Łódź to miasto szczycące się wielokulturową tożsamością i jednocześnie wielowyznaniowością.
Święta Wielkiej Nocy to dobry moment, by przypomnieć o chrześcijańskich kościołach, znajdujących się w tym mieście.
Najstarszym istniejącym i jednocześnie posiadającym największą liczbę wyznawców jest Kościół rzymsko-katolicki. Historycznie zakorzeniony w rozwoju Łodzi przemysłowej jest Kościół ewangelicko-augsburski, a wraz z przybyciem do naszego miasta w XIX wieku Braci Czeskich pojawił się Kościół ewangelicko-reformowany. Pod koniec tego samego stulecia powstała parafia autokefalicznego Kościoła prawosławnego. Ponad 100 lat później, bo w 2003 roku odprawiono pierwszą mszę w obrządku greckokatolickim, którego kościół sukcesywnie się rozrasta. W Łodzi wiernych ma też Kościół polskokatolicki, którego, co ciekawe, geneza zaczęła się w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej w XIX wieku. Swoje wspólnoty posiadają również: baptyści, metodyści i mariawici.
W tym roku miasto poprosiło przedstawicieli łódzkich kościołów chrześcijańskich o specjalne życzenia dla łodzian.
Oto wycinki kilku z nich:
– Niezależnie od tego, czego dotknęła klęska w naszym życiu, to możliwy jest nowy początek. Możliwe jest odrodzenie i dobro. Życzę byśmy wierzyli, że w tej pandemicznej sytuacji, do której powoli zaczynamy się przyzwyczajać i wobec niej obojętnieć, nie jest ona dana nam na zawsze. Nadchodzi bowiem szczęście i życie, którego pełnią będziemy mogli znowu się cieszyć – powiedział arcybiskup metropolita łódzki Grzegorz Ryś.
– W tradycji prawosławnej, gdy składamy życzenia na Wielkanoc zawsze mówimy, abyśmy następnej Wielkiej Nocy mogli w zdrowiu i radości doczekać – dodał ksiądz Eugeniusz Fiedorczuk, dziekan prawosławnej diecezji łódzko-poznańskiej.
– Wielkanoc to życie. Jeżeli z jakichś powodów czujesz, że nie żyjesz, bo przytłacza Cię pandemia, sytuacja w pracy albo rodzinie, to wiedz, że właśnie po to Jezus zmartwychwstał, by pokazać, że to co niemożliwe nie istnieje – rzekł ksiądz Michał Makula, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Łodzi.
– Życzę wszystkim, by Bóg dał nam siłę pokonać lęk i zwątpienie – zwięźle dodał ksiądz Wasyl Berkuta z kościoła greckokatolickiego w Łodzi.
– To nie przypadek, że czas Świąt Zmartwychwstania Pańskiego łączy się z czasem wiosennym. Kiedy wszystko się zieleni, kiedy drzewa zaczynają kwitnąć i jest coraz więcej pięknych zapachów, życzę nam wszystkim tego, byśmy w naszym życiu na nowo widzieli piękno codzienności – wspomniał ksiądz Jacek Zdrojewski z kościoła polskokatolickiego w Łodzi.
– Niechaj wspomnienie zwycięstwa Jezusa Chrystusa nad śmiercią było dla nas wszystkich w tym trudnym czasie pociechą i źródłem nadziei – mówi pastor Leszek Wakuła, przełożony baptystów w naszym mieście.
– Życzę świąt, które nie będą tylko czerwonymi kartkami w kalendarzu, ale prawdziwym duchowym przeżyciem, głębokiej refleksji, zadumy, miłości i radości z bycia razem i przede wszystkim życzę zdrowia – powiedział pastor Semko Koroza z parafii kościoła ewangelicko-reformowanego w Łodzi.
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy przez kilkanaście lat, w Wielki Piątek odbywała się w Łodzi wyjątkowa na skalę kraju Ekumeniczna Droga Krzyżowa, w której udział brali wierni i duchowni różnych kościołów chrześcijańskich. Uczestnicy wyruszali sprzed ewangelicko-augsburskiego kościoła św. Mateusza. Później procesja przechodziła w centrum miasta ulicami Piotrkowską i Roosevelta do kościoła oo. jezuitów przy ulicy Sienkiewicza. Przy kolejnych stacjach przedstawiających ostatnią drogę i mękę Chrystusa duchowni wygłaszali swoje rozważania.
W 2018 roku powróciła idea wspólnego, ekumenicznego przeżywania Zmartwychwstania i od tego czasu, corocznie odbywa się mająca 14 stacji Ekumeniczna Droga Światła.
(UMŁ)