nieco większe od samców – dorosłe okazy mogą osiągać masę 6 kg i rozpiętość skrzydeł 2,5 m. Dojrzałość osiągają w wieku sześciu lat i można to rozpoznać po wyglądzie. Stają się wtedy brązowo-szare, często nieco jaśniejsze z wierzchu, na głowie i szyi. Ale przede wszystkim od młodych odróżnia je śnieżnobiały ogon, żółty dziób i jasne tęczówki.

– W europejskich językach bielik jest nazywany orłem. Inaczej określa się ten gatunek w języku rosyjskim. Jednak wystarczy spojrzeć temu ptakowi w oczy, zrozumieć jego charakter i od razu czuć, że to jest orzeł. Mamy niekonsekwencję w naszym języku polskim. Mówi się, że orły są związane z gatunkiem ptaków z rodzaju Aquila, ale w tej grupie mamy także orliki. To tylko nieścisłości w nazewnictwie. Moim zdaniem bielik jest orłem i odbieranie mu „orłowatości” jest nie w porządku – mówi żartobliwie Andrzej Kruszewicz, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Warszawie.

– Gatunek ten na początku XX w. był w Polsce na krawędzi wymarcia, 40 lat temu na wolności żyło u nas ok. 60 par lęgowych. Jednak jego liczebność sukcesywnie rośnie: na początku XXI w. osiągnęła liczebność na poziomie 1000-1400 par. Obecnie bielika można spotkać prawie w całym kraju (poza obszarami górskimi). Nadal podlega ochronie ścisłej – umieszczony jest w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt i Załączniku Dyrektywy Ptasiej, wokół jego gniazd wyznacza się strefy ochronne.

W Polsce dorosłe bieliki są ptakami osiadłymi, co oznacza, że cały rok spędzają na swoim terenie lęgowym. Jedynie w bardzo trudnych warunkach zimowych mogą koczować w poszukiwaniu pożywienia. Polska jest również zimowiskiem dla bielików gniazdujących na północy Europy, najwięcej ptaków przebywa wówczas w dolinach rzecznych i w pobliżu zalewów, szczególnie Zalewu Szczecińskiego.

Podstawą diety bielika są ryby i ptaki wodne, w proporcjach i składzie gatunkowym zależnym od lokalnych warunków. Dlatego najlepszym miejscem do życia bielika są w Polsce lasy w pobliżu jezior, szerokich dolin rzecznych, zalewów przymorskich, dużych stawów rybnych czy terenów podmokłych.

Samica bielika wyleczona w Ptasim Azylu (fot. R. Motyl/UMW)

Bieliki w Ptasim Azylu

Ptasi Azyl rocznie przyjmuje ponad 6 tys. pacjentów, z tego ptaki szponiaste stanowią około 10 proc. Co roku trafia do Azylu kilka bielików – w większość udaje się wyleczyć i zwrócić przyrodzie.

Tym, które mają mniej szczęścia i nie są w stanie samodzielnie żyć, pracownicy Ptasiego Azylu znajdują odpowiednie miejsca. Ptaki te trafiają do programów hodowlanych na potrzeby reintrodukcji tego gatunku na całym świecie. Albo – jak ostatnio – jeden z kalekich pacjentów pojechał do Wolińskiego Parku Narodowego, gdzie zamieszkał w wolierze w Zagrodzie Pokazowej Żubrów.

Rehabilitacja poszkodowanych ptaków

Ośrodek Rehabilitacji Ptaków Chronionych „Ptasi Azyl” działa w Miejskim Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie. Placówka przyjęła w zeszłym roku 6 400 skrzydlatych pacjentów mających problem ze zdrowiem.

Pracownicy ośrodka ratują chore bądź zranione zwierzęta, a dodatkowo edukują tam przyszłych lekarzy weterynarii. Placówka współpracuje z wieloma instytucjami badawczo-naukowymi, ośrodkami akademickimi oraz organizacjami ochroniarskimi.

Exit mobile version