Prawo i Sprawiedliwość chce przeznaczyć dodatkowe 700 milionów złotych na tzw. media publiczne.
Przyszły rok jest wyborczy i obecna władza potrzebuje propagandy oraz szczucia na rywali jak to zawsze bywa.
2 mld na propagandę było im mało. Będzie 2 mld 700 mln? Na budowę Nowego Szpitala Onkologicznego we Wrocławiu, budowę odcinka S8 Łagiewniki – Wrocław (Magnice) pieniędzy nie ma. Nasze poprawki przepadły. Zbliżają się wybory i muszą bardziej kłamać, siać nienawiść i propagandę! pic.twitter.com/IrUOCwLOUm
— Monika WIELICHOWSKA (@MWielichowska) November 30, 2022
Posłowie PiS zaakceptowali poprawkę do ustawy budżetowej, która zwiększa finansowanie państwowych mediów z 1,995 miliarda do 2,7 miliarda.
Podczas sejmowej komisji finansów PiS dosypał do reżimowej telewizji kolejne 750 mln. Od przyszłego roku 2,7 mld na przemysł nienawiści, hejt i pogardę. I na kampanię wyborczą obozu władzy.
— Borys Budka (@bbudka) November 30, 2022
Przewodniczący PO Donald Tusk powiedział:
„PiS przeznaczył 700 mln na informacyjny ściek, który nie wiadomo dlaczego nazywa się telewizją publiczną.
Mało kto pamięta, że na ten permanentny festiwal nienawiści i pogardy władze PiSu przeznaczyły już 12 mld 800 mln złotych.
Słyszymy o kolejnych propozycjach ustawowych. Na pilotach w każdym domu na pierwszych 5 miejscach znajdą się kanały TVP. To sunący dość szybko zamach na wolność mediów w Polsce”.
Najpierw 2,7 mld na TVP PiS. Potem zmuszają operatorów, by programy tego partyjnego ścieku zawsze były kodowane na pierwszych miejscach. Co jutro? Przymusowe oglądanie Wiadomości TVP?
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) December 2, 2022
„Już nie 2 miliardy a prawie 3 MILIARDY zł na partyjną propagandę!
I to w roku wyborczym. Taką poprawkę przyjęli wczoraj posłowie partii rządzącej podczas prac nad budżetem państwa na przyszły rok. Dla obywateli drożyzna a dla swoich wielkie pieniądze” – Platforma Obywatelska.
- PiS chce przejąć kontrolę nad pilotami telewizyjnymi!
- Znaleźli pieniądze dla TVP, na chore dzieci nie ma. PiS odwraca się od dzieci chorych na SMA!
- W ostatnich 7 latach zadłużenie Polski wzrosło prawie 2-krotnie, tj. aż o 850 mld złotych! Rząd PiS każdego Polaka zadłużył na 46,5 tysiąca złotych i chce to zadłużenie zwiększać!
Teraz usiłuje znieść limit długu, który chroni nasz kraj przed bankructwem. - Skandalicznie wysokie zyski Orlenu! Zysk netto w ostatnim kwartale wzrósł ponad 4-krotnie! Z 2,9 mld zł do 12,68 mld zł, tj. o 226 proc.! A pomimo spadających cen za baryłkę ropy i mocniejszego złotego, ceny na stacjach paliw dalej szokują. Te profity są budowane kosztem budżetów domowych zwykłych Polaków.
2,7 mld zł dla TVP. „Apele o oszczędności dotyczą tylko obywateli, władza ma najadać się do syta”
– Premier Morawiecki apeluje, abyśmy zaciskali pasa. Jak widać te apele są skierowane tylko do obywateli, natomiast władza dokarmia się do syta z publicznych pieniędzy – mówił poseł Marek Rutka, komentując poprawkę PiS do ustawy budżetowej, która zwiększa dotację dla mediów publicznych do kwoty 2,7 mld złotych.
W roku wyborczym prawie 2 mld zł na #PiS.owską propagandę i szczucie w #TVP to mało‼️
PiS dorzuca więc ponad 700 mln zł z długu‼️
Posłanka @ZofiaCzernow czujna jak zawsze, niestety posłowie PiS przegłosowali kasę dla funkcjonariuszy partyjnych przebranych za dziennikarzy? pic.twitter.com/apxFPD6qeb— Iza Leszczyna✌️?? (@Leszczyna) November 30, 2022
– Lewica w drugim czytaniu złożymy poprawkę, aby te pieniądze wykasować – poinformował.
Jak podkreślił ogromna inflacja nie jest uzasadnieniem dla takiego zwiększenia dotacji, która oznacza wzrost wydatków na telewizję publiczną o 30 procent.
– 2,7 mld złotych to jest więcej niż NFZ wydaje na ratownictwo medyczne w Polsce – podkreślił. – Wybory coraz bliżej, tak więc wydatków na propagandę i konfetti będzie coraz więcej – dodał.
Brakuje pieniędzy na leczenie i na podwyżki dla nauczycieli, a zadłużenie Polski rośnie dramatycznie. Ale na propagandę w rządowych mediach znaleźli pieniądze. I to aż 700 mln zł. Ależ oni się boją przegranej.
— Kamila Gasiuk-Pihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) December 1, 2022
W ocenie Lewicy takie wydatki w dobie szalejących cen i rosnącego ubóstwa jest oburzające.
– Jest kryzys, panuje cholerna drożyzna. Dzisiejsze dane mówią o inflacji na poziomie 17 i pół procent. W sklepach drożej o 30-40 procent. Ludzie nie mają z czego spłacać kredytów i dokonują dramatycznych wyborów, czy kupić jedzenie, czy też kupić lekarstwa. A co robi PiS? Twierdzi, że wszystko jest w porządku i zwiększa wydatki na propagandę o 700 mln złotych. Był 1 995 000 000 zł, a ma być 2 700 000 000 złotych – mówił poseł Tomasz Trela.
Więcej kasy na media publiczne (ponad 700 mln zł) wg polityków PiS to waloryzacja, bo jest drożyzna. To ja się was pytam, was arogantów, dlaczego emeryci, nauczyciele, pielęgniarki nie dostaną ponad 35% podwyżki, a propaganda Kaczyńskiego dostanie? Oszukańcy jesteście!
— Tomasz Trela (@poselTTrela) December 1, 2022
– Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, aby w czasie kryzysu i wojny za wschodnią granicą zwiększać wydatki na propagandę. Dość szastania publicznym groszem – podkreśla.